BMW Sport

http://www.tvn24.pl/wroclaw,44/przekaza ... 05148.html

W tym przypadku znaleźli "sprawców" bez problemu, również korzystano z monitoringu.
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3709400,lincz-na-zlodzieju-bmw-kazali-mu-kopac-grob,id,t.html

idealnie to pokazuje jak czasami działa policja w naszym kraju, nudziło się chłopakom w robocie to sobie przeglądali stare nagrania i znaleźli coś na czym mozna udupić jakby na to nie patrzeć uczciwych ludzi. Złapali, sprawę założyli i jeszcze do mediów pewnie sami informację wysłali żeby się obywatele nie martwili jaka to porzadna ta policja w naszym kraju! ehh... Co prawda panowie "linczujący" też inteligencją nie grzeszyli bo zamiast spuścić solidny wp...dol i kazać chłopu iść gdzie go diabeł poniesie to sie chcieli zabawić w ss-manów no i wyszło jak wyszło...

Żenada w tym kraju... ręce powinni tym złodziejom uciąć zaraz przy stawie barkowym...

Już niedługo tak będzie w całym kalifacie europejskim

Świt, do pięciu mieszkań wchodzi policja. Bo funkcjonariusz zgubił obrączkę. http://www.tvn24.pl/poznan,43/oblawa-na ... 11361.html

Taka sytuacja dzis mnie spotkala.
Jade sobie dzis w kierunku wawy, wyjezdzam ze starej milosnej widze 2 policjantow patrza przez lornetki, dojezdzam blizej, jeden zatrzymuje mnie:
-Dziendobry, blabla dokumenty poprosze. (daje dokumenty) dlaczego rozmawia Pan przez tel podczas jazdy?
-nie rozmawialem przez telefon (po prostu trzymalem sobie reke na szyi drapalem w ucho, cos w ten desen)
-akurat bardzo dobrze Pana widzialem, malo sie Panu telefon nie zapalil jak Pan go odrzucal na nasz widok
Z usmiechem mowie do niego ze chyba te lornetki maja jakies efekty specjalne bo moge mu pokazac ze zadnych rozmow nie bylo wykonanych ani odebranych w ostatnim czasie, a po drugie mam sluchawki (tel w uchwycie byl i podlaczone sluchawki)
Pan policjant jak zauwazyl ze faktycznie tak jest, chwile zamyslil i chyba mu sie glupio zrobilo bo nawet nie spojrzal w dokumenty, oddal mi i zyczyl szerokiej drogi

Swoja droga mogl trafic sie taki, ze upieral by sie ze moze mam drugi tel itp i mogl by byc problem.

Domniemanie niewinności nim kierowało

nie o policji, ale blisko
SM
http://kielce.naszemiasto.pl/artykul/st ... id,tm.html

Zachowanie policji skandaliczne a zarazem komiczne, gdy zaczęli "uciekać" na sygnale.
Sam byłem nieraz świadkiem przejeżdżania na czerwonym w taki sposób no to na filmie
Mam nadzieję, że trafił już on do kolegów po fachu

A jak już jesteśmy w temacie

Mnie ostatnio spotkało bardzo miłe zaskoczenie.
Jadę sobie koło północy, pusto, szerokie skrzyżowanie to wszedłem sobie bardziej bokiem
Potem trafił się jeszcze jeden winkiel i kawałek prostej. Nagle patrze a za mną koguty Ja bez pasów auto w setupie niezupełnie drogowym więc się wkurzyłem, że mnie chwila zabawy ostro zaboli.
Pan zapytał mnie czemu tak szybko wchodzę w zakręty, sprawdził dokumenty i pożegnał się prosząc o spokojniejszą jazdę. Nawet alkomatu mi nie dawał.
Od razu człowiekowi się humor poprawił i stosunek do władzy

Sprawa Hołowczyca. Mało kto jeździ 90 km/h na 90 to jedno. Drugie, widać, że policja dokonuje pomiaru, gdy radiowóz przyspiesza i pomiar na 13x zoomie.

ale słowa policjanta mocno zabolały go.......na pewno na nas też tak gadają pagonowcy

Widziałem wywiad na tvn 24 z Hołkiem i po tym jak powiedział, że 2 tygodnie później na składaniu wyjaśnień mu zmienili wykroczenie to od razu mu uwierzyłem, bo miałem dokładnie taką samą sytuację- odmówiłem przyjęcia mandatu za gadanie przez telefon (mam głośnomówiący, który z automatu się odpala), nie przyjąłem mandatu i na składaniu wyjaśnień usłyszałem, że jeszcze miałem nie zapięte pasy... Masakra! Przy każdej kontroli trzeba ich nagrywać, robić zdjęcia i bawić się w detektywa Monk'a, bo robią co chcą..

Oczywiście na papierku, który dostajemy w ramach nie przyjęcia mandatu nie ma informacji jakiego wykroczenia dotyczy, więc przy robieniu notatek każdy policjant może popłynąć jak mu się podoba..

Wracając do Hołka- zakładam, że przepisowo nie jechał, ale pomiar jest dokonany w taki sposób, że z jego prawnikami i co najważniejsze świadkiem w postaci córki powinien się z tego wywinąć.

To prawda, kamerka w aucie i dyktafon włączony.

Na temat Hołka wypowiadał się też w tv rzecznik policji Sokołowski tłumacząc, ze policjant dokonujący pomiaru jest od 16 lat w służbie ( i co z tego), a na pytanie czy prawidłowy jest pomiar dokonany, gdy radiowóz przyspiesza, rzecznik odp, ze to ocenią biegli.

Nie ma włączonych sygnałów, nie jest pojazdem uprzywilejowanym, 5 pkt i 200 zł /niestosowanie się do znaku P-4 "linia podwójna ciągła".

szkoda, że im nie skasował tej insygnii

---

Brak słów, policja nic nie robiła bo sama się bala żeby ich nie przekopali