BMW Sport

W manualu o wiele lepsze doznania z jazdy, DKG jest nudne, szarpie i nie dokonca dziala tak jak chcesz, szybko przegrzewa sie olej w skrzyni i zdarza sie ze zmiana biegu nie jest natychmiastowa tylko z opóźnieniem. w trybie automatycznym zdarza mu się bezsensownie przeciągać albo strasznie zamulać, trzeba ciągle kombinować z ustawieniami skrzyni bo ta za wolno uczy się Twojego trybu jazdy.

Jakbym brał M3 do zabawy to tylko w manualu, natomiast jako daily tylko z dkg

Akurat w tym przypadku taki tok myslenia jest bledny, szczegolnie gdy potrafisz ocenic jak jest zbudowany taki dyferencjal - jego wewnetrzna budowa nie zmienila sie przez ostatnie 20 lat, nie ma mozliwosci, ani na zastosowanie rewolucyjnych, nowych technologii, ani na obnizenie trwalosci. Zwracam Ci jeszcze raz uwage, Quaife daje na ten produkt dozywotnia gwarancje, wiec ograniczanie jego zywotnosci byloby lekko idiotyczne.



Tak warto, bo szpera plytkowa ma 2 dosyc zasadnicze wady - lopatologicznie:
- jest zbudowana z malych sprzegiel (ktore maja prawo sie zuzyc i ktore przy przenoszeniu zbyt duzego momentu, zaczna sie slizgac)
- sposob spinania, szpera plytkowa, to szpera wiskotyczna, spiecie pojawia sie gdy olej, ktorym jest zalana osiaga odpowiednia temperature (a tym samym lepkosc), a to dzieje sie przy odpowiedniej predkosci (inaczej niz w przypadku szpery helikalnej, ktore reaguje na moment obrotowy - co w przypadku Twojego silnika sprawdzi sie duzo lepiej).

Szpery plytkowe sa generalnie znacznie prostszy w budowie, a tym samym tansze, stad wieksza popularnosc tego rozwiazania w fabrycznych autach.

Nie wiem tez skad bierzesz te wartosci spiecia, czy to bedzie 25%, czy 30%, czy 35%, a moze jednak 41%? Zastanow sie najpierw do czego chcesz tego auta uzywac.

Warto wspomnieć, że szpera płytkowa daje teoretycznie stałe spięcie, a szpera oparta o torsen daje teoretycznie otwarty dyfer. Dopiero w przypadku możliwości poślizgu zaczyna pojawiać się moment oporowy.

A czasem szpera nie będzie generowała mu większego obciążenia w zakrętach?! Przecież to spalanie skoczy o litr w górę. No co Wy mu w ogóle proponujecie.........

To jest mistrzostwo. Jeździ do byle kogo, robi byle jak, a jak coś spierdo.. to wtedy forum i ratunku. I twierdzi że temat założył po to aby się poradzić bo się nie zna. Normalnie jakieś schizofrenia paranoidalna. Najpierw się pyta, potem analizuje iles tam odpowiedzi i wysuwa wnioski, a na końcu podejmuje decyzję, a ten wszystko na odwrót.
Popatrzcie że znowu się uparl z tym dyfrem w Gdańsku i nie przegadasz, a za tydzień napisze że co robić bo wyje i kontrolka swieci od trakcji, a chłop mu powie że zalał złym olejem. Nie no to jest jakąś masakra, czekam aż znowu mod zamknie ten chory temat bo to jakąś masakra, no i jeszcze ciągle z tym spalaniem
deejeys on jeździł z miesiąc na kapciu, boi sie trakcji przy starcie wylaczyc, aty go ze szpera na zakręty namawiasz Może powinien zmienić dilera nie od szpery tylko LSD?

deejeys no właśnie całe szczęście ,że nademną czuwasz dobrze rozumiejąc moje potrzeby i obawy Będę się modlił do boga , aby Ci tą dobroć wynagrodził w dzieciach (trojaczkach)
A propo spalania to ostatnio cały czas pada w Poznaniu to też dwa dni jeździłem jak przystało na normalnego użytkownika drogi i taki wynik wychodzi po centrum Poznania



Wydaje mi się ,że jak na auto w automacie, na dziewietnastkach ,które ma prawie 400 koni to chyba bardzo dobry wynik. No chyba szybszego i bardziej ekonomicznego auta z silnikiem spalinowym nie ma na chwilę obecną. A dlaczego cała ta szydera? Czuję się jak na m forum 4 lat temu gdy rozpatrywałem założenie gazu do m5...
Tak ,dla wielu to głupota oszczędzać bo każdemu biednemu się wydaje ,że jakby był bogaty to by oszczędzać nie musiał , a sęk w tym ,że bogatym zostaje nie ten co dużo zarabia lecz ten co dużo oszczedza. Nie są to moje słowa lecz kogoś kto był najbogatszym człowiekiem wszechczasów. Człowieka który od zera dorobił się miliarda $ ,ktory w dzisiejszych czasach (wyliczyli jajogłowi) odpowiada miliardowi miliardów $ ,tak więc wiedział co mówi i wedle mnie miał 100% racji.

