BMW Sport

Cześć wszystkim.

Bez owijania w bawełnę, jakiś cwaniaczek się nie bał i oszukał mnie na 550 zł. Macie jakieś pomysły / sprawdzone propozycje / rady, jak postraszyć / nawrócić na właściwą drogę tego człowieka, by zapłacił za swoje błędy ?? Z góry dzięki za teksty typu: "Połamać nogi" itd. itp. , ale nie skorzystam.

Kupiłem od niego telefon - komplet. Kontakt cały czas bardzo dobry. Po przelewie napisał sms-a, że wysłał paczkę, a później przez kilka dni zwlekał z wysłaniem mi numeru nadania o który prosiłem. W między czasie jego konto na Allegro zostało zablokowane. Po kilku dniach napisał, że źle zaadresował paczkę, ale wtedy już wiedziałem, że facet łże. Poprosiłem o zwrot pieniędzy, odpisał, że na dniach zwróci. W piątek otrzymałem wiadomość, że pieniądze są przelane, ale... przez następne 3 dni nie mogłem się doprosić o skan / dowód przelewu. W między czasie cały czas miałem z nim kontakt. Wymieniłem się 10 - 15 mailami, sms - ami, dzwonił do mnie kilkakrotnie. Dzisiaj minął termin w którym pieniądze miały i powinny się pojawić na moim koncie, a jego telefon pierwszy raz, cały dzień jest wyłączony.

Nie wiem czy podawać jego pełne dane itd. (rada ??), ale napiszę, że jest z Gryfina. Miasto liczące nieco ponad 20 tys. mieszkańców. Jeśli ktoś pochodzi z tego miasta, może będzie znał tego człowieka i mi pomoże. Wszystkie moje "triki" i sprawdzone w przeszłości kwestie nie zadziałały.

Widziałem, że miał też wystawioną m. in. większą liczbę drogich (po 300 zł. / szt.) perfum, z których sprzedał przynajmniej jeden zestaw.

Jakieś rady / propozycje ??

Ja miałem podobnie. Jak masz dane gościa to wysyłasz wezwanie do zapłaty z żółtą zwrotką. Jak wróci to idziesz do sądu. Tam wypełniasz pozew w trybie uproszczonym, koszt 30zł. Robi się to na takich formularzach, jako załączniki drukujesz maile. Rościsz o kwotę + koszt założenia sprawy, wysłania zwrotki i wszystko co poniosłeś. U mnie to zadziałało, gość który wcześniej pyskował szybko oddał kasę

Twoja sprawa podchodzi pod paragraf, więc jak nie chcesz sądu to możesz sprawę zgłosić na policji. Moja akurat się do tego nie nadawała, bo chodziło o stan przedmiotu inny niż opisywany. U niebieskich się wyspowiadasz, dasz im całą korespondencję wydrukowaną i rusza sprawa. Jeśli obejmuje Cię ubezpieczenie allegro, to oni powinni Ci kasę wypłacić (jeśli odzyskasz to im zwracasz).

U mnie pozew zadziałał szybko i było z tym mało roboty, w sumie na efekt czekałem miesiąc albo dwa, nie pamiętam. Na policji mogą Cię wzywać do uzupełnienia zeznań ale wtedy nie inwestujesz nawet złotówki.

Nie radzę załatwiać tego na drodze nieformalnej, możesz sobie narobić kłopotów.

Dobra opcja, tylko czy dane z allegro są jego prawdziwymi... Jakieś 7-8 (albo i więcej) lat temu, naciąłem się na gościa, który włamał się na czyjeś konto w Allegro. W krótkim odstępie czasu oszukał sporą liczbę osób, po czym dosłownie zniknął. Nie złapali gościa do dzisiaj. Moja sprawa na Policji skończyła się umorzeniem, a ja dostałem zwrot z Allegro z opcji "Ochrona kupujących" - czy jak to się tam nazywa. Problem w tym, że wtedy maksymalny zwrot wynosił 300 zł. , a ja zostałem oszukany na 1000 Po Policji ciągany był człowiek na którego konto w Allegro oszust się włamał, a cwaniaczek czmychnął. Teraz na pewno, by nie założył tak łatwo fikcyjnego konta w banku (wtedy w mBanku można było robić różne cuda), bo wszystko przechodzi szersze weryfikacje, a do samego otwarcia konta potrzebne jest trochę papierów.

Zrobiłbym dokladnie to, co proponuje ded

Troszke energii bedzie Cie to kosztowalo ale 550zl to nie jest malo...po drugie warto dla samych zasad

Pozdrawiam
bafi

Racja trzeba pokazać gdzie raki zimują...


Wydaje się iż sąd był by lepszym rozwiązanie bo jak działa nasza policja każdy wie

z reguły samo postraszenie sądem, albo przedsądowe wezwanie do zapłaty najlepiej napisane przez prawnika skutkuje

ochrona kupującego na allegro nie wygląda tak kolorowo jak oni to opisują, niestety allegro tak naprawdę bardziej chroni kupującego, z którego ma prowizję

...nie zaszkodzi zgłosić tego faktu do serwisu allegro sa do tego odpowiednie formularze ( ale to pewnie juz zrobiłeś ) . Nie bez przyczyny gość ma zawieszone konto . Wszelkiego rodzaju zakupy na allegro sa ubezpieczone do pewnej kwoty. Oczywiście sprawa musi zostać zgłoszona na Policji .

