BMW Sport

Wiadomo co ma na myśli "góra"? Może chodzi o ekologię, a może o "selekcję"? Tutaj może zostać przytoczony popularny tekst "jednego debila mniej"

Gorzej jak debil dalej jedzie, a mądry na drzewie ląduje. Albo opona strzeli, czy wyrwa w jezdni na zakręcie urwie wahacz. Drzew powinno nie być bez względu na to z jakiej przyczyny auta się na nich rozbijają.

Skoro mowa o drzewach ... http://www.wykop.pl/link/1911458/wyciel ... robocizne/
gdyby gość samowolnie wycinał kara byłaby kilkaset tysięcy, ale gdy nadleśnictwo samowolnie wycięło zapłacić chcą tylko wartość drewna minus robocizna.

Nadleśnictwo to państwo w państwie a jakie możliwości... "zarobkowania".

O tuż to, nie trzeba nic dodawać.

Niedaleko mojej miejscowości robili od podstaw nową drogę. Wycięli wszystkie drzewa, które były przy jezdni i każdy mówił, że nareszcie ktoś pomyślał. Minęły 3 miesiące i posadzili nowe, które za 20 lat będą znowu stanowiły problem.. No debilizm..

Drzewa mogą być,ale tylko i wyłącznie jak są bariery ochronne u nas wycieli wszystkie na odcinku 8km
Mostki zabezpieczone już przed zakrętami,przystanki to samo,duże zatoki,przejścia oświetlone,jak wchodzisz to mruga wszystko znaki pasy itd. Można .?

http://natemat.pl/98431,krzysztof-holow ... rzy-drodze

Niby to nie drzewa zabijają tylko kierujący, ale ich wycięcie na pewno minimalizowałoby skutki błędów lub głupoty ludzkiej...

funkcje drzew przy drodze:
- pochłaniają hałas jeżdżących aut,
- rzucają cień na asfalt dzięki czemu ma on niższą temperaturę
- zapobiegają, nawiewaniu śniegu

ogólnie robią wiele dobrego, tylko trzeba pamiętać, że nie jest się pępkiem świata, i dookoła drogi którą jedziesz, mieszkają ludzie, zwierzęta, które nie mają ochoty słuchać ciągłego szumu opon/wiatru, i pierdzących tłumików

Jedyny plus to Hałas.
Bo od kiedy gorący asfalt to Minus .?
Nie nawiewa śniegu jak drzewo jest grube .? od tego są krzaki,ekrany (jak np w DE,Austrii montowane przed zimą )
Nie wspominając o liściach w deszczu.
Dodatkowo jadąc zimą nie wiesz czy nie dostaniesz gałęzią w auto lub lodem.

No tak lepiej dróg nie odśnieżać w zimie, posadzi się drzewa i po kłopocie.

odkąd jeżdża po nich duże ciężarówki

Zgadzam się, widziałem wcześniej wypowiedz "Hołka".
Są miejsca gdzie drzewa rosną ok 50cm od drogi co jest absurdem, dołóżmy do tego pieszych którzy chodzą po zmroku bez jakiegokolwiek odblasku, i tragedia gotowa.

A od czego są bariery dźwiękochłonne? Krzaki?! Drogi nasze i tak i tak są robione z gównoliny, kwestia technologii... Ogólnie śmieszne argumenty, do tego naciągane, a w obliczu ludzkiej tragedii po prostu niepoważne.

bariery dźwiękochłonne to naprawdę gruba inwestycja, ludzka tragedia nie ma tu nic do rzeczy, drogi przy których rosną drzewa, to nie autostrady, czy ekspresówki, nie są stworzone do szybkiej jazdy
równie dobrze można mieć pretensje do tego, że na osiedlowych drogach, parkują samochody po bokach i w ogóle jest ciasno

Temat faktycznie kontrowersyjny.
Wystarczy spojrzeć na wypadki, szczególnie na takie kiedy auto spotka się z drzewem.
Konsekwencje są jednoznaczne czy uderzamy kompaktem e36 czy siódemką E38.
Nic z tym nikt nie zrobi, drzewa rosły i będą rosnąć. Zielone eko głąby nie pozwolą na taki krok.
Drzewa mają to do siebie, że działają też dobrze na selekcje naturalną.

