Witam
Mam BMW e36 2.0 na vanosie, sedan, z 1993r.
Kupiłem samochód tydzień temu od drugiego właściciela który posiadał go 12 lat, w Niemczech. Zamierzam nim jechać do Polski za jakieś 2tyg. stąd pojawia się pytanie - czego mogę się spodziewać? Samochód został wyrejestrowany i stał rok w szopie, niby co jakiś czas się nim naokoło szopy przejechał. Zamierzam jedynie wymienić olej i sprawdzić przewody, a wszelakie przeglądy, ew. naprawy, wymiany części, filtrów etc. zrobić w Polsce(strasznie się tutaj cenią). Generalnie samochód był pierwszy samochodem faceta od którego go kupiłem, gość widać że dbał o sprzęt, miał sentyment i nawet do końca nie był pewien jak mi ją sprzedawał, czy aby na pewno chce

W jego szopie było również porsche i BMW e90. Samochód w sumie robił pod siebie, bez wiejskiego tuningu, jedynie to kilka przeróbek tj. wielofunkcyjna kierownica etc.
Silnik suchy, że w sumie nigdy suchszego silnika nie widziałem. Wycieków zero, środek czysty, nie pognita. Ostatnimi czasy wymienił pompę wody, uszczelkę pod głowicą jakoś środek ostrożności(na zapas), sprzęgło, hamulce, termostat, pasek napędowy.(btw. ona jest na pasku czy łańcuchu?).
Jako że samochód został wyrejestrowany, jedynie mogłem się nim przejechać naokoło szopy kilka razy - po tym musiałem ocenić jego stan. Chciałem się dłuższy odcinek przejechać ale nie było takiej możliwości bo strasznie surowe są tutaj kary. Samochód ma jeszcze ważny TUV do grudnia. Nie grzeje się, pracuje równo, nie kopci, klima działa, elektryka działa, nie było się czego doczepić(no może ciężko pracuje wajcha z kierunkowskazów). Dodatkowo dostałem kilka fantów i faktycznie samochód długo stał. Na felgach były pajęczyny, na silniku również z dwie-trzy się znalazły i ogólnie samochód zakurzony. Po samochód dopiero będę jechał na dniach bo załatwiam tablice reje. zjazdowe.
Pozdrawiam, ponawiając powyższe pytanie odnośnie wyjazdu nim do polski - 800km.