Zgłoś spór na allegro, po 2 tyg sie zakończy. Idz na policje za 2 tyg dostaniesz pismo o umorzeniu dochodzenia. Wyślij dokumenty do allegro i Ci kasę zwrócą ( bez kosztów przesyłki )

Dobra chybaa najbardziej Ci pomoge,

Po pierwsze, jeżeli kupiłeś na KUP TERAZ bądz licytacji, i kwota na aukcji jest taka jak wpłąciłeś idziesz na policję i zwracają Ci kase.

Jeżeli jest to poza Allegro to niestety allegro CI nie pomoże

Jeżeli na aukcji miałeś 200zł na przykład to zwrócą Ci 200zł.

Tak czy inaczej musisz iść na policję, ona rozpoczyna dochodzenie. Ja przez życie z 8 akcji raz straciłem pieniądze bezpowrotnie, tylko z mojej głupoty (na aukcji 200zł a zaplaciłem 1000)

Ale tak czy siak Policja wszczyna dochodzenia, dochodzi do niego po numerze konta, jeżeli nie odda dobrowolnie, prokuratura kieruje sprawe do sądu, w sądzie wygrywasz i jeżeli koleś dalej nie odda kasy to po pół roku siada na niego komornik. JA tak miałem i zawsze tak jest - u mnie koleś jak na razie jest niesciagalny bo nie pracuje i nie ma nic na siebie, ale do 15 lat beda go za to scigac wiec kiedys pieniadze trafia do mnie

No właśnie, nie chcę mi się uganiać z Policją, bo tak jak napisałem wyżej, spory czas temu zgłaszałem podobną sprawę, która zakończyła się umorzeniem...

Mastello, tak, sprawa do Allegro zgłoszona, ale wiadomo, że oprócz tego, że postraszą go mailami, nic więcej nie zrobią.

rafał_13, czyli co, wg. Ciebie również powinienem postąpić tak jak proponuję ded ??


Jeszcze jedna kwestia. Niektórzy po otrzymaniu danych (czy chociażby numeru telefonu), mają możliwość dowiedzenia się czegoś więcej nt. człowieka. Gdzie pracuje (może ma jakieś ogłoszenia w internecie) / jakieś kontakty / może numer do pracy / stacjonarny. Cokolwiek co mogłoby sprawić, że o jego czynie dowiedzą się osoby, które nasz delikwent, by nie chciał żeby się dowiedziały. Chodzi mi o zrobienie jakiegoś szumu wokół jego osoby. Może to w jakimś stopniu poskutkuje.


Jego dane:


Grzegorz Mistal
Ul. Boleslawa Chrobrego 34/4
74-100 Gryfino
+48 785678819 - Może jakiś abonament ?? Może jakiś wspólny pomysł wykorzystania tego numeru ??
Polska
wilczek128@interia.pl



bezel141 - Aukcja z kwota "Kup teraz". Kwota taka jaką przelałem. Wszystko tak jak być powinno.

Policja Ci nie umorzy sprawy jezeli kupiles to na kup teraz, masz jego dane i dowody ze Cie osukal, czyt. potwierdzenie przelewu/aukcja !!

Ja trafiłem na bezczelnego cwaniaka ale on po prostu myślał, że odpuszczę temat. Co do tego, czy policja czy sąd... Generalnie jeśli gość to cwaniak, który jeszcze się nie nadział to myślę, że jedna i druga opcja na niego zadziała. Policja jest za darmo ale mogą Cię wzywać, w sądzie co najwyżej uzupełnisz dokumenty listownie. Ja najpierw poszedłem na policję, ale ja kupiłem młynek, który miał być prawie nieużywany a był skrajnie zużyty. To nie podchodzi pod paragraf, ale cywilną mogłem wytoczyć. Efekt był bardzo szybko. Tak to zgłosił bym na policję. Jak się okaże, że gość np podał lipny adres to sąd go nie będzie tropił a policja już coś może wskórać. Do tego jak masz coś z policji to w sądzie idzie szybciej.

binta informuj w miarę na bieżąco (jeśli to możliwe) jaką drogę wybrałeś i jakie są rezultaty tego całego zajścia na pewno nie jednej osobie mniej lub bardziej się przyda


Trzymam kciuki za to byś odzyskał co należy do Ciebie i żeby ten oszust miał porządnie narobione koło dupy

Jasne, ja tez miałem dane itd nawet miałem rozmiar buta i do tej pory nikogo nie złapali.

