BMW Sport

Jak w temacie. Potrzebuje małego akwarium 20-30l na kilka dni żeby elegancko zorganizować przeprowadzke moich rybek do nowego domu. Oddam w stanie idealnym z kilkoma browarkami w środku

Niestety pozbyłam się ale ja swoje karasie (a wielkie skurczybyki były że ho ho ho) przewiozłam w wiadrze z minimalną ilością wody (do połowy), jednak druga osoba trzymająca wiadro w aucie nieodzowna jest

Z przewiezieniem nie ma problemu ale skoro i tak muszę wszystko wywalić ze środka to pomyślałem że może warto byłoby zrobić mały lifting. Chciałbym tęczanki przerzucić do małego akwarium, duże przewieźć na nowe miejsce, dać nowy żwir i roślinność a po kilku dniach dopiero przekwaterować ryby. Do samego transportu wiadro będzie idealne ale obawiam się że kilka dni w wiadrze mogłyby wykończyć moje rybole.

Nie, jeśli bedą miały filtr. Poza tym tęczanki nie są takimi "gnojownikami" jak karasie więc nie zrobią sobie krzywdy własnymi tentego w ciągu dwóch dni. Zaręczam;-)
Karasie udusiłyby się w ciągu pół dnia.......

do przewozu rybek najlepiej takie mocne torby jak są sprzedawane w sklepach zoo/akwarium przypadkowo pęknie i lipa wtedy będzie

jak na długie dystanse to są również pompki pod zasilanie z gniazdka zapalniczki

teraz gdy"chłodno" już jest aby rybkom różnica temp.nie zaszkodziła polecam bynajmniej albo pod pazuchą zanieśc do nagrzanego auta,lub termotorbę

żwiru nie płuczesz,a min z 1/3 starej wody przydałaby się w nowym domu aby ekosystemu nie popsuć,bo potem mogą być kłopoty z klarownością wody,a co delikatniejsze mogą sie pochorować

W życiu. Karasie są BARDZO żywotne. Potrafią wiele dni w mule wytrwać, bez wody, jedzenia, żyją w małych stawach, gdzie jest bardzo mało tlenu, gdzie inne ryby by nie dały rady

Dobre do metody na żywca

...w takim razie moje karasie były.....chińskie bo małowytrzymałe

Masz racje że tak się powinno robić ale niestety od dłuższego czasu walcze z jakimś parszywym rodzajem glonów i mimo użycia najnowszych zdobyczy nauki i techniki przegrywam. Wolałbym wywalić wszystko i zasiedlić je od nowa.

W takim razie żwir najzwyczajniej w świecie wygotuj przez 15 minut ..... ja tak robiłam.

możliwe tyle, że ja pisałem o takich, które żyją w stawach na dziko! Te są niezniszczalne prawie. A hodowlane... cóż, nie znam się w ogóle na akwariowych, jedynie wiem, że złote rybki to hodowlane odmiany karasi

A wiecie, że ich mięso uchodzi za rarytas?