BMW Sport

Czytałem. Ponoć w jego spraie niesnaski pomiędzy Hurnikiem, a Wisłą były od samego początku. Chodziło o kwestię odstępnego bardzo młodego wtedy, dobrze zapowiadającego się piłkarza, który odszedł z Hutnika do Wisły.

Chłopak ponoć był ostatni raz widziany na Dworcu Głównym w Krakowie...

Tymczasem, ekipy Lechii i Ruchu zostały ukarane odjęciem jednego punktu w ligowej tabeli.

http://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/ ... rc01=6a4c8

Poza tym, Radović otrzymał ofertę m. in. z AEK-u Ateny.

Potwierdzone

Tymczasem saga pod tytułem "pozyskanie lewego obrońcy do Legii" chyba pomału dobiega końca. Dość blisko porozumienia z klubem jest Reprezentant Czech, i zawodnik Stuttgartu - Hlousek - http://www.przegladsportowy.pl/pilka-no ... 1,721.html

Pierwsza jedenastka Legii na papierze wygląda imponująco. Oby to przeniosło się na boisko

Buras się odnalazł. Dziś Wisła rozegra kolejny sparing z Botev Plovdiv.

Czytałem. Był na chwilowym "gigancie" , czy powód jego zniknięcia jest inny ??

Cierzniak w Legii. Jak tak dalej pójdzie to dzięki taktyce Leśnodorski/Mioduski Legia w lidze nie będzie mieć przeciwników.

Z tego co wiem, kontrakt od 1 Lipca miał podpisany już wcześniej, tylko, że to miało zostać w "tajemnicy" , a sam zawodnik miał przyjść na Łazienkowską po wypełnieniu kontraktu za darmo, i rywalizować o miejsce z Kuciakiem (Malarz wtedy, by odszedł). Sprawa jednak nabrała innego tempa, Kuciak odrzucił kolejną propozycją przedłużenia kontraktu, więc Legia chce coś jeszcze na nim zarobić, a sam zawodnik jest już praktycznie "przyklepany" w kwestii transferu do Hull City (lider Championship). W takim układzie temat wyszedł na jaw, ponieważ działacze Legii chcą wykupić Cierzniaka już teraz.

Kolejne potwierdzone informacje

http://www.90minut.pl/news/261/news2614 ... tubal.html

Cierzniak pozostanie zawodnikiem Wisły co najmniej do momentu wygaśnięcia umowy - oświadczenie Wisły na klubowej stronie.

Sezon pewnie dogra Malarz, zły nie jest pewnie kupią kogoś latem? Może Kuciak zrobił właśnie miejsce dla Boruca

Jest w tym jakaś logika. Chodzi o Boruca

Co do Cierzniaka. Mimo oświadczenia ze strony Wisły, o którym słyszałem już wczoraj, nie skreślałbym szans jego pozyskania już teraz. Niejednokrotnie w takich przypadkach było podobnie, a kończyło się jak się kończyło. Wisła obecnie pieniędzmi nie szasta, więc każda złotówka się przyda. Poza tym doskonale wiemy, że... z niewolnika, nie ma pracownika.

Czas pokaże

Jeśli nie uda się go wykupić już teraz, myślę, że ściągnięty zostanie jakiś bramkarz.

Poza tym, w kręgu zainteresowań znalazł się kolejny ciekawy piłkarz, a mianowicie Kevin Constant, który ostatnio grał w Trabzonsporze, a wcześniej chociażby w Milanie. Zawodnik jest obecnie wyceniany na ok. 2 mln. Euro, ale po tym jak rozwiązał kontrakt w Turcji, jest do wzięcia za darmo.

Volkov w Lechu, wypożyczenie na pół roku z opcją przedłużenia umowy.

Radovic nie będzie grał w Legii. Dostał śmieszną umowę na pół roku z której nie skorzystał i mu się wcale nie dziwię. Kwestia czasu kiedy by się odbudował ale widocznie to za mało dla władz. Dla mnie porażka, tak jak nie wzięcie przed sezonem Borysiuka którego trzeba było wykupić z Lechii.

Spójrz na to z drugiej strony. Rado jest po dłuższej kontuzji. Dłuższy czas też nie grał w piłkę. Nikt mu nie da pewnego miejsca w pierwszym składzie (nawet jeśli byłby w świetnej formie), a on tego żądał. Wg. mnie propozycja była dobra. Skoro Miro czuje się na siłach, rozgrywa dobre pół roku, i umowa zostaje automatycznie przedłużona, bo takie było zapewnienie klubu. Nie zrozum mnie źle, również chętnie przyjąłbym go w naszych szeregach, ale rozumiem też klub, który chciał się w jakiś sposób zabezpieczysz. W piłce nie ma "świętych krów" , tym bardziej, że to on odszedł od nas w ważnym momencie.

Radovic będąc w świetnej formie da drużynie więcej niż Nikolić. Można mieć w kontrakcie zapewnienie gry w pierwszym składzie?

W pół roku się całkowicie odbudować? Jak? Wiadomo, że forma będzie mu się wahała i lepsze mecze pewnie by przeplatał beznadziejnymi. Na pewno czego oczekiwał to stabilizacji a pół roku to zdecydowanie za krótko.

Z Radoviciem czy bez niego, Ajax ograł by Legię i tak.

No właśnie, nawet jeśli byłby w świetnej formie, a ona jest w tym momencie niewiadomą Myślę, że nie można mieć takiego zapisu, ale można mieć jakąś umowę "słowną" , poprzez, którą Radović domagałby się jak najwięcej minut grania, a tego mu nie zapewni nikt, a już na pewno nie taki facet jak Czerczesow.

