BMW Sport

Witam,
mam problem, wczoraj przyjechałem z pracy i było wszystko o.k. Dzisiaj rano załadowałem znicze i chciałem udać się na cmentarz.... nic z tego.... Po przekręceniu kluczyka w pozycję nr 2 nie było słychać pompki paliwa, a po przekręceniu w pozycję nr 3 rozrusznik nie zadziałał - kompletna cisza.
Zdiagnozowałem przepalony bezpiecznik nr 31 czyli wg. informacji z neta jest to bezpiecznik odpowiedzialny za : Silnik rozruchowy, komputer pokładowy, układ alarmowy, immobilaizer, przyrządy, zegar, moduł sterowania nadwozia
O.k. włożyłem nowy bezpiecznik, przekręcam kluczyk w pozycję nr 1 - jest ok., przekręcam kluczyk w pozycję nr 2 i właśnie tutaj bezpiecznik ten się przepala. Efekt.... nie słuchać pompki paliwa, brak wskazań temp, i godziny na a'la komputerku pokładowym. Po wyjęciu przekaźnika od pompki paliwowej miernikiem sprawdziłem, że napięcie dochodzi do niego, zmostkowałem w gnieździe przekaźnika piny nr 30 i 87 i pompka zaczęła podawać paliwo więc uważam że pompka jest o.k. Wykluczam zwarcie rozrusznika ponieważ zanim przekręcę kluczek na start to bezpiecznik już się pali - czy suszna teza?
Moje pytania:
1. Ktoś może pomóc, miał ktoś podobną awarię?
2. Co to jest "silnik rozruchowy"? - czy to jest pompka paliwa"?
3. Jak wyelimnować ewentualne zwarcie na immo? (czy wyjąc bezpiecznik nr 45?)
4. Czy moduł sterowania nadwozia to jest w moim przypadku panel z climatronikiem?

Panie i Panowie..... niezły kwas... dziś rano odpiąłem a'la komputerek (czyli to ustriojstwo z godziną i temp.), panel climatronica oraz wyjąłem bezpiecznik nr 45 (immobilaizer) - samochód odpalił. Po kolei podpinałem to co wyjąłem: bezpiecznik (samochód pali), a'la komputerek (samochód pali), panel climatronica (samochód pali) Efekt tego wszystkiego jest taki, że nie znalazłem przyczyny dlaczego paliło bezpiecznik 31
Mam pytanie .... czy możliwe jest , że bezpiecznik palił się z powodu luźnej kostki na panelu climatronika lub a'la komputerka? Odpięcie i ponowne zapięcie spowodowało poprawę styków?

to jakiś fenomen bmw chyba:) możliwe ze gdzieś są kable poprzecierane i raz stykają się i robią zwarcie raz nie. Luźne wtyczki tez mogły być przyczyna zwarcia, ale tego do końca nie jestem pewny.

Wtyczki... chyba nie, zwróciłem uwagę jak wyjmowałem panele ale nie widać było żeby jakiś kabel był uszkodzony... dziwne bo autko śmiga do dziś bez zarzutów

grunt że awaria znowu nie powraca:) Może gdzieś coś luźne było w skrzynce bezpieczników i jak tak wyjmowałeś i sprawdzałeś bezpieczniki po kolei to może w ten właśnie sposób usunąłeś usterkę?