Tomek/SZ napisał(a):
Panowie po to jest układ pod ciśnieniem aby temperatura była niższa.
Panowie skąd wy bierzecie takie informacje? Macie jakiegoś "guru" który nowe prawa fizyki tworzy? A może przedstawi ktoś z Was jakieś publikacje naukowe, dokumenty, cokolwiek na potwierdzenie swoich słów? Układ pod ciśnieniem jest po to aby temperatura wrzenia płynu była niższa. Przedstaw mi jakieś tabelki, wykresy z wykazaną zależnością pomiędzy temperaturą a ciśnieniem w układzie chłodzenia silnika. Zależnie do zawartości gilkolu są płyny które wrzą dopiero przy 180 stopniach. Gdyby układ był zalany wodą to się zgadzam - przy 117 może już wrzeć, ale nie dla płynu chłodniczego który dodatkowo jest w układzie ciśnieniowym.
Tomek/SZ napisał(a):
Mało który producent robi układy aby temperatura pracy silnika przekraczała 100 stopni. Land Rower chyba kiedyś robił eksperymenty podwyższając temperaturę roboczą silnika aby uzyskać mniejsze spalanie. Efekt gotował przy nieszczelnym układzie zawsze i nic nie głosił
Nie wiem jak robił kiedyś Land Rover i jak im to szło, ale BMW stosuje to do dzisiaj. Właśnie po to DME steruje termostatem aby obniżyć spalanie. Źródło powyżej.
Tomek/SZ napisał(a):
Zjawisko jest dość proste kiedy na kompie pokaże nam 97 stopni sugeruję rozszczelnić układ zmieniając ciśnienie np. odkręcając korek i temperatura idzie w moment w górę.
Przy spadającym ciśnieniu temperatura rośnie, więc przy rosnącym ciśnieniu powinna spadać. To ja też proponuję zrobić eksperyment. Podłącz sprężarkę do układu chłodzenia w zimnym silniku i zacznij pompować. Obserwuj jak temperatura płynu spada przy wzroście ciśnienia. Powodzenia.
Zgodnie z Twoją teorią olej napędowy w silniku diesla powinien zamarzać a nie zapalać się.
Tomek/SZ napisał(a):
Kolego skoncentrowałbym się na korku czy trzyma ciśnienie, czy układ jest niezasyfiony, a zatem słaby obieg, bądź też na czujniku włączającym wentylator czy aby nie włącza go za późno, termostat, wirnik na pompie, odpowietrzeniu, czujniki itp. .
Wentylator włącza się przy 102 stopniach, a więc prawidłowo. Tak jak pisałem wcześniej nie wiem czy wchodzi na max obroty bo nie potrafię tego sprawdzić w INpie.
Tomek/SZ napisał(a):
Jeżeli silnik miał kiedyś 132 stopnie to poważnie myślałbym o uszczelce głowicy i nie patrzeć czy lecą bąbelki, a zrobić test na występowanie dwutlenku węgla w układzie. Pozdrawiam
Może mało precyzyjnie napisałem w pierwyszm poście, taki test był już wykonywany.
Mario1-1 napisał(a):
takim czymś to się posługuj jak będziesz miał auto świeżo wyjechane z fabryki a po kilkusettysięcznym przebiegu
Zapewniam Cię że BMW serwisuje auta nawet z 800 tyś. przebiegiem i nie stosują do tego innych instrukcji. Swoim klientom możesz prawić takie morały.
Mario1-1 napisał(a):
mi szkoda czasu na takich co im tłumaczysz a oni swoje dyrdymały piszą bo się instrukcji naczytali w necie

Polecam jakiś podręcznik do fizyki dla szkoły podstawowej lub średniej, i faktycznie oszczędzaj czas na pisanie swoich "dyrdymałów". Poświęć go na naukę, może jeszcze nie nie jest za późno.