BMW Sport

Od niedawna zauważyłam że moje BMW nagle zaczęło mieć niesamowicie wysokie spalanie,dochodzi do 30l/100km. Upatrywaliśmy się wielu przyczyn ale chciałam się upewnić co jest grane i pojechałam na komputer. Okazało się że łańcuch rozrządu jest za luźny i trzeba go wymienić. Wszystko ok, ale kolejny mechanik wyjaśnił mi że napinacze tak ten łańcuch napinają że nie ma prawa być luźny. I nie wiem co mam w tej sytuacji zrobić. Wtryski są w porządku, pompa wtryskowa też. Paliwa też nie gubi. Może ktoś miał podobny problem i wie co się dzieje? Co mam w takiej sytuacji robić? Pomóżcie!

[ Dodano: 29 Listopad 2007, 12:47 ]
Dodam że to jest BMW e36 2,5 TDS automat.

Ja miałem ten sam problem. Co prawda mi palił jakies 20-22 litry ale to może byc to samo.

To co u mnie stwierdziłem to zsunięta rurka gumowa z zaworu od automatycznego ssania. Przez to cały czas jezdziłem na ssaniu nawet o tym nie wiedząc. Możliwe jest również że zawór zablokował się w pozycji "otwarty" i tak już zostało....

Zauważyłem że bardzo dużo osób mówi na ten zawór "SILNIK KROKOWY". Nie wiem skąd się to wzięło ale z silnikiem, a tym bardziej krokowym to ta konstrukcja nie ma zbyt wiele wspólnego. To zwykły zawór elektromagnetyczny.

Wracając do tematu - gdy rurka potrafi sama się zsunąc oznacza, że guma jest sparciała i nawet po założeniu objemek wężyk nie będzie w 100% szczelny - trzeba go wymienić w parze z drugim który dochodzi do zaworu.

Diesel to silnik ilościowy (a nie jakościowy jak benzyna), więc przy takim spalaniu powinien mieć kosmiczne odejście. Zapewne jednak tak nie jest. Wniosek więc, że paliwo nie trafia do komór spalania, a jeśli trafia to nie jest spalane.
Przy tak dużym ubytku paliwa mimo wszystko doszukiwałbym się wycieków po drodze z baku do silnika. Ewentualnie do sprawdzenia jest np. sonda lambda oraz komputer.
Najlepiej pojechać do jakiegoś jeszcze innego serwisu i sprawdzić naciąg paska oraz podpiąć pod komputer. Ostatecznym, lecz (wydaje mi się) pewnym rozwiązaniem jest ASO.

A tak właściwie, to tak wysokie spalanie opierasz na tym co pokazuje komputer, czy na faktycznym ubytku paliwa z baku?
Jeśli na podstawie komputera, to zatankuj do pełna, przejedź 100km i znów zatankuj do pełna. Wtedy będzie wiadomo.
Jeśli natomiast na podstawie ubytku paliwa, to co pokazuje komputer?

Tak właściwie to nie wiem, czy wtryski są w stanie utrzymać taki przepływ paliwa. Jeśli nawet by utrzymały przez dłuższy czas, to albo obroty by znacznie skoczyły, albo silnik po pewnym czasie zostałby zalany. Poprawcie mnie jak się mylę...

hej podziele sie moimi sugestiami silnik tds niema sondy lambda więc niemogła sie popsuc ,:) u siebie miałem podobny przypadek spalania niezdążyłem zmierzyc bo za szybko mi ropa ze zbiornika uciekała , okazało się że pompa wtryskowa jest nieszczelna ,więc sugeruje sprawdzic szczelnoś pompy wtryskowej bo z tego co się orientuje to często tam sa nieszczelności
a wogle jak Ci odpala ? jaki kolor spalin ? płyn chłodzący ma taką samą ilośc czy przybywa ?
aha jezeli bys miałą zbyt luzny łancuch to słyszała bys stukanie zaworów o tłoki oraz byłby zmieniony kąt wtrysku czyli kopcił by na biało
napisz co w końcu było bo osobscie mnie to zaciekawiło

Jak wszystko posprawdzam to odpisze

[ Dodano: 1 Grudzień 2007, 10:25 ]

Niestety to nie to.Sprawdzone. Poza tym gdybym jeździła cały czas na ssaniu to miałaby większe obroty.

Pompa jest szczelna. Nie ma żadnych wycieków ropy.

Odpala trochę ciężko, muszę długo nagrzewać świece. Kolor spalin normalny. Płynu chłodzącego nie sprawdzałam.