BMW Sport

Siema, chciałbym zaprezentować i opisać moje e36, następcę E30 którą może niektórzy znają, lub kojarzą. Zacznę moje cool story od momentu sprzedaży E30 i początku poszukiwań następcy. E30 byłem zmuszony sprzedać ze względu na wysokie spalanie, mało miejsca, dwudrzwiową karoserię ale na pierwszy miejscu było jednak wysokie spalanie, osiągające na dyferku 4.45 przy jezdzie mieszanej (z przewagą spokojnej) 14 l/100 km co jak na daily car było dla mnie nie do zaakceptowania. 22 marca zapadła długo już odwlekana decyzja, wymyłem i wysprzątałem E30 i wystawiłem na tablicę ogłoszenie: Sprzedam lub zamienię!
Link do ogłoszenia: http://olx.pl/oferta/bmw-e30-m50b25-24v ... 5nEej.html wystawiłem w sobotę, w niedzielę o 8 rano pierwszy sms: zamiana na honde civic lub honde cbr 600, potem było E32 730 w gazie, później e36 323 w m-pakiecie (daleko i zjedzone), a na końcu e39 520i z gazem (3 gen, do poprawek blacharskich), dość dużo negocjowałem z właścicielem e36 o zamianę. Później zadzwonił mój znajomy, żeby podjechać do niego na oględziny e30, myśle okej, za paliwo odda, jak mu się nie spodoba to wrócę i już. Po dość dynamicznej jeździe był podekscytowany jak małe dziecko, w jego oczach było widać tylko jedno: chcę mieć to E30. Negocjacja ceny i ostatnia jazda, umowa i gotówka w kieszeń, pamiętam jak dziś jak odjeżdżał z parkingu a ja patrzyłem z tęsknotą za powoli znikającą E30, w kieszeni kabona w głowie mętlik, co dalej? Przeglądałem mase ogłoszeń, warunek był jeden – gaz! Przeglądałem E36, E39, E46, po czym załamałem się i zacząłem oglądać golfy 4 i polo 2 FL. Kilka dni później w Warszawie pojawiły się 2 E36, jedna czerwona 323 druga czarna 323, obie w gazie, pierwsza poszła w tempie błyskawicy, po drugą wybrałem się w długą podróż do Otwocka.
Po oględzinach załamałem się jeszcze bardziej, dlaczego? Odsyłam tutaj: viewtopic.php?f=57&t=139805 Później zdecydowaliśmy, że skoro zajechaliśmy po ulepa tak daleko, to wypada cos jeszcze oglądnąć, nie będę mówił co i gdzie, bo to po prostu załamka, takich truposzy E36 to jeszcze nie widziałem, 320 dymiące spod maski, kolejne 320 malowane tak, że widać na elementach odciski lini papilarnych – niesamowite szroty. Wróciłem w nietęgim humorze, następnego dnia znalazłem 2 ciekawe e36, czarny touring 328 po swapie w Rzeszowie oraz 318 obok Rzeszowa, oglądnąłem obie i zdecydowałem – biorę 318i, jakkolwiek to nie zabrzmi (proszę o nie banowanie mnie za to co teraz napiszę) 318 była dużo lepsza niż 328, lepszy gaz, w lepszym stanie blacharskim i ładniejsze w środku. Miernik w ruch i mierzymy 318, drugi lakier, bez szpachli, i co najlepsze, wszystkie 4 gumy na progach, dosłownie niebywałe po tym co widziałem wcześniej, Rarytas. Negocjacje i bierzemy – tak o to stałem się posiadaczem kupionej rozsądnie srebrnej E36 318i. Skoro cool story mamy już za sobą, to teraz czas na opis właściwy auta.
BMW E36 318i z roku 1995 z sekwencyjną instalacją BRC założoną w 2008 roku
Rozkodowany VIN:

