BMW Sport

Zastanawiam się nad tym co wpisałem w temacie. Powiedzcie jaki macie stosunek do takich zabaw z autem? Czy jest to gorsza ingerencja w samochód niż przeróbka anglika czy może gorsza od wstawiania ćwiarteczki i progu , czy też może nie jest to aż tak inwazyjna ingerencja i nie ma w niej nic nadzwyczajnego bo przecież dokładając m pakiet też "zaburza się" nr VIN ?
Chciałbym poznać opinie użytkowników na wyżej wymieniony temat

Celowo nie mówię o motywacji do zmiany na polift bo jeden zmienia bo mu się po prostu podoba a inny żeby ludzie myśleli ,że ma nowsze auto (ale w kebabie albo e46 czy ewentualnie w e34 gdy zmienia się na szeroki , poliftowy ryj to raczej bez znaczenia bo to i tak są stare kasztany więc "prestiżu" się i tak tym nie zdobędzie ). Ja się nad tym zastanawiam bo mam bardzo nietypoway kolor auta który w polifcie nie występował a poza tym polift mi się dużo bardziej podoba

Przeróbki na lift kojarzą się z gongiem.
Bardziej podoba mi się przed,ale to może kwestia że Taki mam.w M3 nie było poliftowego ryja,czemu..?!

Zmiana lamp, maski, błotników i zderzaków to żadna ingerencja moim zdaniem. Nic nie spawasz nie szpachlujesz.
Jeśli Ci się podoba to nie widzę przeciwwskazań.

Możesz mieć jedynie problemy przy odsprzedaży bo jak wiadomo jeśli auto nie zgadza się z vinem to na forum zostanie obsmarowane i potencjalni kupcy mogą być odstraszeni.

e46 klasykiem nigdy nie będzie (może oprócz m3) więc jak masz wizje to działaj, przy odsprzedaży może być różnie ale jak trafisz kumatego kupca i zobaczy że auto jest w dobrym stanie i niebite to kupi. Bo tak naprawdę co komuś ze zgodności z Vinem w jakiejś padlinie.

nie wiem czemu w m3 nie było poliftowego przodu ale m3 z przodu jest tak mocno różnym samochodem od zwykłego coupe ,że nawet nie ma co porównywać - wspólne ma tylko reflektory i kierunki przednie.
Osobiście znacznie bardziej podoba mi się polift , stąd wizja przeróbki - moja mama od prawie 9 lat jeździ 320cd i od zawsze mi sie to auto podobało - jak parkuję obok jej auta swoje 328ci to się tylko wkurzam bo naprawdę uważam że lift wygląda o niebo lepiej.
Auto mam bezwypadkowe co w e46 coupe nie jest takie oczywiste i szczerze wisi mi co będzie przy odsprzedaży bo nie zamierzam prędko się pozbywać autka, więc czy komuś się kojarzy z gongiem czy nie to już jego sprawa...ale z czym w takim razie kojarzy się przekładany anglik albo swapowany silnik

a pełnym zdaniem ?

Tobie się podoba, nie interesuje Cię co sobie ktoś pomyśli więc po co w ogóle ten temat.
Przerabiaj i ciesz się "poliftem"

temat po to że ciekawi mnie opinia innych użytkowników o takiej przeróbce. Ciekaw jestem jakie są argumenty innych osób za i przeciw w odniesieniu do tego co napisałem powyżej i w porównaniu do innych przeróbek takich jak przekładki, swapy itp...

Wiesz, ciężko uzasadnić. Chcesz polift=kupujesz polift. Podobnie za pomysł bez sensu uważam swap silnika do budy, która z tym silnikiem wychodziła - fabryka zrobiła to po prostu lepiej. Co innego swap silnika do modelu, który silnika takiego seryjnie nie posiadał - fakt, to też już kundelek, ale mi się takie coś nie kłóci (nie dlatego, że mam takie auto, tylko odwrotnie - mam takie auto, bo mi to nie przeszkadza).

no i to jest jakiś argument. Ja akurat 328ci kupiłem okazyjnie, szukałem polifta ale stosunek ceny do jakości był na tyle dobry że kupiłem przedliftowe autko, bezwypadkowe w kolorze który nie występował w poliftach.
Kupno poliftowej bezwypadkowej benzyny z jakim takim wyposażeniem i 6 cylindrami , nie po przekładce z anglika, wbrew pozorom nie jest takie proste. Z tej przyczyny biorę pod uwagę przeróbkę.

i Nerki

Rób tak jak Ty to widzisz tak jak Tobie się podoba przy ewentualnej odsprzedaży nasłuchasz się od klientów o dzwonkach itp Ale zawsze możesz zrobić foty przed modyfikacjami i nie powinno być źle


Prawdę mówiąc na Swoim aucie bym się nie połasił na takie zmiany

jak Ci się bardzo podoba to zmień, ale wg mnie szkoda zachodu i kasy, a jak ładne auto to szkoda go "psuć" i lakierować kilka elementów

lakierować muszę i tak kilka elementów bo maska jest mocno wypiaskowana od kamieni , drzwi są obite , zderzak porysowany od krawężnika...tak czy siak ciągle się waham

Mnie osobiście dużo bardziej podoba się przedlift- wg. mnie przód jest bardziej wyrazisty i zamiast robić taką przeróbke, która swoje będzie kosztować wolałbym doinwestować auto w inny sposób- kompletny m-pak, dołożyć ori ksenon+spryski (jeśli nie ma) a jak masz takie rzeczy to wsadził naprawde porządny zawias do latania po winklach, albo fajne koło, czy fotele..

Na pewno znalazłbym sporo innych rzeczy do zmiany w aucie niż robienie z niego młodszego niż jest, ale to kwestia gustu, więc co kto lubi

Na minus na pewno trudniej sprzedać takie auto, bo każdy potencjalny kupujący powie, że ulep po wypadku- sorry taki mamy rynek

Warto jeszcze wspomnieć, że dobre koło, czy mody mechaniczne mogą podnieść atrakcyjność auta. A taka przeróbka w opinii wielu ''zepsuje'' porządne 328ci.

no widzisz a mnie się bardziej polift podoba. Ale przeróbka jeszcze nie przesądzona bo koszt nie jest mały i nie wiem czy po prostu chce tyle kasy na to wydawać...a co do xenonu to jest ori, zawias b8 + h&r , koło bbs ch 19" ...może dlatego mi się już zaczęło nudzić bo nie bardzo jest co dokładać

Sprzedaj kup poliftową i zacznij zabawę od nowa



Reasumując zastanów się mocno bo kaski włożonej w żaden sposób nie odzyskasz a przy ewentualnej odsprzedaży jeszcze się na słuchasz tego co napisali chłopaki wyżej

myślę tak samo, a poza tym nie było 328Ci po lift

no zaczynacie mnie przekonywać chłopy

no to podpowiedzcie mi jeszcze który kolor lamp lepszy , zwykły czarny środek czy srebrny jak w 330ci, do koloru nadwozia LICHTGELB (dokładnie takiego jak na fotkach) :