Wojt4S90 powiem Ci, że tak mi pasuje ten automat ,że bym go juz na manuala nie wymienił... Długo się zastanawiałem nad zakupem m3 i finalnie się powstrzymalem. Tzn chciałem kupić , ale szkoda było mi kasy... to długa historia , ale wychodzę z założenia ,że jak się nad czymś zastanawiasz czy cię stać czy nie stać to znaczy ,że Cie nie stać. Bo czy jak kupujesz tictaki w sklepie to się zastanawiasz czy Cię na nie stać?
Waldek jeszcze na tamtym forum mnie dobił na maksa jak załozył temat o SK2 w jego aucie... Pewno pamieta mój żałosny pełny rozpaczy post dotyczący co mam zrobić ,aby smigać gowerem po niemieckich autostradach... Teraz wkuty jestem sam na siebie bo projekt sie tak zagalopował ,że finalnie chyba jeden pies wyjdzie. To po chiolere było tyle się srać z tym wszystkim?

Wracając do tematu szpery to własnie on mi mowil ,że ta 25% ori bmw się tak do upalania nie nadaje. Parę kółek i trzeba odpuścić bo dlużej to się własnie zaczyna wszystko slizgać i palić. Powiedzaiłem mu ze to ma byc diesla z milionem Nn to niby polecił taką 40% .
Ale skoro qulfie daje dożywotnią gwarancję to chyba temat zostaje zamkniety , a decyzja podjęta. Może ktoś ma dojścia do tego w lepszej cenie?

edit bośniak, widzisz nie widziałem Twojego posta a zdecydowałem sie kupić tę lepszą ... Pomyliłeś się

Wadlek a ten 6hp 28 to jest sit w porównaniu z dkg ? tzn miałeś doczynienia z tym 6hp28 ,aby wydać opinię?

Szpera płytkowa i wiskotyczna to nie to samo, o ile dobrze pamiętam nawet BMW na blaszkach z oznaczeniem wpisywało np V3.45 i S3.15 dla ich odróżnienia.
Co do Gwarancji to Mercedes też dawał na blachę kupę lat Generalnie trwałość zależy od użytkowani jak w 90% przypadków.

A tylko quaife robi szpery helikalne ?
No i jaki ma mieć ten stopień spięcia? Niby się to jakoś oblicza na podstawie mocy auta ile % powinna mieć taka szpera.
Czy w tej helikalnej nie można zamówić spięcia takiego a takiego? Pytam bo na alegro u lokalnych producentow mozna zamowić szperę z rożnym % spięcia np 25% 35% czy 70% .

Poza tym ta Szpera Quaife jest robiona pod 286 koni , a nie pod 500. Czy też nie ma to znaczenia przy tej technologi, która jest tam użyta i wytrzyma tak samo 286 koni jak 500 ?

A do czego ma być te auto? Po trochu do wszystkiego , tak więc chiałbym kupic taką w sam raz i do szybkiego ruszania i do driftu i do normalnej jazdy.

Ale Ty pier.dolisz jak chcesz oszczedzac to trzeba bylo sobie kupic uzywana octavie w tedeiku Auto do zabawy zawsze bedzie skarbonka i nigdy nie odzyskasz pieniedzy w nie wlozone. Ja juz sie nauczylem ze jak chcesz oszczedzac na "tuningu" to sie predzej czy pozniej zemsci. Caly Twoj temat jest najlepszym tego przykladem. Chcial bys miec mocne auto ale i przy okazji zaoszczedzic no to sie kupy nie trzyma.

EDIT:



Takie rzeczy tylko w erze, a po za tym Ty przypadkiem nie masz napedu na 4 kola ? Jezus dirftowoz bedzie teraz budowal

alduwiel,Słowem wstępu, wiesz że Ci kibicuje. A teraz opierdziel: Twój cały problem polega na tym że za dużo myślisz, za dużo teoretyzujesz i debili, którzy Ci mówią że są bogami tjuningu (a nikt o nich nie słyszał) traktujesz poważnie.
Za przeproszeniem ch** Cie to obchodzi! Ma działać

Jak wyżej. Z tym że jak odmówi posługi oddajesz na gwarancje. Odmówi 69 raz posługi stwierdzisz że masz to gdzieś i bierzesz kasę i myślisz nad czymś innym. Za dużo rzeczy Cię interesuje. Wiedza którą próbujesz zdobyć jest Ci bezużyteczna. Skoro wszyscy Ci mówią wkładaj tą szpere to to zrób. Skoro jest używana w sporcie to Ty swoim obecnie 400 konnym autem przez rok nie dasz jej tak w piz*** jak dostaje podczas jednego profi wyścigu w 300 konnym aucie. Nie dociekaj tak bardzo wszystkiego. Jak robisz sobie kawę to się zastanawiasz skąd prąd się bierze w czajniku? Jaką drogę pokonuje z elektrowni, rodzaje transformatorów itp? Nie, gó*** Cie to obchodzi. Twoim celem jest kawa i tyle. Tak samo zrób z tym samochodem. Postaw sobie cel te 500 koni i nie rozkminiaj za dużo. Albo z LSD przerzuć się na Ganje Sorry za wulgaryzmy i uniesienia ale nie wytrzymałem.

