BMW Sport

I na tym poprzestanmy. Zarowno S62 jak i S54 mialy/maja problemy z panewkami i jest to powszechnie znany fakt.

To nie są problemy tylko eksploatacyjne zużycie związane z konstrukcją silnika.
Wszystkie silniki S mają to samo i S65 z E92 i S85 z E6X pewnie w tych doładowanych problemu już nie będzie.

Tam pewnie jak padnie to wszystko naraz.

Tamta nie przeszła kontroli jakości Mercedesa. Cały czas mówię, że oryginał to oryginał, zamiennik robiony na pierwszy montaż to nie to samo.

Podol gwarantuje Ci,że to to samo.
Twierdzisz,że części z zeszlifowanym numerem to części,które nie przeszły kontroli jakości producenta?
Wiesz jakie zaplecze musiał by mieć producent,żeby kontrolować jakość wszystkich dostarczanych elementów zwłaszcza,że mają w ofercie części nawet do modeli z przed 20lat? To nie realne.
Zresztą to co idzie do ASO to średnio 10% produkcji czyli co 90% części porządnych producentów nie przechodzi kontroli jakości? Kompletna bzdura i plotka puszczona w celu usprawiedliwienia marży 200-300% jakie narzuca ASO.
Fakt,że części produkowane na pierwszy montaż 10-15lat temu były lepszej jakości ale to wynika z ogólnego obniżenia kosztów produkcji i co za tym idzie jakości. Wahacz obecnie kupiony w ASO wytrzyma tyle samo co identyczny zamiennik w pudełku producenta.

Mnie to ciekawi czy ktoś miał rzeczywiście problem z panewkami czy to tylko taki mit jak z tym, że odmę się wymienia od razu po kupnie nawet nie wiedząc w jakim stanie jest stara... Idąc tym tropem to pół silnika i osprzętu możemy wymienić

Jak najbardziej się wymienia w S50 S54 S65 S85 o S62 nie wiem bo miałem bardzo mało z tym do czynienia.
W M3 E36 E46 E92 w M5 M6 E6X we wszystkich tych autach już po 100tyś km panewki potrafią wymagać natychmiastowej wymiany jak ktoś zmieniał olej wg zaleceni ASO co 25tyś km jak zmieniany był prawidłowo co 10tyś to panewki wytrzymują 150-200tyś ale 200tyś+ to taka granica gdzie wypada je wymienić nawet w porządnie serwisowanych autach.

graty Lincoln ! Czas mega

--==Mały==--, będę się upierał przy swoim. Nie twierdzę, że te 90% to szrot, ale mogą nie spełniać jednego z wielu punktów jaki musi spełniać część sygnowana logiem czy to Mercedesa czy to BMW i już idzie to jako zamiennik. Poza tym, ktoś musi usuwać to logo z danej części, do tego też trzeba zatrudnić ludzi, tak samo jak do kontroli jakości.
Ale mniejsza z tym, to nie temat o częściach

No akurat BMW samo sie przyznalo ze panewki w S54 sa wadliwe i wymieniali je na swoj koszt (w niektorych przypadkach po dwa razy bo przy pierwszej wymianie wsadzali nadal te same).

No faktycznie z ciekawości poczytałem te różne historie i powiem szczerze że bardzo dziwna sprawa. W takim wypadku też nie ryzykował bym uszkodzenia silnika.

Niby wymieniali w S54 te "wadliwe" ale widziałem zużyte panewki w autach "po akcji" jak i tych z 2004r+ więc już niby poprawionych. Różnica jest taka,że te wadliwe potrafiły padać/obracać się po kilkudziesięciu tysiącach km a te wytrzymują 100-200tyś ale i tak trzeba wymieniać bo nie są wieczne. W ostatnich dwóch tygodniach mój mechanik wymieniał panewki w m3 cabrio z końca 2003r (po lifcie silnika w 07.2003) i właśnie zmienia w m3 coupe z 2004r w obydwu przypadkach panewki były po prostu zużyte z powodu przebiegu 150-200tyś.

Lincoln super wynik

W kwestii panewek to chociażby przykład Konrada z Mforum pokazuje, że jednak coś było na rzeczy, i prewencyjna ich wymiana w aucie z przebiegiem powyżej 200k km nie jest wywalaniem kasy w błoto. Szczególnie, że komplet panewek/śrub kosztuje w aso ok 2 tys pln, a używany silnik (ciągle kot w worku) 15 tys.

Zimówki z indeksem H Zreszta gdzie tu szukac porównania do o ponad 100ps mocniejszego auta, widziałem jak C63AMG o ile do 200km/h nie wykazywał specjalnie przewagi to po wrzuceniu "piątki" różnica była spora...