Wyposażenie w skrócie: 4 koła styling 27, jeden przetarty fotel, jeden skiepowany fotel, jeden podłokietnik po wycieczce do Nowej Huty, klimatronik, 4 ręcznie pędzone szyby, 2 poduszki powietrzne, kierownica samodzielnie obszywana, zegarek analogiczny, gałka zmiany biegów z wizerunkiem roznegliżowanej kobiety, 2 prezerwatywy Durex Classic schowane pod mieszkiem biegów. Ogólnie było w dobrym stanie, ale wymagało kilku istotnych zmian i napraw, oto lista co zostało zrobione od czasu posiadania mitycznej 318i

1. Szyba przednia, uszczelka i montaż
2. Łożyska tył, przewody hamulcowe, śruby zbieżności i zbieżność
3. Rejestracja i podatek
4. Gałka zmiany biegów, mieszek
5. Amortyzatory tył KYB, poduszki
6. Napinacz paska, pasek wieloklinowy
7. Olej Valvoline MaxLife 10w40, filtr oleju
8. 4x opony Sava, rok 2010 około 5-6 mm bieżnika
9. Fotele przednie, skórzane
10. Kanapa i boczki
11. Głośniki Infinity oraz Focal

Porównanie z E30:
- dużo mniejszy i słabszy silnik w e36, kiepska dynamika, słabo przyspiesza po przesiadce z m50b25
- na plus sedan i 4 drzwi, nie ma problemu z wsiadaniem i koniecznością wpuszczania innych do tyłu
- dużo mniejsza oryginalność i epickość e36
-prowadzenie dużo lepsze niż w E30, szybciej jezdzi po zakrętach, lepiej wyważona
-tańsza jazda niż e30, porównanie: e30 75zł/100 km e36 30zł/100km
-klimatronik, nabity i odgrzybiony, działa dobrze i jest wydajny, w upalne dni genialna sprawa
-większy bagażnik z niższym progiem załadunku

Podsumowując, E36 jest samochodem wybranym z rozsądku i z pragnienia tańszej jazdy, jest wygodniejsze, pewniej się prowadzi, ale ile plusów bym nie podał, to E30 jest świetnym autem, i jak tylko budżet pozwoli to wrócę kiedyś do jazdy kwadratem.

To po tym przydługim wstępie czas na jakieś zdjęcia.

Zaraz po kupnie, sprzątanie i pierwsze fotki, świetnie prezentuje się na tle golfa 2 i uno prawda?
















Później kilka nowych fotek wpadło po myciu:












Czas na wady i niedoróbki





Następnie wpadł skórzany misz-masz: fotele grzane i pompowane z E36 323i coupe (pozdrawiam użytkownika Cholo z Syndykatu), 4 skórzane boczki na korby z E36 Touring, Eko kanapa z sedana, kupiona razem z boczkami, stan sredni. Foty z montażu, sprzątania i ogarniania.














Później razem z kolegą podłączaliśmy grzane fotele, wiązka i przyciski zakupione dzięki uprzejmości użytkownika boleke36



Następnie jako, że brat kupił 318i na części, odkupiłem od niego troche fajnych gratów (tutaj pragnę dodać, że brakuje ori gumowych dywaników) :







Jeśli chodzi o łupanie to obecnie prezentuje się ono następująco:
Radio Pioneer DEH-P6800MP
Przód: 2x wysokotonowy głośnik firmy Nokia (ori bmw)
2x Focal Access 130 A1
Tył: 2x Pioneer TS-A6920
2x Infinity Reference 9613i

Część zrobił poprzedni właściciel, część dołożyłem ja uprzednio kupując za bezcen od brata

