BMW Sport

Witam,

pytanie nr. 1

Czy jeśli kupiłem auto o wartości poniżej 1000zł taka też suma widnieje na umowie to muszę płacić od niej podatek w skarbówce PCC1 ?

Idąc dalej . . . jeśli nie muszę płacić podatku to czy należy aktualnie jakiś kwit wypełnić i zanieść do skarbówki że nabyłem auto o X wartości czy nic nie muszę wypełniać i olać temat??


i Pytanie numer 2 juz podepnę pod temat, być może było już zadawane

OC jest do lutego na auto
auta nie zamierzam narazie przerejestrowywać, jeżdżę na blachach poprzedniego właściciela

Jeśli ma to znaczenie to właściciel zgłosił sprzedaż pojazdu w Wydziale Komunikacji

Co jeśli strzelę gonga tym autem ? - Składki OC nie są na mnie przeliczone w ubezpieczalni tylko wszystko na poprzedniego właściciela . . .
I nie chciał bym ruszać nic z OC do lutego aż wygasnie polisa . . .

Czy mogę legalnie śmigać czy w razie wypadku jest kaszana i dostanę "buta" za brak OC ?>?

ad. 1
Nie musisz płacić podatku od czynności cywilnoprawnych, nie musisz składać żadnych deklaracji.

ad. 2
Z chwilą zawarcia umowy sprzedaży pojazdu, prawa i obowiązki przechodzą na nabywcę. Więc umowa OC nie jest już "na zbywcę", tylko "na Ciebie". Jak strzelisz "gonga" to pewnie Ci ubezpieczyciel składki przeliczy, chyba że wypatrzy Cię wcześniej, ale przynajmniej nie musisz pękać, że nie masz OC. Bo masz

Dziękuję za szybką odpowiedź

Nie musi płacić ale coś tam w skarbowym trzeba wypełnić. Chyba był to jakiś druk o właśnie zwolnienie z podatku od czynności cywilnoprawnych. Na ten druk jakiś znaczek jeszcze chyba szedł za 15zł czy jakoś tak.
Mogę się mylić ale z tego co pamiętam to kiedyś właśnie tak robiłem.

Generalnie poglądy są na ten temat rozbieżne, jedni uważają, że trzeba, inni, że nie. Moim zdaniem nie trzeba, bo wynika to chociażby z wzoru deklaracji. We wzorze tym jest pozycja "pożyczka zwolniona z podatku", nie ma natomiast pozycji "sprzedaż zwolniona z podatku", chociaż z mocy ustawy i sprzedaż poniżej 1000 zł, i pożyczka (choć nie każda) jest zwolniona z podatku.

Jakiś rok temu znajoma kupiła golfa II za 1500zł, umowa była na 850.
Poszła do urzędu a pani powiedziała że podatek będzie ok 2500zł bo taką wartość ma golf w jej kajeciku.
Na próbę wykłucenie się o swoje pani w okienku zapytała czy samochód jest sprawny, bo jak nie to może trzeba zatrzymać dowód rejestracyjny bo nie nadaje się do jazdy... Wiadomo że nie ma takiej władzy ale może podkablować zawsze...
Najlepiej zadzwonić do urzędu i zapytać.

hmmmmm . . . to już sam nie wiem chyba bedzie trzeba przedzwonić jednak do skarbówki

Daj znac jak sie czegos dowiesz bo samego mnie to zainteresowalo teraz:)

Odgrzeje kotleta, jak w temacie na początku czy musze isc do skarbówki jeżeli na umowie jest np 900 zł??? Czy trzeba coś skłądać w skarbówce??Czy nie?? Ktoś mi mówił ze nie trzeba, orientuje się ktoś jak z tym jest??

w zeszłym roku kupiłem parcha za 950 zeta , poszedłem do skarbówki [ profilaktycznie],... pani w okienku mnie odesłała do domku .... nic nie wypełniałem .... poniżej tysiaka nic nie płacisz , ani nie składasz żadnych deklaracji

no tak ale jak ona spojży w swoją książeczke i powie ze parch jest warty 2500??

Dlatego dla świętego spokoju pójdź i niech ci sprawdza wartość tego auta z umowy... (masz dwa tygodnie na opłacenie podatku)
Sam wiesz ze ich księgi są magiczne wiec lepiej od razu załatw sprawę...

Ja pisałem oświadczenie, iż pojazd jest poniżej wartości katalogowej, ze względu na uszkodzenia i tyle.