BMW Sport

Tak jak wyżej, zrób sobie porządne rozeznanie, na spokojnie podlicz koszta etc.

Adam_94, Nie każdy jest szują i oszustem.Poziom Aut forumowych spada,szczepy,ulepy,nanciangi,cześci z najniższej półki byle by jechało. Byle by felga była i -na zawiasie.
Najlepiej to kupić pojeździć z rok aż zaczyna się sypać i sprzedać dalej..
Trudno,kupił... trzeba jechać do porządnego zakładu na płytę,kupić cały bok w kolorze zgrzać zabezpieczyć i jeździć.
Tanio nie będzie ale solidnie,a nie jakieś angole,stłuczki i inne posrane pomysły.

Chciałbym by słowa użytkownika Wypych się sprawdziły

Dlatego zostawiłem sobie mały margines dla takich prawych i sprawiedliwych jak wy pisząc zdecydowana większość a nie wszyscy. Jednak podtrzymuje to co napisałem, tu ładnie każdy pisze jaki to uczciwy ale stojąc przed stratą sporej kasy zmienia się poglądy.
Nie jest tak, że mierze innych swoją miarą, po prostu wiem jacy są ludzie i wiem, że w żywe oczy będzie się zarzekał, że czegoś nie zrobi a aby się odwrócisz i to zrobi

Jak ktoś coś mówi a tego nie zrobi to jest - Ciotą
To tak jak z bronią
Jedni wyciągają by postraszyć a inni tylko po to by oddać strzał.

Ja bym wystawił 20% poniżej ceny rynkowej i opisał uczciwie co jest z tym autem.
Jak się trafi kupiec to sprzedaj- jak się nie trafi to szukaj innego wyjścia.

Uczciwość w opisie to podstawa.
Sprzedawałem w środę rodziców Corollę e11- 98 rok 201000km.
Porobiłem zdjęcia wszystkich niedociągnięć- rdza, obtarcia itp, napisałem co jest do zrobienia i wystawiłem 20% POWYŻEJ średniej ceny z Allegro.
Przyjechał gość- podziękował za uczciwy opis na aukcji i kupił. Nawet się nie targował.
Ja uważam, że warto być fair bo karma wraca.

Jak gdzies na laczeniu wychodzi rdza to zrob to porzadnie i jak ci nie pasuje to sprzedawaj to auto. Nie pisz czasem ze bezwypadkowy w ogloszeniu, ale nie pisz tez, ze cwiara wspawana bo go nigdy nie sprzedaz. Dopiero jak ktos zadzwoni i zapyta to powiesz, ze byl robiony tyl czy tam bok i juz. Prawda jest taka, ze jak kogos to nie dotyczy to kazdy do bolu uczciwy ale z reka na sercu ilu z was by go gonilo w takim stanie bez rozpisywania sie co tam bylo w nim spawane. Ludzie panicznie sie boja jak powiesz, ze auto mialo wypadek a jak juz powiesz, ze ktos wspawal cwiare to zapomnij o sprzedazy. Wiadomo szpece z forum moze by kupili no bo jak wstawiona w fabrycznych laczeniach to ok, ale pan Kowalski rzuci sluchawke i wykasuje numer.

Jestem tego samego zdania. Uczciwość procentuje.



Ja bym opisał uczciwie.
Najwyżej sprzedałbym taniej, grzało by mnie stracenie kilku tyś. jak miałbym żyć z tym że ktoś by mnie za przysłowiowego 'chuja' uważał. Co prawa mnie też grzeje co ktoś sobie myśli, jak doskonale wiecie, ale sam przed sąbą będąc chujem bym się źle z tym czuł.

Już widze, jak co by ktoś miał opuścić 7-8 tys. z ceny rynkowej auta i robic 2-3 miechy za darmo, żeby to się zwróciło...

Niech napisze poprostu że samochód był uderzony w ten i ten bok, a nie że cwiara przespawana.

