BMW Sport

hehe, toć mówię powtórnie, że takie stjuningowane foty dostałem od człeka który przeprowadzał operacje



poszło na PW.

No to masz podtlenek Przyjemne z pożytecznym

W tym tygodniu miały wpaść sporty w alcantarze, ale nie wpadną ...na rzecz nowego rozrządu.

Niestety albo stety, rozsypał się plastikowy ślizg/ślizgi łańcucha rozrządu, także wszelkie ulepszenia muszę sporo odłożyć w czasie na rzecz usprawnienia technicznego.

Pierwsza myśl - coś z LPG, bo stało się to dobę po odebraniu auta od Toudiego.
Jak wracałem z Nasielska, wszystko było OK. Po odpaleniu zimnego silnika, plastik powiedział dobranoc, także wygląda że zbieg okoliczności.

Silnikowi na skutek tego zdarzenia nie powinno stać się nić złego, no ale jazdę wykluczam, także niedługo odjedzie sobie z Lidlowego parkingu na lawecie po nowy rozrząd.

Przykra sprawa, bo koszt spory i najgorsze że nagły, ale nie traktuje sprawy jakoś dramatycznie. Zwykły pech - nie ewenement że ślizgi poleciały.

Zrobienie rozrządu na pewno nie pogorszy stanu auta...tylko przesądzi o tym, że pojeżdżę nim przez długi czas

ah te kochane m62tu...po chooj oni "ulepszali" ten motor...

Masakra, tym bardziej w tak dobrym aucie

rzekłbym temat znany i nie lubiany,
no i już wiesz dla czego szkoda, że TU, chociaż i w M62 rozrząd nie jest pancerny

O cholera wspolczuje

Niestety ale wiekszosc M62TU miala lub bedzie miec robiony rozrzad... Katastrofa bo tak mozna nazwac wade tego silnika

Dla pocieszenia: Wole inwestowac w mechanike niz w fotele itp i dlatego glowa do gory bo nowy rozrzad doda jej skrzydel a fotele kupic mozna zawsze

to nie wina samochodu...to ja go sprowokowałem

akcja rozwija się szybciej niż myślałem - dzięki pomocy Kamila z RedBlockWorks, jeszcze dziś wrzucam auto na lawetę na wymianę

O kurde to pech faktycznie jeszcze na świeta cię dopadł.Ale widzę że nie tracisz czasu.Wymienisz to gó..o i masz spokój na dłuższy czas,szkoda tylko że nie są to tanie rzeczy.Ale Beatles głowa do góry

właśnie dlatego ja w swojej przy 180k wymieniłem rozrząd - wole nie ryzykować że plastik je*nie w trasie
zrobisz bedzie spokój na lata- choć koszt jest niemały

Nie chciałeś dwóch reduktorów?? Gdzie bym nie czytał, czy to lpg-forum czy coś innego to piszą że do v8 muszą być dwa Przykra sprawa z tym rozrządem, miło by było jakbyś napisał jaki koszt całej naprawy i co było wymienione. Użytkownikom 4,4 na pewno to pomoże.

Po co innych dołować koszt jest spory (kolega za rozrząd i vanosy na częściach ori płacił chyba ok 3.5k z robocizną ) - i jak zawsze coś wynika przy okazji .

Ale warto zainwestować i być pewnym co się ma

[/quote]

chyba x2
części ori ok 2,5k chyba ze do 4,4 tańsze jak do 3,5

No właśnie, 3,5 to chyba za same vanosy...

3500 to możliwe, ze za sam rozrząd, na 100% bez vanosow. Na razie robię sam rozrząd - w przyszłym tygodniu auto będzie rozbierane, nie wiem czy coś oprócz rozrządu będzie trzeba zrobić. Jak zabierałem samochód lawetą, to widziałem ze zostawił plamkę oleju - ostatnio zmieniana byla uszczelka miski, może coś nie siadlo i puszcza. Zakres roboty pewnie opisze, cenę dla zainteresowanych też mogę wrzucić... Pewnie, nie ale jednak dalej mam obawy czy nie narobił sie przez to większy bigos.

Współczuję Mam nadzieję że tylko rozrząd.

Dawaj znać koniecznie co i jak, będzie dobrze.

współczuje awarii...

trzymam kciuki żeby było jak najmniej "niespodzianek", zrobisz to i będziesz miał spokój na kolejne długie lata, a potem vanosy

kwoty które padały wyżej są tylko dla samego rozrządu, dodając vanosy trzeba tą kwotę pomnożyć x2 i trochę dodać, wszystko zależy od stawki mechanika

życzę powodzenia

A pompe oleju sprawdzaliscie? Sruby itp w misce Pamietaj ,ze historia odkrecajacej sie pompy w m60 jest moze byc takze w m62...

...Czasami zastanawiam sie czy BMW nie robilo takich "wad" specjalnie....

Dzisiejszy powielkanoncy poranek powitał mnie informacją o mocno poluzowanym kole pasowym dającym objawy podobne do walnietego rozrządu. 4 śruby koła się odkręciły - 2 zgubione, a 2 odnalezione gdzieś w zakamarkach Dziwna sprawa i chyba dość rzadka, tym bardziej, że objawy wystąpiły nagle i nasiliły się bardzo szybko.

Nie mniej jednak, tym samym od rana czuje się cięższy o +/- średnią krajową.

Nie powiem, miłe uczucie po mentalnym przygotowaniu się na przymusową wymianę. Swoją nieźle nauczyła mnie ta sytuacja świadomości o możliwych przymusowych kosztach. Co innego czytać o nich, a co innego nagle praktycznie wypłacać kasę - tym bardziej po oględzinach kilku osób i praktycznie pewnej diagnozie - choć jak pisałem - dopóki nie rozbiorę, ręki sobie uciąć nie dam.

Kilka osób miało rację, że będzie dobrze.

Morał jednak jest taki, żeby w przypadku takiego silnika wymianę rozrządu zaplanować i wykonać, żeby uniknąć nerwów - np. tuż przed świętami

Z nowości - wpadł nowy aku