Tylko policja. Po zawiadomieniu allegro i wszczęciu postępowania, wystarczy nr sprawy i allegro oddaje pieniądze z programu ochrony kupujących. Sprawa niemożliwa do umorzenia. Piszę na własnym przykładzie.

policja umorzy postępowanie, ja tak miałem, i to pismo od policji wylałem do allegro, oni po czasie oddali mi kwotę za którą kupiłem tel.

Teraz allegro ubezpiecza całkiem wysokie kwoty. Ja na ubezpieczenie allegro się nie załapałem bo mam konto firmowe... Jak się człowiek wczyta w regulamin to mają sporo wyłączeń.

Jasne, będę informował Na razie bez zmian. Telefon od poniedziałku cały czas wyłączony. Zero kontaktu. Przeczekam jeszcze kilka dni, i po Świętach chyba trzeba będzie udać się na Policję.

senor, sprawa jak najbardziej możliwa do umorzenia - tak jak pisze Wiślak. Wspominałem już wcześniej o tym, że ileś tam lat temu miałem podobną sytuację. Przelałem na konto 1000 zł. - po zgłoszeniu sprawy na Policję, i jej umorzeniu - otrzymałem zwrot z Allegro w wysokości 300 zł. (wtedy to była najwyższa możliwa kwota). Oszust przejął konto na Allegro innego użytkownika. Otworzył rachunek w mBanku (wtedy wszystkie dowody osobiste itd. były możliwe do obejścia), i w krótkim czasie oszukał sporą liczbę osób. Policja doszła do prawdziwego właściciela konta na Allegro, który okazał się niewinny. Od tego zdarzenia minęło może z 7-8 lat, a sprawcy do dzisiaj nie odnaleziono...


Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że jeśli ktoś kogoś oszukuje, to przyjmuje pieniądze i się ulatnia. Zero kontaktu itp. itd. W moim obecnym przypadku jest zupełnie inaczej. Człowiek (z głosu ok. 25-35 lat) kilkakrotnie do mnie dzwonił, pisał sms-y, maile. Prosił o kilka dni, zapewniał, że nie miał zamiaru mnie oszukać. Ba, napisał nawet sms-a, że już wysłał paczkę, a później sms-a, że przelał pieniądze...

Najlepsze jednak było to jak tłumaczyłem mu kwestie przelewu PayU. Słuchał na jakiej zasadzie przekierowywane są do niego pieniądze, ile to trwa. Po prostu był tym zainteresowany. DZIWNA SYTUACJA.

ded, najgorsi są właśnie tacy cwaniacy, którzy myślą, że drugi człowiek odpuści. Jakiś czas temu również miałem ok. tygodnia "przepychanek" z człowiekiem, który przesłał mi bardzo niezgodny z opisem sprzęt. Na końcu odpuścił, i zwrócił mi pieniądze.

Nie jest wykluczone że przytrafiła się jakaś życiowa sytuacja nieszczęście... a może być tak że ktoś kto znalazł się na Twoim miejscu zdążył go dojechać zanim wysłał Ci paczkę



Moim zdaniem to miał taką taktykę byś troszkę nabrał do gościa zaufania...


Zgłaszaj jak chłopaki wyżej radzą niestety od tak nie przyjdzie telefon lub kasa

Inaczej, on mi napisał, że wysłał paczkę, a po kilku dniach mojego dopraszania się o numer nadania, odpisał, że źle zaadresował paczkę. Oczywiście wtedy też mi nie podał numeru nadania rzekomo źle zaadresowanej przesyłki. Od tego momentu żądałem od niego tylko i wyłącznie zwrotu pieniędzy. Obiecywał, że odda (to był wtorek - środa). Później napisał, że zwróci w piątek. Od piątku znowu kręcił z wysłaniem skanu / dowodu przelewu (jest na mieście, jest w trasie, wyśle jak będzie w domu). W Poniedziałek pieniądze nie pojawiły się na moim koncie (dzisiaj jest Piątek, i nadal ich nie ma), więc wiedziałem, że na 99% zostałem oszukany. Wcześniej jeszcze myślałem, że facet może jest zakręcony, ale skoro cały czas się kontaktuje (pisze, dzwoni), to odda pieniądze.

Jak jeszcze jego konto na allegro było aktywne, widziałem, że oprócz telefonu, który kupiłem, miał wystawioną konsolę PS3 za 520 zł. , jakąś bluzę Adidasa, a także ileś tam sztuk (nie pamiętam ile) drogich (po 300 zł.) perfum. Ktoś kto chce oszukać większą liczbę osób, nie wystawia używanej bluzy, czy konsoli PS3, tylko większą ilość jakiejś promocji (tak jak właśnie te perfumy...). Przynajmniej tak mi się wydaje.


Odnośnie taktyki i nabrania zaufania... wszystkie rozmowy telefoniczne / sms-y, i sporą liczbę maili - odbyliśmy po tym jak już dokonałem zakupu i przelałem pieniądze... Zanim dokonałem zakupu, przez 2 dni wymieniliśmy się w sumie ok. 20 mailami . Na wszystkie odpowiadał praktycznie expresowo (tak jakby korzystał z telefonu, z opcją powiadamiania o przyjściu maila).