Po przerwie mała aktualizacja czyli to co zrobiłem lub to co mnie spotkało w ostatnim czasie. A z racji tego że forum lubi oglądać załączam sporo zdjęć 

Więc na początek zabawa z folią przyciemniającą. Owinąłem halogeny i teraz jakoś bardziej mi sie podobają chyba zaczęły pasować do czarnego dołu zderzaka:
Przed:
 
 Po:
 
 I na samochodzie:
 
 Folii trochę zostało więc uznałem że można coś zrobić z podświetleniem tablicy, bo początkowo LEDy oświetlały tablice zderzak i pół osiedla co średnio mi się podobało więc 3 warstwy folii zrobiły swoje.
Przed:
 
 Po:

A skoro bawiłem się już oświetleniem to wziąłem się za podświetlenie włącznika świateł żarówka w ASO 21zł ale średnio opłacało im się sprowadzać 10szt. skoro chciałem jedną wiec w innym sklepie kupiłem za całe 2zł 

 Odkąd mam samochód to podświetlenie nie działało więc teraz jest jakby inaczej 

 
 A potem taka oto niespodzianka 

 Teraz nauczyłem się wozić zapas.
 
 Przez prawie tydzień musiałem jeździć tak 
 
  
 Z racji tego że wkręcik rozpruł profil, opony nadawały się na śmietnik. Udało zdobyć się 2 opnki Federal w niezłym stanie
 
 Po nieplanowanych wydatkach nadszedł czas na te bardziej planowane czyli olej, filtry, świece itp.

Potem trochę sprzątania, foteli chyba nikt nie wyciągał od nowości bo w szynie znalazłem praragon za pizze z 97 roku :O 
 
 
Odkurzanie, ręczne pranie i efekt nawet spoko:
 
 

Korzystając z wolnego czasu zacząłem "odświerzać" zimowe stalówki, miał być półmat ale wyszło jak zawsze i się świeci strasznie, trzeba ogarnąć jakiś stylowy kołpak 
 
  
  
 Potem ogarnąłem opony bo przy tych felgach wyglądały czerstwo, więc pasta do butów i plak zrobiły swoje i wyglądają okej. (przed, w połowie, i po)
 
 Po tym jak dłubałem przy lampkach podświetlenia tablicy zobaczyłem początki rudego zła, więc eliminacja, całe szczęście tylko pod tym plastikiem, rozebrałem wszytskie plastiki bagażnika żeby sprawdzić czy nie ma nic więcej i chyba ktoś już przede mną to robił bo było tam wszystko ładnie zabezpieczone.
 
 Jak na moje umiejętności chyba wyszło spoko, 3 warstwy brunoxa + 2 warstwy podkładu, a do środka konserwacja.
 
 Przy okazji zakupów w tesco kupiłem sobie jakiś płyn do mycia silników i mniej więcej sobie tam powycierałem (nie chciałem lać wodą po silniku więc psik psik i szmatkami ścierałem)
 
 A na koniec jeszcze kilka zdjęć samochodu (w sumie dużo się nie zmieniło ale wrzucę 

)
 
 
 
  
  
  
 I 2 w lesie 

 
  
 I jakaś tam panorama:
 
 Tu trochę większe:
http://images69.__prosze_uzyc_innego_hostingu_do_zdjec_/181/2fd1134d58b90fd0.jpgCo do planów to:
Nerki na czarno (jeszcze nie jestem pewien czy na pewno tego chcę)
Listwy przedniego zderzaka bo te są w opłakanym stanie 
Lapmy może w końcu kupię bo zbieram się już długo
Kołpaksy na zimę 
I pewnie kilka pierdół które wyjdą w trakcie 

Pozdrawiam!