BMW Sport

do tego jezeli to m5 largo to wybrali Ci najtrudniejszego przeciwnika z m5 w WWa . Widzialem filmik jak w WWA scigaly sie 3x m5 wszystkie z forum i largo byla zdecydowanie najszybsza

Przewidziałem wynik ? Tak przewidziałem

zobacz na 2 stronie w dziale kille tytul bedzie 3x m5

Zaraz i tak beda hejty ze dyszel objechal M5. Jakim prawem itp. I nie raz przeczytamy ze z M5 cos musi sie dziac zlego.

Wiem ,że powiecie ,że mi odbiło .... albo powiecie ,że dalej ze mną jak to ze mną wszystko ok ale do rzeczy.

Miałem we wtorek imieniny to tez zastanawiałem się nad jakimś prezencikiem i finalnie kupiłem sobie zestaw kluczy do zabawy przy aucie, ale w jakim celu? W kwietniu udało mi się osobiście wymienić kolektor ssący + obie turbiny. Tylko proszę nie wymyślać bredni typu ,że moja słynna awaria której nikt nie mógł naprawić wynikła z mojego grzebania bo ja już z tą awarią auto kupiłem i moje grzebanie nic do tego nie miało. Ale do rzeczy wymieniłem obie turbiny a ,że ze mnie laik to po drodze wykręciłem cały osprzęt z gruszkami, czujnikami i kolektorem wydechowym co było istnym koszmarem dla początkującego mechanika bo raz nic nigdy od nowości tam nie było odkręcane , więc śruby na kolektorze zapieczone na maxa , nie wspominając o dojściu bo raz wychodziły cale szpilki od kolektora , a raz same nakrętki.... potem samych szpilek nie szło odkręcić ehh masakra. Do tego wyciągałem dpefa i sam go wydłubalem z puszki, posspawałem puszkę - słowem zajelo mi to 2 tyg z rozebraniem i złożeniem ,ale świetnie się bawiłem i przyznaję ,ze mnie to kręci. A wygladało to tak.




Wracając do setna dzisiejszego posta to postanowiłem zaryzykowac i zrobić inne turbiny. W sumie zaprzyjaźnilem się z warsztatem gdzie robili mi hybrydy i po chipie pojechałem na badania do nich. Podłączyli kompa i sprawdzali czasy reakcji. Niby jak było gdzies tam 8000 to niżej coś wyśiwtlało 10000 i to niby świadczyło o opóźnieniu.
Ja tam nie narzekałem bo były to chyba mikrosekundy których na małej turbinie nie szło wyczuć ,a na dużej to było do zakceptowania, ale skoro za stosunkowo rozsądne sianko zaoferowali mi przerobienie turbin na coś jeszcze lepszego to się zgodziłem. Tzn się nie zgodziłem bo nie widziałem sensu , ale tak jakoś kiełkowała we mnie ta myśl i w końcu mówię ,a co mi tam-fajnie by sprawdzić . Niby mają mi wstawić teraz 100% tytan bo w tedy był jakiś stop z metalem i to ma wyraźnie poprawić czas reakcji. tzn zaręczają mi ze mają chodzić jak ori albo nawet lepiej. Więc z racji iż i tak nie pracuje i mam cały czas wolne to może troszkę z nudy, może troszkę dla sadysfakcji ,a w sumie to najbardziej z ciekawości postanowiłem znowu wywalić turbiny.

Nie bałem się tego bo raz wiedziałem jak to zrobić, dwa poprzednio dawałem na każdą śrubkę pastę miedzianą ,więc problemów z odkręcaniem być nie powinno , a trzy pomyślałem że może uda się wywalić dużą turbinę bez wywalania kolektora i z dumą przyznaję ze się to udało. Udało się przy pomocy łomu haha nawet samemu dałem radę. Po prostu łomem lekko przechyliłem silnik na prawo o jakieś parę mm i to starczyło (chodzi o mozliwość przesunięcia silnika o to co umożliwią poduszki pod silnikiem bo jak wiadomo one pracują i pewien zakres ruchu mamy do wykorzystania) Jedną ręką podważyłem łomkiem silnik, a drugą pociągnąłem turbo i wyskoczyła. Fajne bo zajeło mi to 5 godzin , wiec jak by ktoś chciał to robić to oświadczam ,ze idzie wywalić obie turbiny bez wywalania kolektora wydechowego. A to zdjecia z dokonanych prac.



