BMW Sport

Tomek-E46, to w końcu warto kupować te amerykańce czy nie ? najpierw mówisz że każde prane a potem ze na mienie przesiedleńcze to ok

ja miałem amerykańca e90 i jakimś cudem nie było prane a vinu nie podałem w galerii bo i po co ? auto ma kolejny właściciel ( z forum zresztą ) i przetrzepał je porządnie jak kupował i miny nie kupił.

to jakaś analogia z vinem ze ktoś nie pokazuje bo prane ? teraz mam e90 330d i jak założe galerie to tez nie pokaże,bo i po co ? bo będzie historia w aso i pół bańki przelotu ?

yogi7456, widzę, że ciągle kombinujesz jak tu zarabiać "gruby szmalec"

rybik, oj to nie tak,już pisałem wcześniej zwykła ludzka ciekawość

W końcu ktoś mu prawdę powiedział

rybik, Szczurek1986, nich Wam bedzie

kuba_rz, przeczytaj sobie dokładnie to co napisałem, chyba niewiesz co to mienie przesiedleńcze.... Jeżeli ktoś sprawdza auto z USA na handel, to jest na 99% uszkodzone, bo takie auta są tam za grosze. A jak ktoś ma rodzine w USA, lub tam mieszkał i sprawdzil sobie do Polski samochód jako mienie przesiedlencze, to od takiej osoby warto kupic samochód, bo poprostu tym autem jeździł w Stanach i w PL minimum rok czy póltora (niewiem jak to regulują przepisy)

Wiem dokładnie co to jest mienie przesiedleńcze, ja kupiłem właśnie od człowieka który ładne parę lat był w Usa i auto ściągnął właśnie wraz ze sobą do polski jak się przeprowadzał do Polski.

Denerwuje mnie to , że każdy amerykaniec to ulep itp... wcale tak nie jest. Dobrze ze jest coś takiego jak carfax/autocheck i każdy zainteresowany może sam sobie sprawdzić auto. Jak sprzedałem e90 325i i szukałem diesla w e90 to oglądnąłem jedną taką "igłę" ze brak mi słów było, walona, cała malowana, pół szpachlowanej, licznik skrecony o min 60tys, a na telefon był super stan, byle czym bym nie jeździł itp. , dobrze ze to było tylko 80km w jedną stronę.

W tym przypadku to przypominasz szarą codzienną rzeczywistość....

kuba_rz, no dlatego, trafiłeś dobrą sztuke tak jak wspominałem, jak kupować to od kogoś kto sprowadzil jako mienie przesiedleńcze.

Mam rodzine w Kanadzie, jak czasami rozmawiamy na temat cen samochodów w PL to dziwią się, skąd u nas sa takie ceny wysokie W USA za 12-15 tys dolarów można kupić e92. W Polsce nawet przy 55 tys niema czego szukać. A przecież to już nie najnowsze auto bo produkcja od 2006 roku. Rozbite e90/e92 można kupic za jakies 5tys $ koszt sprowadzenia to niecałe 3tys $.

Przyjedz i kup! Za 12tys to ja sie naszukalem E46 330Ci i co sie naogladalem to moje. Mozna kupic jakies pierwsze roczniki E92 328i, z przebiegami po 200tys mil, kurnikiem w srodku, wymagajace wkladu $5-10k na start ale chyba nie o to chodzi?

Tomek-E46,

E46 coupe po lifcie dalej można spotkać za mega duże pieniądze więc tak to po prostu jest że coupety trzymają cenę

Szczurek1986, zgadza się , a auto było od prywatnego człowieka -fakt faktem było mega zadbane w środku i mechanicznie tez bdb, z zewnątrz też wyglądało ładnie ale blachy tragedia przebieg byłbym w stanie przeżyć bo to jest oczywiste ze diesle nie służą do jezdzenia do sklepu po bułki.

Wydaje mi sie, ze duzo zalezy od stanu, w ktorym przebywasz. Skoro amerykanom oplaca sie kupowac i przewozic auta pomiedzy stanami, to podejrzewam, ze roznice w cenach i dostepnosci moge byc spore. Podejrzewam, ze w Kalifornii i na Florydzie ceny beda nizsze, bo tych aut jest tam poprostu duzo, w Miami to wogole ciezko spotkac cos starszego niz 5 lat.

Nawet na ebayu masz w tej chwili E93 za jakies grosze

http://www.ebay.com/itm/BMW-3-Series-32 ... ars_Trucks

co prawda to salvage, wiec nie wiem jak z ubezpieczeniem. Na pewno nie jest to tez taki ulep jak te, ktore wywozi sie do Polski.

Ja mowie na podstawie Kaliforni, nie wiem jak jest w innych stanach. E92 w tych cenach w ogole praktycznie nie ma w ogloszeniach. A E46 coupe w cenach 10-13k obejzalem kilkanascie i wiem jak to wyglada w realu a nie na forach i opowiesciach od wujka co jego kolega ma psa od cioci z ameryki

Tomek, oczywiście, że takie auto dla "siebie" raczej nie wchodzi w gre podaje przyklad Yogiemu, bo zainteresowany jest ściaganiem aut ze Stanów, jakich cen może się tam mniej więcej spodziewać Niestety więcej do tematu wnieść nie moge, bo wuja z Ameryki napewno tak nie wyjaśni jak forumowicze, którzy mieli w rzeczywistości z tym styczność

Jest jeszcze kilku forumowiczów mieszkających na stałe w stanach, to może wypowiedzą się na ten temat

No tak, na handel troche inny temat bo koszta naprawy czegokolwiek na miejscu w PL beda 10x nizsze niz tutaj.