BMW Sport

Witam, mam pewien dylemat, mianowicie jestem na kupnie E46 318i (143km) polift. Przeczytałem już chyba wszystkie możliwe tematy związane z motorem N42(tu na forum i nie tylko), ale mam wrażenie, że im więcej czytam tym mniej wiem. Są różne opinie od tych pozytywnych do tych najbardziej negatywych. Tak więc prosiłbym o "rozjaśnienie" całej sytuacji. Generalnie najbardziej chodzi mi o kwestie rozrządu. Wadliwy napinacz łańcucha, podobno wymiana to banał ale czy to rozwiązuje problemy z głośna praca silnika ? Czy warto zaraz po kupnie wymienić cały rozrząd(rzekomo bezobsługowy) wraz ze ślizgami napinaczem itd. ? Oprócz tego zauważyłem, na stronach z ogłoszeniami sprzedaży, że jest bardzo dużo poliftowych 1.8 i 2.0. Może to nie jest przypadek i ludzie się ich pozbywają ? A dla handlarzy to dobry sposób na zarobek ? Co o tym sądzicie ?

Wymiana napinacza nie pomaga na wyciagniety łańcuch który przeskakujac łamie łyżwę

zobacz do mojego profilu na FB jest tam kilka n42 i n46 w ktorych robilem rozrządy (jeden z nowym napinaczem z ASO i pękniętą łyżwą)

A myślisz, że jest sens profilaktycznie zrobić rozrząd wraz z wymianą łańcucha itp. zaraz po kupnie ? I spać "spokojnie" ?
I coś mi sie wydaje, że to chyba nie bedzie tania impreza

Śmiało można kupować, ja swoim już latam 3 rok a wymieniłem tylko zespół regulujący wałka rozrządu , można kupić za 100 zł tyle dałem za używany.

Kolego jest ich dużo dlatego że jest ich najwięcej w wersjach po FL, zbyt wielkiego wyboru nie ma bo M54 najmniejszy ma poj 2,2 a to podpada pod 18,6% akcyzy i auto robi się drogie więc raczej się nie zwozi bo długo czeka na klienta. Osobny rozdział że tak dużo pomyj się wylewa na n42 a wystarczy przelecieć po forach ile jest tematów dotyczących problemów z R6, tak się utarło że to najlepsze silniki ale ich legenda bazuje na wersjach z początku produkcji, bez vanosa i udziwnień, niestety dalej już nie jest wcale tak różowo, na dodatek m54 nawet lubi olej łykać czyli jest to już jak w każdym innym silniku. Przywożę różne auta i już nieraz R6 przyprawiła mi więcej nerwów i problemów niż niesławny n42. O dieslach to nawet nie ma co mówić a i tak ludzie je kupują. Motoryzacja 21 wieku już taka jest, trzeba to zaakceptować bo inaczej musielibyśmy zrezygnować z posiadania auta.
Pozdrawiam

Negatywnych opinii i tematów o usterkach dużo , bo mało kto pisze żeby się pochwalić ze nic się nie dzieje

Użytkuję E46 N42B20 143km 2003 rok prawie dwa lata. Z czystym sumieniem polecam Ci ten silnik, pod warunkiem, że kupisz auto w dobrym stanie technicznym. Przy zakupie musisz sprawdzić czy auto nie wydaje dziwnych odgłosów (rozrząd), czy obroty nie falują itp. Za plus można dodać, że auto ma poniżej 2000cm3 co sprawia, że jeśli sprowadzasz auto z zachodu płacisz mniejszą akcyzę. Ważnym argumentem jest to, że auto ma całkiem fajne osiągi jak na silnik 2L i spalanie jest niewielkie. Trasę Zakopane-Wołomin w troję osób z nartami i dużą ilością bagażu przejechałem za 150zł. Jak dla mnie super wynik biorąc pod uwagę, że momentami prędkość dochodziła do 170km/h. Z kwestii mniej przyjemnych. Po zakupie od razu musisz sprawdzić czy masz zamontowany poprawiony napinacz rozrządu (jest masa informacji na temat wymiany), silnik ma tendencję do pocenia się (najtrudniejsza wydaje się wymiana uszczelki miski olejowej i uszczelnienie pompy vacum, reszta to banał np. wymiana oringów elektrozaworów).

Pomijając kwestię silnika, polecam rozejrzeć się za E46 na zachodzie. Swoje E46 kupiłem w DE. Zapłaciłem za nie około 25kzł (koszt auta+ wszystkie opłaty+podstawowy serwis). Ale za to mam auto bezwypadkowe, całe w oryginalnym lakierze, i przebieg podczas zakupu 129 tyś km. Patrz na to w jakim stanie jest auto, a nie koniecznie na wyposażenie (wiadomo, ze golas to też nie może być).

