BMW Sport

Witam,

Po oddaniu samochodu do mechanika stwierdził że brakuje mi w silniku gruszki i przez to moc samochodu może być trochę mniejsza (?).

Powiedział mi żebym kupił gruszke to będzie poprawa. Gruszke kupiłem jednak on przy instalacji gruszki złamał jeden dzyndzel na który zakłada się wężyk któredy powietrze wychodzi.

Stwierdził że gruszka to nic innego jak pusta przestrzeń i zaślepił ten dzyndzel który ułamał i PRZED wejściem do gruszki zrobił trójnik przez co niby nie ma być różnicy w działaniu a powietrze ma się tam sprężać czy cos.

Przyznam że teraz jak jeżdze samochodem to czasem jest ok, a czasem jest tak że jak chce dać gazu obojetnie czy 2.3.4.5 bieg to praktycznie w ogóle nie ma mocy i nie chce się rozpędzać a po chwili znowu jest jest ok,

Pytanie:

1. Czy zdemontować całkowicie gruszke? jaki to ma wpływ na silnik?
2. Kupić drugą gruszkę?
3. Inne pomysły?


poniżej schemat co i jak:

Gruszka steruje zmienną geometrią łopatek w turbinie (o ile o niej mowa) I owszem jest pusta ale odpowiada właśnie za ruch cięgła od łopatek. Odpal silnik niech ktoś doda gazu i obserwuj czy cięgło się przesuwa czy nie. według mnie mechanik popsuł Ci gruszkę. Z racji tego, że to wszystko sterowane jest podciśnieniem, musi być idealnie szczelne. Warto też rozebrać i wyczyścić elektrozawór który tą gruszka steruje. Nie jestem specjalista ani mechanikiem, ale ja bym tak zrobił. A jak mechanik mówi ze coś jest właściwie niepotrzebne i można to obejść, to znaczy ze nie wie do czego to służy. Zmień mechanika.

gruszka to akumulator podcisnienia, czesto się ją wyrzuca jak chłopaki robią sofa. W seryjnym aucie bym jej nie wyrzucał mimo wszystko

ale dokladniej kolego o jaka gruszke te od turbiny czy od klapek zawirowan

zibi_j1 koledze chyba chodzi o zbiorniczek podciśnieniowy a nie o cięgno sterujące turbo które potocznie zwą gruchą bo jazada bez tego cięgna mogła by spowodować że turbo w końcu od przeładowania dostało by samozapłonu a silnik dostał by mega dzikich obr Wracając do zbiornika - jeżeli raz jest ok a raz nie to gdzieś jest nieszczelność i ucieka podciśnienie. Zbiornik potrzebny jest żeby w każdych warunkach była szybka reakcja podciśnienia wiec dobrze by było jak by był. A ten trójnik moim zdaniem jest do D... - nie żydz, kup na allegro używany za 30zł i załóż.

chodzi mi wlasnie o ten zbiorniczek (gruszke?), wlasnie zamówiłem tak jak radził Artey, mam nadzieje ze jak dojdzie i wymienie to będzie lepiej,

teraz naprawde jest tak ze jedzie normalnie i nagle zero mocy i za jakis czas znowu normalnie..


co do mechanika to myslalem ze jest jednym z badziej ogarniajacych w Gliwicach ale bede musial szukac dalej :F

Swoją drogą nie słyszałem aby ktoś na to wołał "grucha" - chyba że Twój magiczny mechanik tak mówi no to też musisz wziąć poprawkę na to To jest po prostu zbiornik podciśnienia

zbiorik podcisnienia doszedl, jutro lub pojutrze montuje sam, chyba dam rade bo to chyba nie az takie skomplikowane,



co do "gruszki" to tak szukalem na allegro "gruszka e46 2.0d" takze nie wiem ale moze wsrod czarodziejow to popularna nazwa