Plany: Jeździć, dbać i utrzymywać w jak najlepszym stanie technicznym jakim dam rade utrzymać
Kierownice obszyć lub wymienić
Małe OBC dołożyć
Obszyć podłokieć
Zakupić jakąś felge (styling 45 całkiem nieźle by tu pasował i są w dobrych pieniądzach)
Ogarnąć rysy na klapie i poprawić konserwację przed zimą
Ogarnąć korek wstydu i wydech (do tego dokładkę, kiedyś siedział tam potężny ULTER )
Wymienić wypalone szkło lampy przedniej

To tyle ode mnie, mam nadzieje, że galeria zrobiona regulaminowo i jest co oglądać

Jeszcze mały bonus z urlopu:

Co by tu napisać......
+ za brak drewna i automatu

Plusy :

Manual
Klimatronic
Opcja korbki i elektryki jednocześnie
Wydaje się, że nie jest asymetryczna

Co ja bym zmienił to kierunki - Mi osobiście nie pasują do koloru auta..
Radio - Mi zawsze wydawało się ze do E36 to tylko ori albo Alpine pasuje.. Choć kiedyś widziałem chiński wynalazek, który prezentował się jak ori
Butla lpg - Powinni karać za takie rozwiązania


Ogólnie wydaje się być okey, buda prosta, niepokrzywiona.. Troche pracy przy niej i będzie gites Ale przede wszystkim to trzeba porządek z tapicerką zrobić, bo rzuca się strasznie w oczy.. I nie wiem czy nie taniej Cię wyjdzie znaleść fotele w dobrym stanie niż robić obecne..

Do ogarnięcia na pewno wnętrze. Mi osobiście nie podobają się również kierunki. Wolałbym pomarańczowe Butla z LPG -

Będę śledził galerię. Pozdrawiam

Dziwi trochę wyposażenie tzn Climatronic i 4 korby Powoli ogarniasz auto, skoro 1.8 to dobrze ze m43, choć zdecydowanie wolałbym poprzednie e30.

Jak sam napisałeś jeździć i dbać

też mi plusy

Właśnie od dłuższego czasu zastanawiałem się co do kierunków, oglądałem zdjęcia arktisów aby złapać jakiś pomysł na kierunki, ale zaryzykowałem, macie narazie tylne lampy na tygodniu wpadną pomarańczki też na przód, jeśli chodzi o tył to moim zdaniem wyszedł naprawdę ciekawie Jeśli chodzi o butlę to zostanie tam gdzie jest, ale zrobie małą konstrukcję aby to zakryć




J/W. Zastanawiam się o co chodzi z wnętrzem, czarna skóra z boczkami jest już passe?



No jakby to było parchowate M40 które miałem w E30 na początku to nawet bym o niej nie myślał. M43 moim zdaniem to bdb silnik, jako ciekawostkę dodam, że to jedyne auto w rodzinie które mimo swojego przebiegu nie bierze oleju ni ciut ciut


Musiałem

Okej teraz kolejne małe zmiany, powoli do celu-poprawnej zadbanej serii
Moje poliftowe lusterka były dość zniszczone, wylane wkłady lusterek i ułamane mocowanie jednego lusterka, postanowiłem, że dokupię 2 nowe.
Niestety są to przedliftowe, ale całe, ładne podgrzewane no i wyrwane za 30 pln





Myślę, że wyglądają całkiem nieźle, co Wy na to?

Tutaj naprawdę prosty i genialny patent na wyjmowanie wkładów lusterek nie powodując ich uszkodzenia:
proste i skuteczne, to lubimy


Wspomniane pomarańczki, poprzedni właściciel poprostu pokrył kierunek czarnym sprejem, szmatka i nitro rozwiązały problem.


