BMW Sport

Witam, jestem posiadaczem BMW E36 95r 320iA M52, skrzynia to A5S 310z (5HP18) pięciobiegowa. Mam takie pytanie. Zaobserwowałem takie objaw, że auto zaraz po zmianie biegu jest takie zmulone strasznie, nie chce przyśpieszać dopóki nie osiągnie 3 tys obrotów. Objaw trochę przypomina ślizganie się sprzęgła w manualu. Czy jeżeli sprzęgło hydrokinetyczne by się ślizgało to czy skrzynia przeszłaby w tryb awaryjny, albo przynajmniej wyrzuciła błąd? Byłem wczoraj na diagnostyce i skrzynia nie miała żadnego błędu. Silnik natomiast miał błąd 6 cylindrze, ale prawdopodobnie go rozwiązałem, problemem była ściekająca woda do świecy. A może to przepływka?

jezeli cos by sie dzialo nie tak to zapalila by sie kontrolka od skrzyni na liczniku
jezeli chodzi o konwenter i generalnie o nie domaganie skrzyni w postaci uszkodzen mechanicznych to zadnego bledy na kompie nie bedzie ale kontrolka moze sie zapalac
najpierw bym wymienil olej i filtr o ile nie byly wymieniane

A ja stawiam na hydrokinetyk. U mnie byly identyczne objawy i hydro padl a zadnych bledow nie bylo ani w inpie ani na kokpicie. Wymienilem, zalalem nowym olejem i gra. Jak sciagniesz skrzynie, mozesz dac ja fachowcom na przeglad, warto.
Ewentualnie cos w samej skrzyni tez moglo pasc.

Możesz dokładnie opisać jak to było z Twoim hydrokinetykiem? Było to słychać, śmierdziało w aucie/koło auta? Ślizgał się tylko w dolnym zakresie czy na całym zakresie obrotów? Na wstecznym też się ślizgał?

Mam u siebie w e36 1.6 ten sam problem, jestem na 100% pewien, ze to hydro-kinetyk, bo wyeliminowalem wszystkie inne mozliwosci takowego "zamulenia". U mnie rowniez, samochod sprawia wrazenie jakby musial sie "wkrecic" na odpowiednie obroty. Moj zaczyna wyraznie przyspieszac ze stopa w podlodze dopiero od 4500 obrotow.. Nic nie smierdzi, nie kopci. Na wstecznym potrzebuje chwili dluzej, zeby zalapac, toczy sie powoli, dopiero po chwili, mocniej przyspiesza. Ostatnio zdarzylo mi sie rowniez wjezdzac tylem na kraweznik i okazalo sie, ze z miejsca nie da rady..