A, Frank, Waldek, Czarny, blademan89, Rysiek THX
Ale co do powtarzalności to mam wątpliwości

W kwestii panewek to wiem, że niestety padają częściej w silnikach wysoobrotowych i w autach które poddawane są solidnym przeciążeniom bocznym (jazda po torze, KJS) Mam dwóch znajomych którzy jeździli autami około 2 lat i na jednym ze zlotów był przejazd po torze (oczywiście to nie były auta z serii M, raczej cywilne) i po max 10km w jednym i drugim przypadku przytarło panewkę/panewki, kiedy wcześniej mimo dość ostrych jazd na prostej nie było tego problemu, przypadek?

Przyszedł okres zimowy, więc i nowa oliwa do przetestowania (staram się nie przekraczać 8tyś km):

m5 jezdzi masakratycznie licze ze znow staniemy na kresce w toronto choc pewnie nie mam szans, a co do panewek to dmuchałbym na zimne w tak wysilonych i mocno wykorbionych silnikach, mi obróciło panewkę w dość cywilnym silniku bez zadnych wcześniejszych oznak

popieram..moje jak się okazało też kwalifikują się do wymiany po inspekcji i właśnie to robię więc będzie spokojna głowa
rezultat 100-200 świetny trudno znaleźć coś podobnego na N/A..graty

yakuza, Hipek też juz jestem po przygodach z panewkami w cywilnych autach, więc się za to zabiorę, niestety fachowców w okolicy mało, więc samemu muszę to wymienić, niestety w okresie zimowym nie mam praktycznie dostepu do kanału i muszę wyczekiwać...



Co do kreski to bardzo chętnie, ale mam też propozycję umówić się na Wasz Toruński "tor". Mam zero doświadczenia i auto z innej bajki, ale nie samą prostą człowiek żyje i w tej konkurencji to ja nie mam żadnych szans

Wiele wskazuje na to, że to własnie te dodatkowe 1000 a nawet 600 obrotów więcej jest odpowiedzialne za obracanie się panewek (pomijając oczywiście bzdurne zalecenie BMW o wymianie oleju w silnikach M co 25 tys. km):
1. Panewki zdecydowanie bardziej doskwierają S50B32, S54, S65, S85 - czyli silnikom wysokoobrotowym, niż np. S62.
2. S54 był w latach 2001 - 2002 montowany w Z3 M Roadster / M Coupe w wersji z lekko ograniczonymi obrotami (mniejsza moc maksymalna przy 7400 vs 7900 w przypadku M3 E46), z informacji dostępnych w internecie wynika, że problem panewek nie występował w tym aucie, nie było też przywoławczej akcji serwisowej (BMW twierdziło, że problem dotyczy tylko M3 E46).
3. Czytałem, już niestety nie pamiętam gdzie, że AMG miało poważny problem z podniesieniem obrotów o 600 w przypadku SLS Black Series (moc maksymalna 6800 vs 7400). Podobno zepsuli trochę silników w trakcie testów , a głównym problemem były własnie wycierające się panewki.

Możliwe więc, że S62, użytkowane z głową, z regularnie od nowości wymienianym olejem co 10 tys. km mogłoby nie doświadczyć problemu. Jak masz podniesiony ogranicznik i zmodyfikowane auto, to może i warto jednak w te panewki zajrzeć. Tym bardziej, że koszt nie jest wielki. Tak już bywa z silnikami S .

A prawdopodobieństwo, że obróci się panewka w kompletnie cywilnym aucie podczas okazjonalnej wizyty na torze jest większe niż w jakimkolwiek M. Z banalnie prostego powodu - brak smarowania przy dużym przeciążeniu bocznym na szybkim zakręcie. Po to są własnie w M 2 (S50B32, S54) albo nawet 4 (S85) pompy oleju. We wspomnieniach Sobiesława Zasady można przeczytać taką ciekawostkę - że na jednym z torów w Niemczech był bardzo szybki i długi łuk - i nie można było przejechać go pełnym ogniem w obawie o uszkodzenie silnika.

No właśnie o tym pisałem wczesniej, wysokie obroty i torowa jazda najczęściej odbija się na panewkach. S62 jest o tyle fajne, że nie ma potrzeby korzystać z "prawej" połowy obrotomierza żeby wyprzedzić 90% aut i utrzymywać dobre tempo. U mnie max obroty to 7400, wykorzystywane sporadycznie, ale panewkami bankowo się zajmę w ciut późniejszym terminie, bo szkoda zajeździć staruszka co potrafi "4" z przodu pokazać

I 100-200 w 9.8 s