Wspomniane wcześniej ori gumowe dywaniki, stan idealny, kupione za 20 pln razem ze stoperami, na zdj jeszcze przed czyszczeniem:





To by było na tyle

Pomarańczki - cud malina.. Jeszcze przód też w pomarańczki i będzie bomba..
Montaż jej butli to dla mnie katorga.. Kiedyś miałem tak w Audi i dla mnie to było tak uciążliwe.. Pomimo w miare dużego bagażnika kompletnie nic nie mogłem przewieźć..
Ale naturalnie też rozumiem że przełożenie butli to nie jest takie "hop siup"

Plany jak najbardziej idą w dobrą strone, także tak trzymac
Ja równiez mam miłe doświadczenia z M43. Przy przebiegu ponad 500tys km przez trzy lata żadnej awarii.. Nawet osprzętu..
Baa.. Mało tego.. Pamiętam jak w dosyć srogą zime kilka lat temu mamy auto (scenic 2003r benz) odmówiło posłuszenstwa i wiele innych aut.. A moje M43 stojące na dworze przez trzy dni bez odpalania nawet nie zamarudziło przy przekręceniu stacyjki
Także równiez chwale sobię tą jednostkę..
A ogólnie mam wielki sentyment do E36, dla mnie to fantastyczne auto, oby tylko dbać o blachę, bo korozja nie ma litości..

Edit, przepraszam najmocniej za sugerowanie robienie tapicerki.. Ale tutaj, w Wawie mam laptopa 1GB ramu i przy przeglądaniu takiej ilosci zdjęc muli jak nie wiem Także przeskoczyło mi kilka zdjątek

Na tygodniu ogarnę to napewno, póki co zdarłem nitrem farbe z przednich i z czarnych zrobiły się białe depo



Przyznaję, jest to niesamowicie uciązliwe, nie dość, że kanapa się nie składa to jeszcze pół bagażnika to butla. Nie będę jej przenosił, postaram się zrobić jedynie coś aby ją zakryć, to też na tygodniu


Generalnie to M40 to porażka konstrukcyjna wg mnie.


Nie ma źle, poprzedni właściciele pod względem blacharskim dbali o nią, nie ma dziur, wszystko wygląda solidnie, w kilku miejsach poprawie konserwacje przed zimą i tyli.

Pozdrawiam

ZuchLCT gratuluję nowego BMW trochę ją dopieścisz i będzie malina

Ogarnianie część kolejna.
Postanowiłem zaryzykować i na całe auto wrzucić pomarańczowe kierunkowskazy. Z tylnych świateł jak już wcześniej pisałem zmyłem czarnego szpraja nitrem, boki były pomarańczowe, natomiast przednie były białe depo polakierowane na czarno. Zdarłem farbe z przednich i tak jeździłem chwile, zamówiłem pomarańczki i kilka elementów zawieszenia (czas było już tam zaglądnąć):



Końcówka drążka kierowniczego Delphi
Sworzeń wahacza Delphi
2x pomarańczowe kierunkowskazy TYC
Następne w kolejności są: Bilstein B4 + tarcze i klocki (jedno i drugie prawie nowe, ściągnięte z rozbitej 318i)

Jeżeli chodzi o kierunkowskazy, ogólnie wykonanie jak za tą cene nie jest złe, poza odklejającą się uszczelką to nie mam pretensji. Lewy siadł bardzo dobrze, prawy za sprawą ułamanego mocowania do lampy tak o. Poniżej kilka zdjęć, auto nie myte i nie pucowane









Następnie za całe 20 pln kupiłem oryginalną dokładke BMW tylnego zderzaka pod jedną rurkę, moja poprzednia była przerobiona pod duży wydech i okropnie to wyglądało.

Niezwykle pomocne przy montażu okazały się najazdy (i wujek ) , znane jeszcze z galerii E30.



No i efekt końcowy, wlewu gazu nie będę jednak przekładać pod klapkę, teraz za sprawą czarnej listwy ciut mniej rzuca się w oczy. Tak już pozostanie. Myślałem, że będę musiał grzebać przy ustawianiu wydechu, ale super się wpasował.





Następne w kolejności: remont zawieszenia i hamulców, przegląd instalacji gazowej, małe OBC, podłączenie lędźwi i obszycie podłokcia.

Co myślicie, na plus?

