BMW Sport

Witam wszystkich
z góry przepraszam jeżeli owa sytuacja była już poruszana lecz dokładnie tego samego nie udało mi się znaleźć.
Niedawno zakupiłem BMW E46 320D 136KM 2000r. W samochodzie do wymiany było sprzęgło, dwumas oraz łożysko oporowe.
Samochód nie miał mocy nie reagował na pedał gazu, EGR oraz kolektor dolotowy był dosyć mocno pokryty nagarem (głównie kolektor dolotowy) chciałem się za to zabrać po wymianie dwumasa. Po odpaleniu samochód przez jakiś czas dymił na "szaro", do wymiany był moduł świec żarowych oraz najprawdopodobniej świece żarowe. Z doświadczenia wiem ze częściowo była to też kwestia tego że odma nie była dawno wymieniana.
Po wymianie dwumasa, sprzęgła itp. samochód odzyskał moc jak na 136KM był dosyć zrywny.
Po odebraniu auta od mechanika postanowiłem zrobić parę km, samochód był bardzo zrywny po zjechaniu z ronda samochód nagle stracił drastycznie na mocy, przy zmianie biegu zauważyłem ze obroty drastycznie rosną po wciśnięciu sprzęgła. Wpierw spróbowałem samochód wyłączyć, lecz nie przyniosło to efektu po czym udało mi się go "zadusić" na 5 biegu z użyciem hamulca.
Po rozebraniu paru części w turbinie jest spora ilość oleju, olej mimo tego leciał po bloku jakby spod odmy ?
sprawdziłem stan oleju okazało się ze jest go znacznie więcej niż poziom na bagnecie MAX, natomiast wody w układzie chłodzącym jest na minimum.
jak się okazało odma "siedzi" w tym samochodzie od nowości a swój przebieg ten samochód już ma.
Turbina była niedawno podobno regenerowana przez poprzedniego właściciela.


czy samozapłon mógł być spowodowany między innymi tym że odma nie była wymieniana ?
oraz czy najprawdopodobniej uszkodzona głowica może być przyczyną samozapłony czy skutkiem ? samochód może z 5-7 sekund chodził na maksymalnej prędkości obrotowej.
czy poza ewentualnie uszkodzoną głowicą jest możliwość ze w silniku będzie coś więcej uszkodzone ?
dodam że wskazówka temperatury była dokładnie po środku natomiast po sprawdzeniu w ukrytym menu temperatura już na postoju wynosiła 111 stopni.
wiem że jest to takie "gdybanie" ale za wszelką pomoc z góry dziękuję.

Temperatura nie była taka wysoka, zdarza się w korku powyżej 100.
Nie sądzę żeby samozapłon był winą odmy. Niesprawna odma ma dwa stany uszkodzenia - albo nadmierne zużycie oleju, albo wypychanie oleju bagnetem/uszczelkami. Nie przedostanie się tam taka ilość oleju, żeby silnik mógł wpadać w samozapłon ( i samodestrukcje).
U Ciebie ewidentnie padło turbo, przez łożyska w turbinie dostał się olej do zimnej muszli i silnik zasysał olej z turbo. Istnieje szansa, że nic się nie uszkodziło. Na początek wymieniłbym turbo, olej, płyn chłodniczy i zrobił test szczelności układu chłodzenia. Jeśli wypadnie pozytywnie, to test na obecność CO2 w układzie chłodzenia. Jeśli oba testy wypadną pozytywnie, głowica ok.