BMW Sport

Obiektywnie patrząc - Piotrek zrobił swapa sam, zrobił go wcześniej i grzebnął to na 300hp. Na tamten moment zdecydowanie był hektar przed Tobą. Zresztą nadal jest Bo liczą się spełnione plany, a nie zakładane, bo nawet mając silnik z supry w garażu nie jest pewne, czy projekt zostanie dopięty, aby można było ocenić, czy auto naprawdę jest TOP.

Nie ma się co puszyć i tyle. Marcin napisał swoją opinię i patrząc obiektywnie (co na tym forum wielu przychodzi z trudem) miał rację. Ale też trzeba wziąć pod uwagę, że auta do działu Tap Madl są wybierane przez szanowne grono zielonych, którzy są ludźmi, też popełniają błędy i posiadają cechy ludzkie Więc nie warto mieć tu do nikogo pretensji. Zwłaszcza, że nikt się tam nie pcha tylko trafia zwykle "zdziwiony".

Ogólnie fajnie, że temat odświeżony, człowiek się chociaż pośmieje bo ostatnio mało dobrych postów w dziale humor


PS.



Jak już Cię tak poprawiają, to wybacz ale ja też poprawię - To M57 nie N57 co czyni dość diametralną różnicę.




Szerokości i przyczepności

A czy w tym wszystkim nie liczy się fun i spełnienie w pasji? to czy ///david, jest hektar za czy przed , to drugorzędna sprawa.
Auto w pełni zasługuje na to by być w tap madl, modyfikacje przeprowadzane są kompleksowo i oczywistym jest że będzie progrs, oby jak największy

goot point bro!

Dejmon, absolutnie tego nie neguje, jedynie bronie Marcin92 który napisał post w galerii Piotrka bo ktoś zapytał czemu nie jest w Tap Madl a ma 300 koni w e46 330d ( którą granicę przekroczyło poza nim chyba tylko 330Cd Rafalski? Strzelam bo nie pamiętam innej sztuki) a teraz został on tu wyciągnięty ten post

Nie od dziś wiadomo, że forum rządzi się swoimi prawami co po części tworzy atmosferę

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie to oczywiste ale uważam , że sama moc to guzik nie modyfikacja. Auto jest zmodyfikowane KOMPLEKSOWO...co jak widzę przyprawia niektórych o kompleksy

No ale...tego wszystkiego przecież nie widać tak jak Np 4 rur lub wykresu

Zmodyfikowane kompleksowo, owszem, ale czy to np znacząco wpłyneło na jego wartość?
Brzmi to trochę banalnie dla pasjonata, ale często jest tak, że auto idzie na cześci, bo w całości nie ma szans odzyskania choćby części poniesionych kosztów

No i to jest ten problem. Wpakuje chlopak kupe kasy i czasu zeby miec najmocniejsze m57 na forum a za rok przyjedzie zenek z radomia i zaplaci za niego 17 tys. Moze chociaz felgi da sie odzyskac

To działa też w drugą stronę, często "forumowe legendy" są sprzedawane dużo powyżej realnej wartości.

A czy to ma jakieś większe znaczenie


Nie mam ambicji mieć najmocniejszego m57 na forum
A co do kasy to wiadomo, że wszystko kosztuje.



Wszyscy tylko o. Tej kasie, realnej wartości, odsprzedaży...ale ok ; w takim razie ile ten kompakt powinien być wyceniony żeby nie był "dużo powyżej realnej wartości" , skoro czysta seria 320td w m-paku kosztuje mniej więcej 15-16 tyś ?

Lincoln, Kunio, Ok. A teraz weźcie pod lupę biznesmena kupującego nowe F01, serwisujące je w ASO. Wiecie ile zostawia hajsu na serwisie hamulcowym ? Wiecie ile kosztuje kpl felg w ASO, a wiecie, że są ludzie którzy potrafią je kupić ? A teraz przykład - Kupujesz tą BMW w salonie za 500tyś. Jeździsz 10 lat. Dostaniesz za nie 50tyś ? Może, a kupujący jeszcze będzie chciał wyciąg z konta w banku spermy, najepiej, żebyś nie jeździł nią przez te 10 lat i tylko w garażu trzymał.

Auto NIGDY nie jest inwestycją, która da nam zysk (mówię tu o autach tego typu, nie o zabytkach których wartość rośnie, czy też sprowadzonych w celach zarobkowch) mam na myśli właśnie auta, które kupujemy żeby przez rok, dwa czy do końca jego żywota dawało nam frajdę. A teraz sedno - po co modyfikujemy auta? Dla frajdy. A frajda, przecież musi kosztować, tak ? Są różne szkoły. Jeden kupi auto za 10tyś, wsadzi 30tyś i będzie miał banana na twarzy przy każdym odpaleniu, drugi kupi coś gotowego z stajni ///M, AMG, etc, czy też coś doładowanego i dłubnie. Jeszcze inny za 40tyś idzie do salonu kupuje nowe auto i cieszy się, że się nie psuje i mało pali...




Każdy przedmiot jest wart tyle, ile ktoś za niego jest w stanie zapłacić, ot co wg mnie


Inną rzeczą jest to, że są tu na forum auta naprawdę dobrze pomodzone a autorzy są po prostu skromni i nie mają kompleksów



Szerokości Panowie

Dzisiaj zanabyłem nowe koło na sezon 2015, felgi z wcześniejszych stron będą niebawem na sprzedaż.
AEZ Antigua z nowymi oponami syron race. Przód 8,5 x 19 et33 tył 9,5 x 19 et 32 i analogicznie 225/35 i 255/30...nie mam kiedy przymierzyć bo pogoda jest paskudna ale wiem, że będzie dobrze

///david, dobre koło

zważysz je z ciekawości?

zostają w tym malowaniu?

DaaN, powiem Ci ,że dobrze na żywo wyglądają bo po obejżeniu zdjęć się zastanawiałem - jedynie ten kolor mi tak średnio podchodzi jak mam być szczery to wolałbym zwykły srebrny - taki jak na OEM felgach z e46 ale puki nie przemierzę to nic nie będę przemalowywał
Jak tylko dopadnę wagę łazienkową to zważę.

Dobre jest to koło, ale kolor jest... chiński
W srebrze srebrze będzie elegancko no i dekielki do zmiany.

jezu bałbym się na tym po bułki do sklepu jechać

Lepiej bym tego nie ujął Kolor to coś pomiędzy vermilion'owym titanium a oryginalnym kolorem bbs ck. A co do dekli to co od nich chcesz ? Zestawienie "aftermarketowej" felgi z dekielkami bmw wygląda "superchińsko"


A czemu ?

Nie ma tragedii

będzie
oczywiście jak na kompota

No i które dekle lepiej wyglądają ?

Eh..., to znaczy, ze to, tez wyglada "chinsko"?





Wszystkie felgi tak wykonczone sa lakierowane podobnie, dwuetapowo, roznica w odcieniu wynika tylko z doboru innej bazy i innego lakieru o pewnej przepuszczalnosci, dzieki temu ten lakier ma fajna glebie. AEZy sa podobnie jak nasze, lakierowane na czarnej bazie, grafitowe CK sa lakierowane jednoetapowo (baza, a pozniej klar).