Auto potrzebowało miłości i ją dostało super

Ogarniamy częśc kolejna
W sobotę niefortunnie zjechałem z krawężnika i jedna z gum do podnoszenia auta wyszła z progu, po oględzinach okazało się, że jest tam troszke rudej w początkowym stadium rozwoju. Dzisiaj zdecydowałem się w pracy to zrobić, bo progi w dobrym stanie to szkoda ich psuć rudą (Ruda tańczy jak szalona )
Zaopatrzyłem sie w kilka specyfików do pracy:

Podkład reaktywny Novol Protect 340
Utwardzacz Novol H 5910
Środek ochrony karoserii w spreju czarny firmy Boll
Konserwację do profili zamkniętych Boll
Podkład akrylowy Motip



Wsiadłem na wózek widłowy, podniosłem auto z jednej strony, podstawiłem na kostkach ogrodzeniowych i wziąłem się do pracy.



Po wydarciu wszystkich gum zastał mnie w każdym miejscu taki widok:


Troszkę powierzchniowej rdzy, nic groźnego w sumie.

Szlifierka kątowa z głowicą drucianą w dłoń i jedziemy z czyszczeniem


Następnie nałożyłem 2 cienkie warstwy podkładu reakywnego na oczyszczoną blachę


Po wyschnięciu poszły dwie warstwy podkładu akrylowego


I na koniec dwie grube warstwy konserwacji Bolla



Na sam koniec do progów i profili zastosowałem konserwacje do profili, porządnie wtrysnąłem ją do progów i zakończyłem Cz.1 poprawy konserwacji przed zimą



Dla efektu wizualnego mogłem jeszcze szargnąć konserwacją korek, ale trudno, tak już zostanie. Zewnętrzna konserwacja progów jest w dobrym stanie, poprzedni właściciel zadbał o to należycie, powłoka gruba i nigdzie nie naruszona, więc nie będę dotykał nawet

ciekawy patent

Jak coś to 9 zł za sztukę, dostępne przelotowe, narożne i końcowe, , dostępne też murki ogrodzeniow pod siatkę, gładkie

Ogarnianie część kolejna.

Na początku mały jubileusz, mianowicie na blacie mojej srebrnej pojawiło się nie mniej nie więcej tylko dokładnie 410000 km przebiegu, od momentu zmiany oleju (406240 km) i nalania oleju na 3/4 do tej pory nic nie ubyło, jak było tak jest. Jestem naprawdę zaskoczony kondycją silnika, każdy moj wcześniejszy sprzęt (m40, m50, fzs 600) podbierały oliwę.



Kolejna sprawa - uszkodzona uszczelka od strony kierowcy, jak już wcześniej wspominałem, mój brat kupił rozbitka na części, lecz jego oszczeka także była uszkodzona, stwierdziłem więc, że połącze obie i powinno być ładnie Znalazłem trochę czasu i zabrałem się za to:

Kondycja uszczelki:


Nie wyglądało to ładnie i szumiało w środku.













Operację uważam za udaną, pacjent żyje i ma się dobrze

2 randomowe fotki pod CH:




Następnie z kolejnej E36 zakupionej przez brata zacząłem wyciągać kolejne fanty i zapychacze miejsc:
Wcześniej zakupiłem jeszcze rękawice do mycia z mikrofazą oraz ściereczki z mikrofibry.


Pierwszy zapychacz miejsca - dioda alarmu zamontowana.


