Wszystko przed demontażem było suche od góry (także gniazda, gdzie wchodzi wężyk przelewowy) także to nie stąd. Teraz myślę, że to może polało się z przewodów wysokiego ciśnienia (tych stalowych) jak je odkręciłem? tylko trochę to podejrzane bo wtryski były równomiernie mokre na całym obwodzie i wyglądało to tak jakby ta ropa była już tam wcześniej...
Problem nagaru rozwiązał się sam - wymieniam uszczelkę pokrywy zaworów i po ściągnięciu pokrywy mam teraz te zabrudzone kanały na zewnątrz i mogę je wyczyścić (chodzi o te okrągłe kanały). Tam dalej w pokrywie głowicy jest praktycznie czysto i nie ma sensu tego ruszać. Zostały jeszcze te "prostokątne" kanały w pokrywie głowicy, ale one nie są aż tak zabrudzone jak te okrągłe i je zostawię tak jak są, bo za duże ryzyko tam skrobać.
A nagaru było sporo na tych wlotach w pokrywie zaworów - miejscami więcej niż 5 mm,
natomiast kolektor jest w miarę czysty - tak 1mm nagaru, więc nawet nie miałem zamiaru go czyścić, ale teraz wyczyszczę już wszystko
