Zdarzyło mi się to dwa razy odkąd jeżdże moją bunią ( a jeżdże ponad rok). Mianowicie, podjeżdezam autem i parkuje. Przychodze po 3 godzinach, odpalam autko i słyszę nierównomierną pracę silnika( obroty raz wysokie raz niskie), wskazówka na budziku od obrotów mi wariuje od 850 do około 1200 obr./min. Po około 10 minutach i moim "gazowaniu" wszystko wróciło do normy.
Czy mogą to byc świece( chociaz jedziłem po tym od sierpnia do dzisiaj i nie miałem podobnych sytuacji) czy raczej jak czytałem na innych forach( ale nie uzyskałem odpowiedzi) ma to związek z wałem ( chodziło coś o temperature wału względem silnika) czy to może być prawda?
Dodam że nie zdarzyło mi się to już więcej razy od sierpnia, ale chciałem się dowiedziec na przyszłosc. Z góry dziękuje za ewentualną pomoc.
|