Jak widac male turbo już wylazło , ale z tym wiedziałem ze nie będzie problemu




Mój garaż, malutki , ale kanał jest więc starczył tym razem




A to zestawik jaki sobie sprawiłem


Tu już widac duże turbo odkręcone, ale nie chce wyjśc. Jak mowiłem brakowało na oko poł centymeterka. Stwierdziełm ,że nie poddam się tak łatwo bo mi sie wykrecanie kolektora nie usmiechało




Łom wkroczył do akcji, lewą ręką troszkę przechyliłem silnik na bok i tada to wystarczyło aby prawą ręką wydłubać duże turbo (wsadzić to tam spowrotem to już wiem na 100% ,ze sam sobie nie potradzę )


Efekt pracy z przyjemnością a jakie szczęście jak wydobyłem te duże turbo bez wykręcania kolektora? bezcene uczucie

Brawo za samodzielną pracę, a jak jeszcze przy tym dobrze się bawiłeś, to kciuk w górę.

cześć alduwiel pierwszy raz nie wiem co powiedzieć. no nie znajduje słów. piękna niemka. jaki kapeć założony ojajej. na prawdę. a i przecież e90 zawsze zacna. tak - czytam cały post od początku już któryś raz. i przeczytam kolejny raz , to się jeszcze wielu rzeczy nauczę tak swoją drogą, to musi być niezły morderca wszystkich porsche i innych ''resoraków'' ... od dzisiaj jadąc przez Królestwo WLKP na prawy pas spływam zawczasu

I takie podejście się liczy ,bo satysfakcja jak widać jest

Dziękuje Wam za miłe opinie a co do zkillowanych Porsche to może kiedyś będę wstanie hehehe (liczę ,że juz od stycznia )

Fajnie tak samemu pogrzebać


Laki z tylu konkret!

Grubo lecisz z modami patrze
Jak bedzie 550 koni to bedzie niezly siekacz tylko jak to przeniesc na asfalt
Gratulacje auta i włożonej pracy

dobra robota czekam na efekt końcowy

Podoba mi się Twoje podejście do fury i że ogarniasz to sam- frajda jest olbrzymia z tego, a jak jeszcze wszystko lata po złożeniu jak należy to i satysfakcja !
pozdro

a poduszki całe?
działaj działaj

ehh Czułem ,że nie potrzebnie dokładnie opisałem jak przebiegła ta naprawa.
Fakt ,że mogłem użyć deski , ale z racji że mialem pod ręką to co miałem to tak wyszło.
Podłożylem, kilka szmat w miejsce gdzie miała zadzialać dzwignia i siup.
Poza tym potrzebne było dosłownie 2-3 mm. Generalnie jak by ktoś był obok mnie to samymi rekoma by leciuśko silnik przechylił na bok i to by starczyło. Nagram filmik jak będę składał całośc to zobaczycie na własne oczy o ile trzeba było silnik przechylić. Jak odpalasz motor to zakres jego ruchu spowodowany wstrząsami jest dużo większy, tak wiec na milion % moje działnie nie miało najmniejszego wpływu na żywotnośc poduszek pod silnikiem.

W zasadzie to można było dogiąć tę blaszkę np śrubokrętem lub nawet mocno szrpnąć turbiną i by ona wylazła (ale nic na siłę więc postanowiłem to zrobić na spokojnie...) bo to o ten maluśki kawałaczek blaszki termoizolującej sie rozchodziło.

btw. co to za zestaw?

Nie polecam. Niby jeden z największych zestawów na alegro i wcale nie był najtańszy bo dalem za niego 470zł ,a były nawet po 410, jakieś inne i po 430 tez tak samo skladające się tak jak ten z 215 czesci, ale ten to lipa straszna. Tzn mam na mysli jakośc walizki bo plastk jest wyjatkowo kliepskiej jakości. Przysłali mi z rozwalonymi zaczepami. Odesłalem i przysłali nowy , ale ten tak samo kiepski i ledwo sie wszystko kupy trzyma. Mocowania kluczy fatalne, nie da się nosić jako walizki bo się wszystko w środku rozsypuje - słowem szajs

Same klucze i nasadki wydają się dobrej jakości ale walizka? Masakra

http://allegro.pl/zestaw-kluczy-nasadow ... 49277.html

ja mam taki zestaw kluczy YATO i są bardzo solidne

Łee to mi wyjebe zrobili to co ja mam to nie jest to co jest na fotkach
Ta walizka na fotkach z aukcji ma zaczepy innego rodzaju i są tam 4, a ja mam 2 zaczepy i inaczej rozlokowane nasadki

hahahah Ty to masz pecha.

YATO to jest raczej dobra firma, a i walizka nie jest kiepska