BMW Sport

No dobrze, tak czy inaczej zeperfs jednak zwykle dobrze mówi, a w tym przypadku możesz mi zaufać, że na pewno.

Będzie miejsce czas to wpadnę na mazury i zrobimy mini spota bez napinki , nawet jakbym miał wpaść tylko na pogaduchy

Hehe widzę że mój temat wywołał dużą dyskusję

Jestem już prawie zdecydowany na E46 320i lub coś większego, jak doskładam funduszy. Będę powoli rozglądał się za samochodem żeby poznać na co zwrócić uwagę.
Jak trafi się coś mniejszego zadbanego to też kupię, ale chciałbym sie cieszyć z dźwięku R6

gwarantuję Ci, że jak kupisz 320i to nie będzie Bmw na lata przemyśl 323 i 328i

Dokładnie, pomyśl nad większym silnikiem jeżeli samochód ma być na lata. Później się okaże że mocy Ci brakuje, a w samochód włożony już worek pieniędzy i nie wiadomo czy robić swap który "trochę" kosztuje, czy może sprzedać za pół ceny, kupić z większym silnikiem i ponownie wsadzić worek pieniędzy.

320i z silnikiem 2.2 170KM to też dobre rozwiązanie. 320 i 323 da się jeszcze w rozsądnej kasie kupić. 328 już o wiele trudniej.

Wiem właśnie 328 bardzo ciężko bo już się rozglądałem. Zobaczymy w ostateczności będzie 320i, doskładam funduszy tak żeby było na zakup auta z 15 tyś, ubezpieczenie a na naprawy będzie ze sprzedaży aktualnego wodzidła chyba że ktoś się zamieni z moją dopłatą.

HG18 dwu litrówka też jest spoko i daje radę na trasie i w mieście ale sęk w tym że 2,5 czy też 2,8 spalaniem nie wiele przebija 320 ale jadą dużo fajniej

Wiem wiem, czytałem dużo o tym.

Ważne żeby była zadbana i żeby było R6 bo dźwięk jest super.

Też tak kiedyś myślałem i zmarnowałem kupę pieniędzy

amen

Dlaczego??
To jak myśleć żeby nie zmarnować??
A rozumiem że wcześniej miałeś 520i a potem kupowałeś 528??

Nie będę szukał ideała bo nie da się kupić idealnego w takich kwotach, ale w jak najlepszym stanie.

Dajcie spokój gdzie tu się rozpędzać w tym patologicznym kraju. Nie dość że drogi są do bani to jeszcze fotopstryczki na każdym zakręcie. Bierz to co Ci się trafi w lepszym stanie. Na pewno poczujesz dużą różnice nawet jak wsiądziesz do 2.0 w porównaniu do tego czym obecnie śmigasz

1. To co wyżej napisałem, worek pieniędzy wrzucony w 520i, swap to droga zabawa, samochód unieruchomiony na jakiś czas, zawsze coś wyskoczy, coś będzie będzie do zrobienia "przy okazji",a koniec końców gdy będziesz chciał sprzedać samochód to usłyszysz "ale po vinie wychodzi że to 520i" a w głowie "pewnie dojechał stary silnik, i wrzucił po kosztach nowy"

2. Kupić mocniejszy silnik, chyba że używasz samochodu stricte do przemieszczania się, nie potrzebujesz dużo mocy, to i 520i/320i dadzą radę. Mamy już 8 rok 520i e34 i do normalnej jazdy wystarcza,ani zawalidroga,ani rakieta

3.Tak, możesz obejrzeć galerię starego i nowego nabytku kupiec_fkl na forum

dokładnie, jak nie mykasz dużo km rocznie, (zwłaszcza po mieście, bo duże silniki BMW nie palą mega dużo w trasie) dozbieraj i szukaj R6 min. 170KM, za kilka lat nam podziękujesz

HG18 Powiem Ci na moim przykładzie dlaczego skończyłem na dwóch litrach... ano tylko dlatego że przez 3,5 miesiąca obejrzałem dokładnie 17 naście sztuk e46.. 2,5 i 2,8 i brakło mi nerwów więc stwierdziłem że jeśli trafi się zdrowe 2,0 to biorę...

Jedną 2,8 to oglądałem tak dojechaną że moja była 316 nastka w e36 lepiej chodziła

To ja mam takie pytanie żeby nie zakładać innych tematów, jak powinno jechać zadbane i na pewno zdrowe e39 525iA (ta wersja 192 konna czyli m54) względem e46 323 coupe ? W dowodzie e39 wpisane 1610 kg.

A jaki był wynik ?

chyba bym się popłakał gdyby takie coś mi się przydarzyło.

coś słabo kolego szukałeś albo w złym miejscu.

Ja kupiłem pierwszą e39 którą oglądałem i byłem poważnie zainteresowany. A tak naprawdę, to nawet jej dobrze nie obejrzałem.

Kwestia tego jaki pojedziesz obejrzeć samochód, a 90% aut na sprzedaż można wykluczyć już po samych zdjęciach. I nie chodzi tu o ocenę jego stanu tylko tego od kogo chcesz kupić. Wieśniackie dywaniki - auto odpada, wieśniacki wydech - odpada, wieśniackie dodatki - odpada, milion zapachów w nawiewach - odpada, przyciemnione szyby - out itd itp.

Kolega moim jezdził sam stwierdził że nie dałby rady swoją 5. Dodam jeszcze że kolega ze spedycji , zawodowy kierowca od parunastu lat, wcześniej jezdził mercedesami, także zorientowany w temacie motoryzacji.