BMW Sport

Dziś moja małżonka jadąc Beemką wpadła w dość dużą dziurę, łapiąc kapcia, szczęscie, że felga cała. Po zmianie koła i ruszeniu z okolic drugiego przedniego koła zaczęło dobiegać rytmiczne głuche stukanie, które pojawiało się nie zawsze, ale zawsze jego rytmiczność była wprost proporcjonalna do prędkości jazdy. Jutro pojadę z tym do mechanika na kompekowe oględziny i naprawę, ale może macie jakieś teorie co mogło się stać i czego się spodziewać.

raczej nie guz, ale oczywiście sprawdzę

to był przekop poprzeczny przez drogę, więc koła oba wpadły w dziurę, a nawet cztery

Widać odbiła sobie za Jej Bravo ...

ale jak dziś parkowałem tyłem samochód na mocno skręconych kołach to aż auto uskakiwało