O benzynach i LPG się nie wypowiadam bo nie miałem styczności w przeciwieństwie do diesli.
Zaczynając od starych czyli 2,5 TDS i TD to niestety trzeba się liczyć ze spalaniem 10 litrów, no może w przypadku TD litr mniej a wersje z automatami, lepiej nie mówić bo 12 to standard. Główną wadą tych silników jest to, że są stare z dużymi przebiegami. Pękanie głowic było spowodowane niedrożnością układu chłodniczego a nie, że ten typ tak ma. Pompy wtryskowe czyli popularne "falowanie". Niestety to już błąd inżynierów Bosha, od 91 do 95 roku praktycznie każdy prędzej czy później zaczynał falować. po 95 roku nastąpiła mała modernizacja pompy i problem zniknął chyba, że leje się kiepskie paliwo. Wtryski są wytrzymałe ale jak już mówiłem, każdy diesel z tamtego okresu ma na pewno ponad 300 tys przebiegu a za ładne e34 z pełną dokumentacją serwisową z końca produkcji trzeba dać około 5 tys euro także nie wiem czy warto. Reasumując TDS-a i TD nie warto już kupować. Co do 1,7 TDS-a sprawa ma się trochę inaczej, silnik już pozbawiony wad pompy, pali wyraźnie mniej, w mieście przy normalnej jeździe 7 litrów na trasie do 120 około 6,5, jeżeli się jedzie szybciej może wzrosnąć nawet do 8 ale to chyba normalne, że mały silnik w trasie przy szybkiej jeździe pali dużo. Sam teraz takim jeżdżę i jestem zadowolony, alternatywa dla wersji 1,6 i 1,8 benz + LPG. Nowa generacja diesli to zupełnie inna bajka: 2,0d o mocy 136, 150 i 163 koni charakteryzuje się bardzo niskim spalaniem i bardzo dobrą dynamiką w e39 był tylko 136 konny, dynamika taka sama jak w 2,5 TDS a spalanie o ponad dwa litry mniej. w e46 mocniejsze diesle palą tyle co 1,7 TDS także widać ogromny postęp a dynamika i elastyczność jest rewelacyjna, przyspieszenie poniżej 10 sekund również jest przyzwoite. Silniki te mają tylko zalety, wadą jest to że są sporo droższe od wersji benzynowych. silnik 2,5d w e39 często mylony z TDS-em jest całkowicie inną konstrukcją. Moc 163 koni bardzo sprawnie radzi sobie z budą e39, spalanie mieści się w granicach 8,5-9 litrów, silnik niewysilony mogący bić rekordy przebiegów (300-400 tys to dla niego żaden problem), jedyną wadą są wrażliwe wtryski na kiepskie paliwo ale to niestety jest wada każdego nowego diesla. No i na koniec 3,0d w wariantach 184,193 i 218 (model e60). Co tu dużo mówić , przyspieszenie w nieco ponad 8 sekund, elastyczność, trwałość (choć nie taka jak w 2,5) no i spalanie takie jak w 2,5 TDS, produkowany już w 1998 roku i można kupić za rozsądne pieniądze. Zdecydowanie polecam. o dieslach bi-turbo nie będę sie wypowiadał ale patrząc na osiągi 3,5d, 4,5d oraz najnowsze dzieło 2,3d można sądzić, że silnik benzynowe w BMW to przeszłość

Reasumując, diesel w BMW jest bardzo udaną konstrukcją i mocną alternatywą dla silników benzynowych.