Kolejna zmiana: zamontowane jupiterki (tutaj na przymiarkę, ostatecznie to %&$@(& wyleciało, nie sposób tego ciulstwa podłączyć aby grało, jeśli ktoś ogarnia temat to prosze o pomoc )



Kolejny punkt na mojej liście to był remont przedniego zawieszenia i hamulców, z rozbitka wyciągnąłem praktycznie nowe Bilsteiny B4 z łożyskami w doskonałej kondycji, z tego samego wozu wydarłem też tarcze i klocki hamulcowe, również w doskonałej kondycji, do tego doszedł sworzeń wahacza i końcówka drążka kierowniczego:



Zdjęć z montażu nie posiadam, oddałem tą robotę w ręce mechanika.
Po wymianie zbieżność:



Kolejne zmiany w środku: mieszek razem z rączką ręcznego wyciągnięte z szwajcara, oryginalna skóra, stan bdb, do tego wleciał kolejny zapychacz miejsca - przycisk ASC. Zadbałem też o wyposażenie schowka i dorwałem komplet książek i instrukcji obsługi oraz spis serwisów BMW, wszystko zapakowane w oryginalny futerał:
Niestety, nad czym ubolewam, nie było tam ori radia










Wszystkie zapychacze na miejscu:


Na sam koniec postanowiłem zrobić kilka lepszych (jak na moje możliwości) zdjęć 318i















I na koniec jeszcze środek w całości, proszę nie zwracać uwagi na podłokieć, w końcu i na niego przyjdzie czas



Myślę, że w końcu mogę przyznać: mam w miarę odgruzowaną i zadbaną serię w gazie

Co do moich planów, to zostało jeszcze:
podłokietnik
obc
felga
po zimie lakierowanie drzwi


Mam nadzieję, że się podobało i jest co oglądać

Pozdrawiam.

trochę pracy Cię bedzie kosztować, ale powoli co celu:)

Dzisiaj mały update, ale małe cieszą najbardziej

Ostatnio znalazłem trochę wolnego czasu który to postanowiłem poświęcić 318i. Na pierwszy ogień poszła tylna rejestracja, zamocowanie jej przez poprzedników było poprostu tragiczne, a ramka stara i połamana ledwo się trzymała. Stwierdziłem, że najlepiej będzie jeżeli rejestrację przykręcę bez ramki.



Jak widzimy na poniższym obrazku, tablica była zamontowana na: śruby, klej do szyb, czarny sylikon, taśmę dwustronną oraz rzep.



Wstępnie oczyściłem z czego się dało (więcej nie chciałem drapać bo zeszłoby z lakierem )



A tutaj już blaszka zamontowana




Kolejna sprawa: postanowiłem zająć się oświetleniem i powymieniać spalone żarówki świateł i naprawić podświetlanie tablicy montując ledy wyciągnięte z szwajcara


Ostatnia sprawa którą zrobiłem było podłączenie pompowania lędźwi w fotelach, zeszło mi z tym dość długo, bo elektryk ze mnie ŻODYN ale w końcu udało się to zrobić. Dostać oryginalną wtyczkę to prawie niemożliwe, więc rozmonowałem żeńską wtyczkę (jakich pełno w instalacji BMW) i zaizolowane gniazda podłączyłem do wtyczki (męskiej) lędźwi. Następnie w czarnym peszlu pociągnąłem kable bokiem pod listwą i pod stacyjkę gdzie połączyłem je do grubego czerwonego kabla, uprzednio montując na lini bezpiecznik 30A.



Po walce postanowiłem uczcić triumf montując taki o to krótki filmik z działania tego pompowanego ustrojstwa, pragnę dodać, że jest to jedynie bajer, którego praktycznie się nie używa (jak narazie), pewnie jak wybiorę się w jakąś małą trasę docenię możliwość idealnego dopasowania fotela pod moje dupsko



P.S jeżeli chodzi o głośność, to ten kompresorek jest dość cichy, jedynie na filmiku wyszedł tak głośno.

Pozdrawiam

Musze przyznać, że bardzo fajny bajer...ciekawe jak sie sprawdza podczas dłuższych tras i czy mocno pomaga

Powinieneś dostać bana za to, że brakuje forumowych ramek


A na serio to dobrze, że wszystko robisz sam, pompowane lędźwie to fajna sprawa.