U siebie miałem głowice do zwalania bo miałem pęknięty tłok(Korekta wtrysku w impie wychodziła poza skale), Przy okazji przed zdjęciem głowicy wsadziłem 4 nowe świece, świeca na cyl, w którym był pęknięty tłok była upalona.Zaprowadziłem mechanikowi żeby zwalił głowice ale nie wytrzymał i odpalił samochód i nie dość ze był pęknięty tłok to dodatkowo wbiła się w niego resztka świecy.
Dodam też ze kiedyś tam gdzie był pęknięty tłok był zawieszony wtrysk który zapewne przyczynił się do pęknięcia tłoka i wypalenia tej świecy.
szczerze też byłem pewny ze tej upalonej końcówki już nie było heh(mechanik stwierdził że tłok pękł na 100% od tej resztki świecy , no chyba że reszta świecy już wleciała zanim wymieniłem świece co również jest możliwe)
Biorąc logicznie to co innego może pukać?
Osobiście ja bym nie odpalał tego silnika tylko zwalał głowice(jest szansa że gładzie cyl. nie zniszczone tłok nie ucierpi i głowica będzie cała lecz już raczej do sprawdzenia)
Może ktoś inny się wypowie w temacie