Ps. Moja rada i co ja bym zrobił na Twoim miejscu:
1. jedź kur*** do lakiernika.
2. kup sobie porządne zimówki.
3. jedź do ogarniętego mechanika/tjunera niech sprawdzi czy auto w 100% bangla.
4. Przez zimę zastanów się czego Ty w ogóle chcesz od swojego samochodu. (co jest do wszystkiego, jest do niczego). Auto do driftu ma zupełnie inne ustawienia zawieszenia i cały pierdyliard innych ( i niech Cię nie interesuje jakich ) rzeczy niż auto do zapie...

Amen, powodzenia

P.S2 Wiesz co się dzieję z kombinowanymi dyframi? Jak coś pierdzielnie to może zablokować koła (mój kolega tak miał). I co zrobisz jak przy 200km/h Ci odwali taki numer dyfer po kosztach? Gów** nic nie zrobisz, poza skasowaniem auta.

Archi05 dzieki za dobre rady, plan jest aktualnie taki:
-poniedziałek odstwaiam auto na wstawienie tylnich cwiartek do blacharza i na środe ma być gotowe.
-lakiernik ustalony jest ,albo na przyszły piątek , albo poniedziałek w zależności jak mu się robota pozamyka.
-zakładam jakieś dobre koła z szrokim laczekiem na tył bo zawsze mi się taki marzył + tą szperę.
-lecę do Gdańska zobaczyć co tam się uda wykrzesać.
-aby uciąć koszta przód na razie zostawię taki jak jest (jak mnie najdzie to wymienię na ori m3)

ps te auto nie ma byc do driftu , ale jak będzie okazja to się zrobi parę kółeczek , ot tyle w temacie driftu i dzieki za info o tej szperze. Bogu dzieki ,ze mnie na mowiliście na tą lepszą
co do LSD to nigdzie nie ma ,a gibbonów nie jaram


Co do auta i czy aktualnie działa czy nie działa, to juz jutro mam zamiar przedstawić Wam informacje jakie udało mi się uzyskać. Dopiero będzie dym

już to quwa widzę [ chodzi mi o czas wykonanej usługi vs. jakość jej wykonania]...

Nie wiem czy wstawić poszycie blotnika to tak bardzo pracochlonne zadanie. Powiedzieli ,ze dwa dni im to zajmie, tzn poniedfziałek rano mam odstwaić auto ,a na środe fajrant ma być gotowe...( w sumie wychodzi trzy dni)

wstaw proszę fotki w środę [ od strony bagażnika też]

To lepiej przyłóż sobie ta ćwiartkę do błotnika i opie*dol poxiliną dookoła, będzie lepszy efekt

Ale przecie oni nie będą wstawiać całych ćwiatrek , tylko same poszycia. Tzn chyba bo teraz już sam zwątpiłem No jak źle zrobią to im nie zapłacę , a to ocenić akurat będę potrafił. Blacharz znany mi od x czasu, juz kilka aut mi poskladał i byłem zadowolony, więc tym razem w ciemno nie strzelam tak jak to miało miejsce z mechanikami.

przez mi nie przeszła opcja wymiany ćwiartek ... tylko samych poszyć

alduwiel, skup się, bo nie ogarniasz. Na ch*** Ci te poszycia? Zaraz znów coś spie*dolisz. Olej to teraz. Bo znów ciągniesz wiele srok za jeden ogon i w końcu kolejna Cię osra. Jak chcesz wymienić ćwiartki to oni Ci auto w pół ujebi* i złożą tył z dwóch innych aut kumasz?



















Nie mogłem się powstrzymać. A tak serio. Olej teraz te poszycia, doprowadź auto do porządku... Bo zaraz odwalisz tjuning i mówiąc to w Twoim zawodowym języku będziesz musiał oddać fartucha. W każdym bądź razie zgubiłem wątek, więc po prostu NAPRAW je!

Patrząc wstecz na to co się działo to idę o zakład ,że jak wstawię te zdjęcia to nie zależnie od kunsztu wykonania posypie się rekordowa krytyka a nie wykluczone ,że dojdzie do ostrej draki, więc może już teraz wyjaśnie :
Lewa cwiartka była wcześniej załatwiona , więc mi nie szkoda. Między innym tez dlatego zdecydowalem się poszerzać .
Jak by były igły to bym nie ruszał, tak na wszelki wypadek tłumacze dlaczego to robię , aby może choć troszkę ostudzić emocje
Już było chyba nie raz mówione i ja wcale nie zaprzeczałem, ale i tak przypomnę ,że auto było bite dobrej budy bym nie ruszał

wymiana poszycia to nie lot na księżyc... sam to robiłem u siebie[w sensie blacharz robił] , jeśli będzie zrobione z głową , to nie wiem dlaczego boisz się krytyki na zapas...

ps. zapomniałem ; kup poszycia w ASO , to będzie mniejsza krytyka...[ pamiętaj o zdjęciach faktur i kartonów]