BMW Sport

ostatnio pojawiły mi sie dość duże luzy w układzie kierowniczym czy jest opcja żeby to w prosty sposób wyregulować? gdzieś juz czytałem ze jest jakaś srubka na maglownicy przez którą to się reguluje czy w e39 też taka jest??? jeśli tak to gdzie???

ale ten luz jest na maglownicy na pewno?
a może na drążkach kierownmiczych?

napewno nie na drążkach tez tak myślałem ale dziś byłem na diagnostyce i nie mam tam luzu więc zostaje tylko maglownica

diagnostyka nie musi pokazać luzu na jabłuszkach drążków kierowniczych, ja bym proponował wymienić jednak te drążki całe (koszt ok. 200 zł/szt) i wyeliminować albo luz, albo drążki jako jego przyczynę, bo maglownicę zawsze zdążysz wymienić
uzywana to koszt ok. 1500, nowa ok. 6000

o śrubce nic nie wiem

hmm to mnie nie pocieszyles z tą maglownicą hehe a jakby co jest możliwość jej regeneracji?

coś tam niektórzy kombinują, ale ja słyszałem, że istnieje taka możliwość tylko w przypadku wycieków, a luzu już nie

może ktoś inny wie coś na ten temat

Jeżeli masz luzy na kierownicy w stylu że nią kręcisz a koła się nie ruszają to raczej drążki nie mają nic do tego, jakby na nich były luzy to by stukało, pukało czasem by może kierowca przeskoczyła ale przy takich luzach to napewno by na szarpakach wyszło że są do wymiany bo by latały we wszytskie strony ! W E39 jest maglownica i niestety żadnej magicznej śrubki niema A maglownice w E39 padają jak muchy to jeden z mankamentów E39. Podjedź dla pewności sprawdzić w jakmś serwisie który się zajmuje BMW czy to napewno maglownica a jeżeli tak to chyba najlepiej poszukać drugiej bez luzu bo po regeneracji niektóre jeżdżą i jężdżą i nic się z nimi nie dzieje a inne padają po paru miesiącach, widocznie od fachowców to zależy.

Pzdr

MAJSU_WuWuA, na szarpakach w e39 raczej nic nie wykaże już parę razy byłem na szarpakach i stwierdzili że jest ok a jak podniosłem Bunię , zdjąłem koło i ruszyłem tarczą to od razu było widac że końcówka drążka , a Jabłuszka przy drążkach na szarpakach w e39 raczej nie do wykrycia .

dzieki za rade. czeka mnie wymiana amorków wieć wtedy lukne czy drążki są ok. pozdro

wygrzebuję temat:
ja u siebie słyszę głuche łupanie przy jeździe po nierównościach typu połatany asfalt, koleiny. Obstawiałem drążek stabilizator ale wszytko tam idealnie. Zaznaczę, że nie odczuwam żadnych luzów na kierownicy i precyzjnie można autem kierować, tyle, że odczuwam cąły czas minimalne ściąganie w jedną stronę (ciśnienia idealne, auto niebite, wszytskie wahacze i tuleje czy swożnie jak nowe)
Auto na podnosnik, poszarpałęm energicznie za koła i słychać stuki bardzo wyraźnie. Drugi koleś trzymał rękami oba przeguby przy maglu i czuł stuki po obu stronach, ale wyraźniej po stronie szarpanego koła. Ja podobnie to odebrałem. Więc wskazywałoby raczej na te przeguby. Ale dziwna sprawa bo szarpiąc za koło skręcone (wiekszy moment siły na magiel) czuć jak cały przegób lata góra-dół. Po uwieszeniu sie na przegubie stukanie mocno cichnie, ale próbując szarpnąć za przegub tylko rekami wszystko stoi jak zabetonowane. I teraz pytanie czy to tylko przeguby czy tuleje ślizgowe na wyjsciu z magla?