... Czasami bywało i tak, że to drzewo dogoniło auto.




Odstawiając na chwilę drzewa.
A te betonowe przepusty na wioskach?

9lat temu wpadłem właśnie na takie drzewo. Na szczęście nie centralnie (prawym kierunkiem), ale fura dostała sporo. W tym miejscu wycieli, ale na tej trasie kilkanaście km dalej cały czas są. Ktoś napisał o plusach - fakt, są one niezaprzeczalne, ale najgorsze jest to, gdy drzewa rosną bardzo blisko jezdnia, a sama jezdnia jest zbyt wąska. (częste na drogach gminnych, czy powiatowych). Znam kilka takich miejsc, gdzie mocno zwalniam przy mijaniu aut z naprzeciwka niestety.

Miałem okazję widzieć Cantera 12-nasto paletowego jednego z kierowców jeżdżących w firmie której pracuje właśnie po uderzeniu betonowy przepust... nogi mi się ugięły

Chciałem w takim logicznym ciągu twierdzeń, przedstawić Wam absurdalność drzew przy drogach. Może niektórzy nie zrozumieją tego logiczno-technicznego dowodzenia, ale trudno....

1. Zakładamy, że nie chcemy śmierci ani innych obrażeń żadnego uczestnika ruchu
2. w związku z pkt1. nasza praca konstruktora drogi ma nadrzędny cel - ochrone zdrowia i życia uczestników ruchu.
3. Używamy wszelkiej dostępnej wiedzy i środków żeby cel z pkt2. realizować.
4. Przyjmujemy do wiadomości, że ruch nie jest procesem sterowanym zabezpieczonym systemowo przed kolizjami, zderzeniami wzajemnymi czy przypadkowymi opuszczeniami pasa drogi.
4a. Jesteśmy świadomi, że kolizje i opuszczenia drogi mają różne, niezależne i niezawinione przez uczestników przyczyny.
5. Konstrukcja drogi i pasa drogowego jest taka, że minimalizuje skutki wypadnięcia i zderzeń.
6. Przyjmujemy do wiadomości, że drzewo posiada większą wytrzymałość niż beton czy blacha stalowa lub profile stalowe użyte do budowy pojazdów.
I tyle tak naprawde....

można jeszcze sobie dopisać
7. dążymy do tego, by zmaksymalizować, poprzez konstrukcję całego pasa drogi, efektywność wewnętrznych systemów bezpieczeństwa w pojeździe, który opuszcza nagle drogę - czyli stref zgniotu, napinaczy, poduszek.

Wszystko fajnie tylko że to jest końcówka długiego ogona. Jak już chcemy rzeczywiście poprawiać bezpieczeństwo to trzeba zwiększyć wysokość mandatów 10-50 krotnie, kwalifikować część wykroczeń jako przestępstwa i orzekać kary ograniczenia wolności, wprowadzić zamordyzm w kontrolach zwiększając kilkukrotnie liczbę fotoradarów i wideorejestratorów. I na końcu okaże się że to nie drzewa są problemem (co zresztą kto bystrzejszy to już dawno mógł wywnioskować ze statystyki oraz obserwacji tego jak wyglądają drogi z podziałem na kategorie i ruch).

Tomek... bój się boga... jak rypniesz przy PRZEPISOWYCH 90 km/h będąc trzeźwym jadąc grzecznie w drzewo, bo oponka, debil, wyrwa w jezdzni, dzik, czy co tam jeszcze to sam zostajesz drzewkiem w najlepszym razie i tyle w temacie...

Zgadzam się z Boogie.

mile end - jak tragedia ludzka nie ma nic do rzeczy?! Twierdzisz, że ludzie celowo biją w te drzewa? Z nienawiści do nich?! Czekam na kolejny Twój argument, tym razem odnoszący się do długich kolejek do kas w biedronce, będzie tak samo w temacie jak inne. Jak równie dobrze?! Co Ty wypisujesz za brednie? Ktoś ginie, zostaje kaleką przez złe parkowanie? Po za tym zaparkować możesz dobrze, a drzewa wyciąć nie.