Niewiem, ile dał za samochód poszkodowany, ale to jest polift, i R6, także z 30k by wziął za takie auto spokojnie. W dodatku na forum jest. A na forum zawsze cena +5 tys. także wyszedłby na zero

Kyo brutalna prawda jest taka, ze jak probujesz byc uczciwy to dostajesz po dupie od wszystkiego i wszystkich do okola. Kowalski by utopil Nowaka w szklance wody a na to wszystko jeszcze nasze urzedy, instytucje i ekipa z Wiejskiej. Dyma nas kazdy wszedzie wiec warto sie 2 razy zastanowic czy warto mi byc az tak szlachetnym i ile na tym strace. Ja rozumie, ze trzeba z tym walczyc ale to walka z gory skazana na porazke.

Nieprawda. Nie jestem dla ludzi chujem, nie oszukuję innych, a żyje mi się całkiem dobrze - uważam że właśnie dlatego.

Jak ktoś ma cały czas pod górkę, robiąc innych w trąbę, może niech nad tym się zastanowi, bo karma wraca.

A ktos ma odwrotnie. Tak to mozna bez konca odbijac pileczke.

To może nie ma to wpływu, więc nie warto być świnią przed samym sobą?

Nie chcesz być oszukiwany przy zakupie auta a proponujesz to innym

Przeczytaj pierwszą stronę sam się udzielałeś co do ceny którą właściciel zapłacił.

Ja jestem ciekaw, dlaczego wszyscy tutaj założyli, że to auto jest naprawione źle. Może ono nie było naprawione tuż przed sprzedażą, a kupę lat temu np. w ASO? A nawet jeśli poza nim, to może było naprawione dobrze i w dobrym warsztacie?

Podjedź do ASO na konkretne badanie, albo do jakiegoś naprawdę dobrego warsztatu blacharskiego i niech ocenią (może będą musieli je nawet częściowo rozebrać) czy auto zostało naprawione dobrze, czy na sztukę... Bo jeśli jest dobrze zrobione, to po co je ruszać?

Sam napisałeś, że kielichy itp były nie ruszane, więc auto jeździć będzie normalnie i nagle się nie rozpadnie, pytanie tylko jak się zachowa w razie ewentualnego wypadku... (tfu tfu) Najpierw dobrze zbadaj to co było naprawiane a dopiero później będziesz martwił się, co z tym zrobić... No chyba, że Twój blacharz już określił naprawę jako lipną i zrobioną niefachowo... W takim przypadku podjedź do innego i miej przynajmniej kilka niezależnych opinii na ten temat

No nie, ja napisałem mniej więcej to co ty już na początku



Pisałem, jak było robione po fabrycznych spawach to zachowa się tak samo jak fabryczne, trudno żeby było inaczej

Ok zaznałem ciekawą ofertę
http://allegro.pl/karoseria-bmw-e46-cou ... 30810.html
co o tym myślicie?
pojemność do 2 litrów wiec akcyza nie będzie duża

poszkodowany zastanowiłeś się co dokładnie chcesz zrobić w którym kierunku podążać z całą tą sprawą ?

No dobra, to nie wszyscy tylko prawie wszyscy



Dokładnie... Dlatego raczej tu powinna być kwestia zbadania najpierw "jak to jest zrobione" niż "co tu z tym zrobić"

najprawdopodobniej biorę to auto co wam pokazałem wyniesie mnie to z 1200 zł z trasnsoprtem
do tego przekładka i rejestracja pewnie z 2500zł

i za 3700 mam znowu sprawne auto
a tą budę sprzedam z papierami, na allegro
pewnie później komuś z was ukradną auto, i zarejestrują je na tych papierach co sprzedam, ale w sumie
lepiej niż komuś ukradną auto, niż ktoś straci życie jeżdżąc moim autem
bo wyrejestrować samej budy móc nie będę a płacić OC do końca życia nie będę