Witam wszystkich po przerwie!
Zbliża się koniec roku więc postanowiłem wkleić mały update.
Działo się wiele, ale zdjęć z tych operacji nie posiadam
1) Zrobiony został porządek z wydechem. Sklejone zostało wszystko w lipcu jak należy i się trzyma

Od tego czasu jest święty spokój i bardzo dobry dźwięk. Może w nowym roku powstaną jakieś plany w tej kwestii, ale póki co nic konkretnego.
2) Zmienione siłowniki w tylnej klapie bagażnika, bo stare już kiepsko trzymały. Teraz z kolei są minimalnie za mocne, ale trudno.
3) Nie działał czytnik navi MK2, więc pojawił się MK3 z polskim menu. Najnowsze mapy działają bardzo dobrze, ale powiem szczerze, że właściwie nie użyłem tego ani razu
4) Oprócz tego w bagażniku został wymieniony środek i wyczyszczony. Skręcony został worek na narty, bo wcześniej nie dało się go zamknąć przez urwany zaczep. No i w tylnej części również wyregulowany zamek przy oparciu tylnej kanapy. Miał luz, a efektem tego był strasznie denerwujący dźwięk. W tym momencie wszystko jest idealnie. Przy okazji wypłowiały materiał tylnej półki został zmieniony i została ona obszyta na nowo. Kolor oczywiście zgodny z oryginałem.
5) Tylna kanapa została wyczyszczona, ale poza tym skóra pozostała bez zmian.
6) Największe zmiany objęły przednie fotele. Udało się kupić cały środek w dobrym stanie (z czego nie pomyślałem, że w angolach jest wszystko odwrotnie...) i zmienione zostały tylko fotele z przodu. Efekt? Przestała działać pamięć foteli, bo sterownik był nie w tym fotelu co trzeba. Przy drugim podejściu skóra i wypełnienia zostały przełożone do starego stelaża. W tym momencie wszystko działa, a finał widoczny jest na fotkach poniżej. Moim zdaniem jest super... choć pewnie można byłoby to zrobić taniej ruszywszy uprzednio głową

Pozmieniane zostały kostki podłączeniowe foteli przednich, bo w kablach był straszny bałagan.
7) Drewno z Alpiny. Nie można tego nawet porównać do starego drewna. Na żywo wygląda przepięknie i środek się przez to znacznie ożywił.

Tempomat nie działał nawet po sprawdzeniu przy pomocy innej kierownicy, więc zostało to naprawione. Niestety nie znam szczegółów co było nie tak. Zdawkowe informacje wskazują na jakąś pierdołę.
9) Powymieniane kratki nawiewu, bo niektóre były uszkodzone (urwane regulacje nawiewu np).
10) Uzupełniony został olej w skrzyni biegów. Ogólnie stan oleju jest kiepski (najprawdopodobniej 300k km bez zmiany). Jednak trochę się boję teraz go zmieniać, bo opinie na ten temat są podzielone. A remontować skrzynię bez powodu, to mimo wszystko za duży wydatek.
11) W silniku został zmieniony olej na Millers CFS 10w60 NT oraz obniżona została temperatura otwarcia termostatu.
12) Kolejna dłuższa historia wiąże się z przewodami do spryskiwacza. Stare przewody stały się tak twarde, że kruszyły się w rękach. Było to sztukowane na szybko przed trasą do Niemiec, ale nic to nie dało. Oprócz przewodów był też wyciek płynu ze zbiornika na płyn do intensywnego spryskiwania szyb, a sam zbiornik miał ułamany zaczep. Wszystko zostało wymienione na nowe i w tym momencie nie ma żadnych wycieków.
13) Zmieniony został środek lamp przednich, a reflektory zostały wypolerowane. Ogromna zmiana na plus. Jak ktoś się zastanawia, to polecam.
14) Wymienione zostało mnóstwo pierdół w zawieszeniu, bo zaczęło ono głośno pracować.
Tak to na dzień dzisiejszy wygląda. Część rzeczy specjalnie pominąłem, a o części pewnie już zapomniałem. Samochód jest super, a wrażenia z jazdy niezapomniane.
W następnym sezonie na pewno zmieniona zostanie uszczelka tylnej szyby, naprawiona przednia szyba (przetarcie od wycieraczek) i ruszone coś w kwestii radia. Głośniki są dobre, natomiast jakość sygnału z modułu radiowego jest żenująca. Ale nie mam jeszcze koncepcji na to, więc zobaczymy.
Parę zdjęć z dzisiejszego płukania soli. BMW wczoraj zrobiło 400km trasę, więc trzeba było zmyć syf z karoserii i wstawić samochód do ciepłego garażu na zimowanie. Żadna sesja, ale kilka zdjęć w celu zobrazowania jak to wszystko teraz wygląda










