BMW Sport

No ale 10/11 do setki to nie jest szybko Moje 12s to bardzo wolno ,twoje 10s wolno ,7s średnio ,5s dobrze ,3s rewelacja
I to ostatnie idzie jak pojebane

Dzisiaj na zimnym silniku miałem to chrobotanie... Ale później przestało. Co się znowu dzieje? Czy można tak jeździć?
WitoM jak na 25 letnie BMW ze 140 konnym IeSem to jest dobrze

Dążę do tego ,że samochód który ma 10s do setki nie idzie jak pojebany tylko jedzie bardzo przeciętne ...
Dobra koniec ,bo moderator się dorwie do tyłka

Panowie, problem od jakiegoś czasu powrócił. Dodatkowo na 3,4,5 biegu gdy już klekocze, przy wciśnięciu pedału gazu do końca na samym początku jest lekkie krótkie zdławienie, około pół sekundy to trwa. Przez to że hydropopychacz/hydropopychacze się zaciera/zacierają i zawory się później otwierają to dlatego przymula? Poziom oleju jest jak najbardziej w porządku, 10W40. Zaczyna klekotać gdy się jakiś czas pojeździ na obrotach ponad 3 tys. Dźwignia od biegów drży sporo mocniej. Wystarczy zgasić auto i od razu odpalić i jest cicho, pracuje normalnie. Jak sprawdzić te szklanki? Na dniach po robocie będę chciał zdjąć pokrywę zaworów i się temu przyjrzeć, ale boję się o to że po rozebraniu nic nie wykryję bo na zimnym silniku nie ma tego klekotania. Mam nadzieję że pomożecie?

Proszę o pomoc bo za tydzień wyjeżdżam tym BMW z polski

Proszę o pomoc!

Odświeżam

Wymien jeszcze napinacz lancuszka rozrzadu, tez potrafi robic niemile dla ucha rzeczy..

Napinacz mi został drugi ze starego silnika to przełożę go i zobaczymy. Ktoś może wie skąd najlepiej kupić te szklanki? 0:24 idealnie słychać to grzechotanie https://www.youtube.com/watch?v=84ClSdsyLc8

Napinacz przełożyłem (wiem że niedziela ale cóż) przejechałem się na wyższych obrotach dłuższy czas i dalej to samo... POMOCY BO JUŻ NIE MAM GŁOWY DO TEGO!!!

Po co wkładasz niedziałający napinacz?

Napinacz ze starego silnika jest dobry, działający bo nie było żadnego problemu podczas jazdy na tamtym silniku.
Zdjąłem pokrywę rozrządu i co widać.. nic nie widać. Teraz będę demontował najpierw pierwszy wałek rozrządu żeby wyjąć i sprawdzić te szklanki.. Możliwe że długo był niezmieniany olej, dostały jakiegoś syfu i się blokują? Tylko dlaczego to jest zawsze gdy jadę jakiś czas na obrotach wyższych niż 3000?

Widzę że zainteresowanie tematem jest na wysokim poziomie....

Po prostu mamy tyle pomysłów co i ty

Dobra, rozbierałem rozrząd i za dużo nie zrobiłem, udało mi się jedynie wszystkie szklanki rozebrać i poczyścić, włożyć na swoje miejsce. Pierwsze odpalenie - silnik chodził jak jakaś sieczkarnia, z wydechu prawie jak 2t, patrzałem co jest nie tak, przecież rozrząd ustawiałem na znaki. Z tym że przed rozbiórką lewy wałek rozrządu był minimalnie na regulacji przesunięty do przodu że się nie zgrywały te kwadraty od strony podszybia. Przesunąłem lewy wałek tak żeby był równo z drugim - silnik zaczął cicho chodzić i nie gubił suwów, ale było słychać głośną pracę wtrysków (cyk cyk cyk) i trochę słabszy z dołu - po wciśnięciu gazu podczas jazdy miał lekkie szarpnięcie/zdławienie i dopiero po tym jechał. Przesunąłem delikatnie wałek do przodu, jest teraz lepiej z jazdą i aż takiego zdławienia nie ma + nie cykają wtryskiwacze, ale to jeszcze nie to samo co do mocy. Jakieś sprawdzone ustawienie rozrządu do tego silnika, żeby to rozebrać i od nowa ustawić?
Na pewno widać że coś przy rozrządzie było grzebane bo były korektorem na łańcuchu malowane znaki. Dodatkowo podczas jazdy teraz przy przyśpieszaniu od 2 tys obr mam taki strasznie głośny gwizd z silnika tak do 3-3,5 tys obr.

pomocy

pomoże ktoś?