Pytanie dodatkowe: jeżeli są to wyklepane tuleje końcowe czy po odkręceniu drążków można je wyciagnać bez zrzucania magla i wyciągania listwy zębatej ?

podnosisz samuchud i rece na kole godz 10 i 5 szariesz kolem wtedy najlepiej wyczyc luz bo na szarpakach kola sa obcjazone i nie zawsze widac luzy

Częsty objaw zużycia magla , najlepiej wyciągnąć i dać do regeneracji

W programie motoryzacyjnym na TVNie mówili.że luzy na maglownicy sprawdza sie na włączonym silniku.

Przy tych luzach to czy włączony czy wyłączony nic nie zmienia ,a to co mówili to chodzi im o przekładnie taką jak masz np.e39 v8

.. no właśnie tak zrobiłem. Przecież nie szarpaki na stacji...

Teraz sa mrozy i efekt stukania sie bardzo wzmógł. Gumy chyba stwardniały. Stuki teraz słychać raz pojedynczo raz w krótkich seriach i to bardzo wyraźne jakby juz metal w metal walił. Jeszcze mam podejrzenia co do kolumn mcpersona i mocowań na poduszkach z łożyskami. Jadę pomalutku po nierównych płytach i słychać, jadę po krzywym asfalcie i słychać to samo. Nic nadal nie przenosi sie na kierownice a zapewniam że ręce mam czułe ! Auto stojące na ziemi ma cały układ napięty, czy wystarczy je podnieść do góry, żeby koło zawisło, czy trzeba ściągnąć sprężyne ściagaczami i wtedy poszarpać kolumną?

Ja bym zwrócił uwage tak jak pisałeś na górne zawieszenie amortyzatora ale również na najtańszy w tej całej zabawie element a mianowicie na gumy drążka stabilizującego.
Aby je sprawdzić trzeba jechać do punktu diagnostycznego ,podnieść delikatnie przód za silnik tak aby naprężenia na zawieszeniu były jak najmniejsze i dwoma rękoma energicznie szarpać za drążek stabilizacyjny .
U mnie sprawdzenie zawiechy kosztuje 20,- a dwie gumy niecałe 30,- tak wiec możesz bez jeżdżenia wymienić sam i stwierdzić czy to to.
Jesli będą to te gumy ,to po ich wymianie nie trzeba jechać na ustawienie zbieżności.
Pozdrawiam

Stabilizator najłatwiej sprawdzić na kanale, jedna osoba do kanału a druga osoba buja autem na boki, i sprawdzasz czy guma wywalona czy łączniki które to częściej się psują niż gumy

Obstawiam luzy na maglownicy, ewentualnie luz na drążku kierowniczym. Odkręcisz go bez problemu tylko musisz kluczem przytrzymać listwę w maglownicy.
Poduszki stabilizatora nie będą walić, chyba że już ich tam nie ma.
Według mojej opinii auto po wymianie tych poduszek stało się bardziej zwarte i lepiej się prowadzi.

Pojechałem do znajomego na podnośnik i poszarpaliśmy za drążki. Stuki słuchać bardziej z prawej, zdjąłem tam gumowa osłonę i przegub wygląda bardzo ładnie, bez luzu, sporo smaru, czysto. Listwa błyszczy i żadnej, tyle co widziałem. Wyszło, że listwa ma luz w pionie na tulei prowadzącej. Wzdłużnego luzu nie wyczuwam. Na logikę prawa jest bardziej wystukana bo jest dalej od zębatki, która stanowi 3 punkt podparcia listwy.
Gumy stabilizatora wyglądają jak nowe chociaż są oryginalne. Końcówki wszystkie również bez luzów

Patrząc na stan magla zaryzykowałbym dorobienie albo kupienie nowych tulei i ich wymianę. Tuleje są z tworzywa i prędzej one się uklepią niż listwa. Auto ma raptem 140 tys przebiegu, ale jakiś czas jeździ na laczkach 245 z przodu