Pzodrawiam

Polecić także mogę
E46 compact n42b18(115Km) 2002, 3 lata temu ściągnięte z de z przebiegiem 210tys. ( wcześniej u niemca jeszcze przez rok stało), aktualnie 260tys.
Po przyjeździe jedynie czujnik położenia wału korbowego do wymiany był ale i temu dzięki, cenę udało dobrze obniżyć się. Co do pocenia, ostatnio musiałem wymienić uszczelniacz czujnika oleju( 2 śrubki, 3minut roboty i cena około 20zł w ASO) i z "problemów" byłoby to tyle
Silnik (przynajmniej 1.8 ) zrobiony na paliwo 98, więc lepiej lać jak podali, przy 95 wyskoczyło mi kiedyś "check engine", po sprawdzeniu na kompie niby nic, przejście na 98 i problemów zero.

Jedź do szpeca co zajmuje sie silnikami bmw I popytaj.
Ode mnie:
silnik ma bardzo rozbudowaną elektronike, i trudno czasem zdiagnozować przyczyne falowania, nie odpalania, czy gaśnięcia.
longlify zabijaja w nich panewki. Na mobile de jest bardzo dużo egzemplarzy z dopiskiem uszkodzony silnik.
Koszt kompletnego remontu na moich fyrtlach, u szpecy od bmw, to ok 6000....,
Bardzo czesto golasy. Znajomy w polifcie ma maualną klime, zaślepki przednich halogenów, i to wszystko.
mu silnik padł i zrobił swapa na r6.
silnik fajny, jeśli działa.

jak każdy

Nie tak dawno ktoś na forum fajnie to podsumował, "szukałem egzemplarza z R6 bo wszyscy twierdzą że najlepszy, niezawodny, bezproblemowy itd. Owszem ale dopóki się nie zepsuje..."

kupiłem e36 z m52. Obce mi są problemy posiadaczy e46 chyba jedyne bmw ktore mozna polecic z czystym sumieniem.

No właśnie i weż tu teraz coś wybierz... 316i i 318i problematyczny rozrząd, na diesla robie za małe przebiegi, przez co nie zaoszczędze na paliwie, a w razie awarii koszta spore, r6 ciężko znaleźć+wysokie ceny... Do tej pory bujałem się vectrą B 1.6 16v i odkąd ją mam żadnych niespodziewanych wydatków... Wiem, koszty utrzymania e46 będą na pewno większe, a z tego czytam na forach, jedni tylko leją i jeżdzą, drudzy co chwila utapiają troche grosza. Wiec teraz tak sie zastanawiam czy e46 to na pewno samochód dla mnie...

Wszystko zależy od tego w jakim stanie kupisz autko jak było wcześniej eksploatowane i jak serwisowane. Trafisz egzemplarz w świetnej kondycji to pojeździsz a kupisz strucla malowanego na lalę to będziesz ładował w niego kasę... tak jest z każdą marką

Na pewno są to bardziej wadliwe silniki niż można powiedzieć pancerne r6

A posiadaczom e46 obce są problemy posiadaczy e36 W e46 też montowano m52

Co do N42B20, po pierwsze kupić zdrowy egzemplarz, po drugie zalać dobry olej, po trzecie odpowiedni serwis, u właściwego człowieka i nie będzie problemów. Wiadomo że to nie jakiś stary Opel czy inny wiekowy VW że możesz u kowala serwisować

Silnik jest fajnie elastyczny jak na benzynowe 2.0 bez turbo i dobrze się wkręca, przy tym nie pali tak dużo jak mogło by się wydawać

No to tu cię kolego rozczaruję. Generalnie to po 2000-ym roku wszystkie firmy zaczęły oszczędzać i skończyły się czasy solidnych i bezawaryjnych samochodów. Czy kupisz BMW, Audi, VW czy Opla to nie licz już na bezproblemową eksploatację jak przy aucie z lat 90tych. Co do wydatków to akurat powiem ci że BMW nie jest wcale najdroższe w utrzymaniu. Np Audi 1,9Tdi czy 1,8E niby się nie psują, poważnie może nie ale szwankujące hamulce z rdzewiejącym wewnątrz serwem, ESP i drobiazgi potrafią zszargać nerwy i kieszeń. Praktycznie każda marka ma swoje za uszami, Mercedes to już porażka totalna. Jak przelecisz po forach innych marek to uświadomisz sobie o czym mówię i zobaczysz że BMW wcale nie jest złe a przynajmniej daje radość z jazdy jak mało który inny samochód. Oczywiście jak już koledzy pisali, istotne jest w jakim stanie kupisz, rozrzut cenowy jest duży więc nie licz że kupisz za 12-13tys np dobrego polifta czy Ci, raczej musisz szukać czegoś w przedziale powyżej.
Udanych łowów
Pozdrawiam