BMW Sport

http://uwaga.tvn.pl/435818,reportaze,falszywa_ksiazka_serwisowa_i_cofniety_licznik,wideo_detal.html

Wg. mnie bardzo ciekawa akcja dziennikarzy, wszystko nagrane a handlarz nawet przyznaje się do sfałszowania książki. Na koniec policja

Najlepsze bylo pytanie:
"-Jak bardzo chce Pan sprzedac ten samochod?"

i bardzo dobrze, że się biorą za oszustów. Szkoda tylko, że tak późno... ale lepiej później jak wcale

A wy to łykacie jak młode Pelikany... Materiał sponsorowany przez lobby dealerów nowych samochodów żeby pokazać ten straszny świat handlarzy przekrętów. Nie neguje że dobrze się stało ale sensem tego materiału jest jedynie odwiedzenie ludzi od kupna używanego samochodu. Już ten propagandowy tekst na początku że coraz mniej ludzi kupuje używane samochody Chyba w Emiratach Arabskich.

Zły handlarz cofnął licznik w samochodzie, za który klient zapłacił zapewne tyle ile jest wart samochód z danego rocznika,z danym wyposażeniem...

Jest popyt na samochody za 2/3, 1/2 wartości faktycznej,to będzie i podaż takich aut.
Nie wiem o co wielka afera. Jeżeli samochód jest sprawny technicznie,a kilometry nabił na autostradach to przebieg nie ma większego znaczenia,jednakże w Polsce klient chce 180 tysięcy, nieważne czy samochód ma rok,czy 18 lat, za pół ceny.

Czy gdy spotkacie laskę w klubie, która wygląda pięknie, spędzicie razem noc, i rano zobaczycie że była wybitnie mocno umalowana,a na jej twarzy jest więcej "tapety", niż naturalnej skóry to dzwonicie na policje ?

Bobby Vintage, może masz rację, ale wg mnie sporym + tego materiału jest pokazanie ciemnocie, że nadal trwa proceder oszustwa i nie ma czegoś takiego jak okazja. Może choć kilka % uwierzy, że większość aut to nie lalki

PS mak17071, nie przesadzaj. Co innego jest stan pojazdu, a co innego zatajanie/modyfikowanie prawdy.

Kurwiszonowi z klubu nie płacisz kilu tyś za noc... no chyba że Ty bulisz.

Nie przesadzam.
Strzelam że 80% samochodów na tym forum ma skręcony licznik,a ich właściciele dobrze żyją z tą nieświadomością.

Jeżeli samochód jest sprawny mechanicznie,to nie przeszkadza mi że był błotnik malowany (przy założeniu że było to zrobione jak należy), ma 2 razy niższy przebieg na zegarach niż w rzeczywistości itd. Stan techniczny to podstawa, a licznik km fajnie że jest,można sobie wyliczyć średnie spalanie rzeczywiste,ale to tylko cyferki...


Bobby Vintage
Nie płacę nikomu,mam dziewczynę, wystarcza.

w jednym się z Tobą zgadzam: stan auta to podstawa. Ale nie pisz herezji, że modyfikowanie przebiegu i ukrywanie stanu blacharskiego czy mechanicznego auta jest OK, bo sporo jeździł po dobrych drogach. Prawda jest jedna. Kropka

Chciałem zauważyć że ogólnie ostatnio TVN to takie wszy dziennikarskie a program UWAGA przechodzi sam siebie. Moim zdaniem trochę łamią bariery jeśli chodzi o śledztwa dziennikarskie ale niestety wiele spraw i dochodzeń jest wręcz niesmacznie prowadzona.

Postaw się na miejscu handlarza.
Samochód będzie w świetnym stanie,serwisowany do końca,ale ma przebieg 2 razy większy niż norma,oraz polakierowany element. Nie sprzeda takiego auta,mimo że jest w dobrym stanie,albo będzie musiał znacznie zejść z ceny.
Mentalność jest taka że polakierowany element=dzwon, czy inne poważne uszkodzenie, przebieg ponad 200 tysięcy=samochód się rozpada.
Ludzi trzeba edukować,a nie handlarzy karać.

nie można lać wodę na ten chory młyn. Edukować społeczeństwo raz, karać tych co oszukują dwa.

Akcja dziennikarzy dobra, niech nagłaśniają .

A propos sprzedaży aut z fałszywymi dokumentami. Zaczął się nowy sezon ''Turbo kamera'' i reportaż o komisie, który na podstawie fałszywych dokumentów sprzedał ponad 150 zezłomowanych w Niemczech aut (kiedyś były dopłaty dla Niemców, gdy oddadzą stare auta na złom, to w zamian za to dodatkowo mieli niższa cene przy zakupie nowego). Wydziały komunikacji przy rejestracji nie wychwyciły przekretu, ludzie stracili pieniądze i auta, wlasciciel komisu ciągle ''choruje'' przedstawiając L4, a prokuratura nie widzi podstaw do sprawdzenie jego stanu zdrowia. By żyło się lepiej złodziejom.

Swoją drogą polecam przeczytać wywiad z handlarzem
http://pieniadze.gazeta.pl/Kupujemy/1,1 ... wiedz.html

Jeśli żaden handlarz nie będzie kręcił, to żaden nie będzie musiał schodzić z ceny. Bo kupujący nie pójdzie do konkurencji po odpicowaną "malinkę" za 1000 zł taniej - nie będzie takowych po prostu.


Nazywajmy rzeczy po imieniu - oszust to oszust. Usprawiedliwianie ich to tak jak usprawiedliwianie choćby Marcina P. - też chciał się dorobić, żyć na poziomie etc itd bla bla bla...

Mam wrażenie, że po tym, co tu wypisujesz, to nie trzeba niczego czytac, wystarczy porozmawiać z Tobą....

Podrabianie i oszustwo, to wciąż podrabianie i oszustwo, nie ważne czy legitymacji bibliotecznej czy książki serwisowej... i na to są pragarafy
I jakoś jednak są ludzie handlujący autami, którzy nie podrabiają i nie kręcą...

Akcja bardzo ładna, powinni więcej podobnych czyszczeń robić, zrobić porządek z cwaniactwem.

Idealnie opisana szara rynkowa rzeczywistość aut używanych...

Postaw się na miejscu złodzieja... do roboty iść i uczciwie zarobić albo mniej, masakra.

Ps. Czy Ty jesteś debilem?

Sprzedałem kilka aut drożej niż kupiłem nikogo w balona nie robiąc, więc da się.

Sprzedając swoje auto nie kręcę licznika bo uważam, że nie jest to potrzebne. Prędzej czy później pojawi się ktoś świadomy i auto kupi.. Ale dopóki będzie popyt na ulepy z minimalnym przebiegiem to będzie i podaż.. Niektórzy sami wręcz proszą się o to żeby ich oszukać..

Z doświadczenia życzę powodzenia w sprzedaży auta nawet z 2001r z przebiegiem chodźby 220tyś.

Dla naszego rodaka to jest złom ! Szwagier mówi, że to daleko nie pojedzie.

Nie przetłumaczysz gościowi, że auto ma 13 lat

220 / 13lat=16923km rocznie /12mc to jest 1410mc. Średnio każdy robi przynajmniej 1tyś km miesięcznie.


Chcesz auto z niksim przebiegiem jedź sam i sprowadź. Życzę powodzenia każdy Niemiec Holender itd odda chętnie swoje auto za bezcen jeżeli zrobił nim dopiero 100tyś km