BMW Sport

Jakby cena była odpowiednia to pewnie puścił by auto w 1 dzień. Z zewnątrz nie widać nic, a handlarz przytrzyma ją miesiąc czy dwa i będzie kolejna forumowa igła...

w sumie racja, nawet nie handlarz " z krwi i kości", ale każdy kto by zwietrzył interes

Jak tak czytam te wszystkie wypowiedzi i propozycję to chyba bym się skłonił do porządnej naprawy tego egzemplarza i jeździł dalej bo czego nie zrobisz to albo stracisz albo będzie wałek. A tak autko porządnie naprawisz i będziesz wiedział co masz...

może to faktycznie jest najrozsądniejszym wyjściem z tej jakże kiepskiej sytuacji

Sprzedawaj tego trupa i sobie głowy nie zawracaj. Nikt nie broni sprawdzić samochodu przed kupnem, skoro Ty go wziąłeś to pewnie gdzieś drugi taki Janek się znajdzie

jak już włożyłeś trochę grosza w auto to najlepiej będzie naprawić solidnie, dodatkowo wspawać klatkę, wzmocnienia i jeździć

inaczej będą straty w grubych tysiącach

Dziwię się, że taki temat w ogóle powstał. Chcesz to porządnie zrobić? Kup budę anglika w kolor, przełóż wszystko łącznie z miejscem numerowym i tyle. Jak to by było moje auto to bym nim jeździł i tyle. Wolę mieć wstawioną dupę z dachem niż podłużnicę.

Jak już ktoś podsunął pomysł, żeby ogolić TU, to posprzedawaj na częsci środek, i zgłoś kradzież. Tylko musiałbyś to umiejętnie zrobić Wtedy na tym zarobisz i to dobrze.

Profesjonalna wycena:

Graty: 12000 pln
Rama na ćwiartki, do tego progi, nadkola, szyberdach itp..: 2000 pln
Reszta na wagę jak coś zostanie, powiedzmy, że 200 pln.
Papiery i próbka materiału z kielicha za granicę: 1500 pln
Zwrot AC za kradzież: 15000 jak nie lepiej.

Razem ponad 30 tys. do odzyskania.

Dla ambitnych bonus:
Zanim wykonasz powyższy pakiet to poustawiać auto na stłuczki, zarobisz z 5000 spokojnie w ciągu roku. Jak już będzie otłuczone z każdej strony to robisz co wyżej.

Razem ponad 35 tysi.

Także w zasadzie to można powiedzieć, że dobry zakup zrobiłeś.

Jig sprawdził ten patent na swoim byłym 328 więc niema się co zastanawiać !

Ja bym sprzedał zamiast się bawić w jakieś angole, przekładki, ulepy itp...

Ile % z zysku bierzesz za wykonanie powyższych czynności? Błąkają mi się klucze do Opla po mieszkaniu i tak patrze na niego to idealny do takich manewrów

Kurcze tym sposobem to życie bym Sobie ułożył...

Widzę, co jeden patent to lepszy

Wymiana podłużnicy to normalna naprawa blacharska. Jeżeli wymieniasz całą podłużnicę, jako cały element po fabrycznych spawach, to nie ma problemu.
Problem jest jak jakiś pazerny henio podłużnicę utnie w połowie i dospawa do niej prosty kawałek.

Henio nawet jak by chciał, to nie ma wiedzy, umiejętności i zaplecza technicznego. Do tego cena usługi odstraszy klienta.

Fajne patenty podpowiadacie koledze. Ciekaw jestem kto za niego by był chętny wyrok dostać. Najlepsza opcja to ta z anglikiem ale trzebaby go przerejestrować, bo kombinacja z przebijaniem numerów to mocno ryzykowna. Ja rozumiem, że kasa w plecy ale konsekwencje mogłyby być bardzo poważne. Nawet jakby dostał zawiasy to kiepsko mieć w papierach fałszowanie dokumentów...

jiGsaw,

btw... każdy pisze o angolu... a to co w UK ćwiartek nikt nie wstawia?

Popatrz na auto raadmana jak bylo poćwiartkowane ,pospawane lepione i jeździ w drifcie aż miło

ja bym chyba wolał sprzedać jeśli koszta miałyby wynosić ponad 10k, jednorazowej naprawy, nie robiłbym tego, co lepsze graty wyciągnąć i sprzedać tak jak stoi...

Buda od anglika przekładka z twojej na tamta klamoty na sprzedaż a nr bym tylko przeszczepił i jezdził dalej. Tylko znajdź angola w takim kolorze roczniku i z takim silnikiem