BMW Sport

Siema,

Ma ktoś z Was pojęcie o wiatrówkach i mógłby doradzić co kupić?
Jestem laikiem- a chciałem sobie postrzelać do tarczy- just for fun.

Budżet ok 800zł.

Będę wdzięczny za rady.

Polecam Replikę Walthera. CP-99 Gazóweczka poręczna i z dosyć mocnym uderzeniem Zasilana Co2
http://allegro.pl/pistolet-walther-cp99 ... 77670.html

Pistolet jest praktycznie kopią P-99 i zachowuje się tak jak prawdziwa broń, gdy brak kulek zamek zostaje z tyłu. Można dokupić celownik laserowy co daje fajną zabawę bo po dokładnym skalibrowaniu laser ma prawie idealną celność

timi-91, dzięki, ale zapomniałem nadmienić iż interesowałby mnie raczej karabinek

ja jakiś czas temu tez zastanawiałem się nad wiatrówką, też karabinek, są fora o takiej tematyce i tam chyba najlepiej szukać info. Z tego co udało się wyczytać to z tańszych "porządnych" wiatrówek najlepiej byłoby szukać hatsana - chwalone za moc.

Brat ma klasyczną slavię, założył jakąś wzmocnioną sprężynę i celownik optyczny - zabawa zaje***aszcza:) Mieliśmy wcześniej parę chińczyków i krótkie, na co2 - slavia bije mocą i celnością na głowę to towarzystwo.

no tak tylko podobno w tych czasach slavia slavi nie równa, XXl wiek wszystko popsuł
hatsana też można tuningować tylko wchodzi kwestia tuning a prawo

Kiedyś troche czytałem o wiatrówkach, bo sam chciałem sobię zakupic cos lepszego niż "bazar". Pamiętam że postawiłem na Hatsan-a. Z dodatkami powinieneś sie zmieścić w 800zł. Lekka i poręczna wiatrówka na początek.

Kiedyś się trochę nakręcałem na wiatrówkę ale pożyczyłem od znajomego i szybko odpuściłem. Może to było związane z tym, że ojciec był myśliwym i zdarzyło mi się postrzelać z różnych fajnych strzelb. Na plus niska cena kulek, naboje nawet do KBKS wychodziły nieporównywalnie drożej. Naciąganie nawet nie było specjalnie upierdliwe, sprężyna standardowa wiec nie szło jakoś specjalnie ciężko. Strzelaliśmy do tarczy, puszek, butelek. Po 2h mieliśmy z bratem taką wprawę, że odsunęliśmy cel na tyle daleko, że trzeba było kalkulować, że kula opadnie 20-30 cm bo traci już prędkość a wiatr nawet słaby znosił ją bardzo mocno. Zabawy nie dało się już uatrakcyjnić, zarówno z celownikiem i bez w kilka h wyczerpaliśmy potencjał sprzętu. Wiatrówka była własnością znajomego leślika, on raczej tandety nie kupuje więc pewnie była średnia półka (strzelałem z gorszych). Oczywiście można podkręcić czy tam wymienić sprężynę (pomijam kwestię legalności) ale naciąga się ciężej no i za dużo pewnie nie wykrzesam i tak.

Przydałaby się kilka razy, żeby przepędzać kawki z komina i szpaki szkodniki ale obawiam się, że szybko się znudzi. Wolałbym jakieś plej stejszyn czy motorynkę do remontu- lepszy fun. Ewentualnie kupić sobie kilka wejść na ASG.