BMW Sport

Witam serdecznie. Układ chłodniczy E39 jest na prawdę problemowy. Borykam się z powoli ubywającym płynem chłodniczym. Jest to jakieś 40-50ml na 150km przejechanego dystansu. Podczas postoju poziom jest trzymany, dolewam na chłodnym/zimnym silniku do kreski, robię trasę, stawiam samochód i na rozgrzanm silniku jest tego płynu troszkę więcej (wiadomo, że zwieksza się jego objętość), dodatkowo panuje tam odpowiednie ciśnienie i przy odkręcaniu korka poziom się podnosi, bo ciśnienie schodzi i gdy samochód ostygnie do temperatury otoczenia to płynu jest kreskę - dwie mniej, co odpowiada 50ml dolania. Dość istotnią informacją jest to, że wyciągałem ostatnio chłodnicę w celu oczyszczenia jej i przepłukania oraz wymieniałem pompę wody na nową więc praktycznie cały płyn z samochodu spuszczałem. Wyleciało 6l do butelek, trochę sie ulało i trochę zostało w silniku.
Zalewając nowy płyn wlałem około 8l świeżego płynu + po pierwszej trasie kolejne 0,5l.
Czy ten ubywający płyn jest efektem odpowietrzania się układu? Mam gdzieś drobny wyciek gdzie płyn sie sączy i paruje? A moze nie daj Boże UPG? (innych objawów uszczelki nie ma, auto chodzi idealnie, nie ma mowy o żadnym dymieniu itp)
Nie robią się żadne plamy pod silnikiem, osłona też sucha, wiec jak wycieka to musi od razu parować.

może być, że źle odpowietrzyłeś układ, w M52 dosyć opornie mi to szło zacznij od ponownego odpowietrzania, bo ciężko wróżyć z fusów, czy masz mini wyciek i odparowuje z miejsca czy jest źle odpowietrzony

Stawiałem samochód na górkę, nawiewy na full i na zimnym silniku dmuchałem za pomocą rury w otwor zbiorniczka popychając płyn, jak był opór to odkręcałem odpowietrznik na górze i powtarzałem czynności aż z odpowietrznika zamiast powietrza leciał sam płyn bez bąbelków. Ale może trzeba to kilka dni robić bo wiadomo, płyn sobie przepływa przez kanaliki a ustami nie przepcham całego układu, spróboje.
9
Chodzi mi o to, czy gdzieś oprócz tych widocznych części ukł. chłodzenia (wąż górny, dolny i ten od bloku na samym dole cienki) są jakieś wężyki albo miejsca skąd może sączyć sie płyn.

Razek, w m52 często problematyczna była obudowa termostatu. Może warto się jej przyjrzeć.

Wymieniałem, na pewno nie przecieka.

Tam wymienia się uszczelkę termostatu i uszczelkę obudowy na nową, piszesz że wymieniałeś - to wcale nie nie znaczy, że nie musi z niej sączyć się. Przyjrzyj się na zimnym silniku, jakimś lustereczkiem od dołu, najlepiej dentystycznym.

Jest jeszcze nagrzewnica, albo reduktor gazu lub wszystkie wpięcia reduktora pod układ chłodzenia, o ile posiadasz gaz.

Na zimnym silniku? Raczej sprawdziłbym na ciepłym, na zimnym nic mi nie ubywa Pozostałym podzespołom sie przyjrzę dokładniej. Mam tylko nadzieję, że to nie uszczelka pod głowicą, bo nie widzi mi się ściągania czapki i zabawy z tym wszystkim.

Razek, przeważnie mikronieszczelności są na zimnym silniku - zimny material to luźne spasowanie, gorący materiał - wszystko robi się ciaśniejsze.

Uszczelka pod głowicą lub sama głowica też tu może być winna, m52 dziś dużo na szrotach, można tanio dostać, więc bez paniki

Ale uszczelka, albo sama głowica by dawała inne znaki, jakieś zapowietrzanie, kopcenie, masło pod korkiem oleju, przegrzewanie czy nie koniecznie?

Co do głowicy jakbym zmieniał uszczelke to chyba lepiej dać do regeneracji, koszt chyba jest niewielki.

Obadaj króćce

jężeli po odkręceniu korka poziom się unosi po mojemy masz dosyś duży pęcheż powietrza ja odpowietrzałem niedawno po urwanym krućcu z termostatem zalałem płynu nie wody na ful płyn i przejechałem tak 10km sam się odpowietrzył dolalem go na 5-7 cm od krawędzi wlewu zbiornika wyrównawczego i tyle jazda z różną prędkością obrotową silnika zakładając że nigdzie nie cieknie płyn i to nie woda która może wyparowywać

Płyn pod wpływem temperatury rozszerza się termicznie więc zalanie pod korek płynu i taka jazda z maksymalnie wypełnionym układem chłodzenia moim zdaniem może spowodować jedynie szkody, nie bede ryzykował. A co do parowania płynu to jest on na pewno na bazie wody, więc może parować tak samo jak woda.

Trasa pare dni temu 200km, plynu nie ubylo nawet grama. Trzymal stan przez pare dni, wczoraj zrobilem 10km i dzis rano dwie kreski ponizej. Moze tak ma byc?

Nie powinno...

To skad takie zmiany ze po 200 km trzyma stan a potem po 10 km ubywa. Troche to dziwne. Nie bede dolewal moze taki stan utrzyma.

Chłodnica rozszczelniła się pod zbiorniczkiem i ubywało powoli płynu. Na rozgrzanym silniku puszczało podczas stygnięcia, więc nie ilość km a ilość uruchomień decydowało o tym ile plynu ubędzie. Wymiana samego zbiorniczka nie pomogła więc w drodze jest już nowa chłodnica.