Jeśli Miro czuje się na siłach, wystarczyłoby w te pół roku się pokazać, potwierdzić swoje wysokie umiejętności, a przedłużenie kontraktu byłoby pewnie formalnością. Skoro na to nie przystał, może coś jest na rzeczy.

Co do kwestii Ajaxu. Prawda jest taka, że nigdy nic nie wiadomo, ale pisząc o tym, bardziej chodziło mi o kwestię / moment odejścia, a wiadomo jak ważnym w tym czasie dla Legii / Berga był Radović.

Masz swoje zdanie, i ja je szanuję, ale wg. mnie propozycja Legii była jak najbardziej odpowiednia. Dostaje pół roku, pokazuje się z dobrej strony, kontrakt zostaje automatycznie przedłużony - zostaje. Proste

Pewnie będzie w klubie koksa, zachował się bardzo nieprofesjonalnie, podpisując kontrakt za plecami.

W dwóch ostatnich sparingach nie powąchał murawy, i nie było go chyba nawet w kadrze, więc pewnie tak będzie. Jak dowiedziałem się, że Wisła go nie odda teraz, to byłem pewien, że będzie bronił, a w tym przypadku Wisła po prostu chce zagrać na nosie, i bramkarzowi i Legii, bo oddając go już teraz, dostałaby jeszcze jakieś pieniądze.

W jakimś sensie można starać się zrozumieć poczynania Krakowian, ale z drugiej strony, jak nie pomoże w meczach o punkty, można go było oddać już teraz, i jeszcze coś zarobić. Nie od dzisiaj jednak wiemy, o animozjach na linii Legia - Wisła, co na pewno było głównym czynnikiem w podjęciu takiej, a nie innej decyzji

Zachował się bardzo nieprofesjonalnie, choć miał do tego pełne prawo zeby podpisać na poł roku przed zakończeniem. Mógł to zrobić jednak z klasą. Wisła zapowiedziała że na dniach ma zostac podpisany jeszcze jeden kontrakt, i jeżeli tak się stanie kibice będą mieć bez wątpienia powody do zadowolenia oraz że nie będzie to jedyna dobra wiadomość, która czekać będzie dla wszystkich w najbliższych dniach!

Skoro miał do tego pełne prawo (a miał), to dlaczego wg. Ciebie zachował się bardzo nieprofesjonalnie ?? Zgodnie z regulaminem, zawodnik na pół roku przed zakończeniem umowy, może podpisać kontrakt z nowym pracodawcą, więc wszystko jest tak jak być powinno. Z klasą, czyli jak wg. Ciebie ?? Chyba nie bardzo można w takim przypadku o tym mówić / pisać

Prawda jest taka, że gdyby Kuciak nie odszedł z Legii, sprawa prawdopodobnie nie ujrzałaby światła medialnego / prasowego (ujrzała, bo w przypadku odejścia Duszana, Legia chciała wykupić bramkarza Wisły już teraz, co jest normalne), a Cierzniak normalnie broniłby w Wiśle przez rundę wiosenną.... Mimo tego, że Wisła wiedziała, że podpisał kontrakt z Legią (bo nie sądzisz, że było inaczej ?? ). Skoro jednak wszystko wyszło na jaw, Wisła poczuła się w jakimś sensie urażona, i tak, a nie inaczej "rozwiązała" zaistniałą sytuację, grając tym samym na nosie zarówno Legii, jak i Cierzniakowi.

Kilka zdań z dzisiejszego "Przeglądu Sportowego" nt. poruszanej przez nas ostatnio kwestii Radovica i Cierzniaka. Wydaje mi się, że tak samo to opisywałem


"A co mnie ostatnio poruszyło w piłce nożnej? W kraju znowu mamy zamieszanie wokół transferu, tym razem Radosława Cierzniaka. I znowu namieszała Legia, ale akurat do niej nie można mieć pretensji. Sprzedała Dušana Kuciaka i na jego miejsce potrzebowała kogoś innego, więc szybko załatwiła sprawę. Jak wiadomo umowa obowiązywać będzie od lipca, ale w Warszawie liczą, że Cierzniaka uda się ściągnąć już zimą. Wygląda na to, że sytuacja przerosła krakowskich działaczy. W sprawie bramkarza zachowują się jak bokser, który dostał prawym sierpowym i słania się na linach. Nie wiem, kiedy Wisła oprzytomnieje, ale w tej sytuacji są trzy rozwiązania – dwa dobre, jedno głupie. Po pierwsze – kluby dogadują się już teraz, Legia dopłaca i Radek od lutego gra w Warszawie. To wyjście najbardziej sensowne, chociaż dowodzące pewnego rodzaju gapiostwo szefów Białej Gwiazdy. Latem ściągnęli Cierzniaka i podpisali z nim roczny kontrakt. Jeśli byli z niego zadowoleni, to powinni przed rozpoczęciem okna zaproponować mu nową umowę. Jeśli zadowoleni nie są, to tym bardziej powinni sprzedać go teraz. Drugie rozwiązanie – Cierzniak w Wiśle zostaje do lata i gra w pierwszej drużynie. Skoro zdecydował się podpisać z Legią, to niech zachowa się jak profesjonalista i dokończy sezon w Krakowie, radząc sobie jakoś z gniewem kibiców. Może uda mu się przekonać do siebie krakowskich fanów, tak jak udało się to Robertowi Lewandowskiemu w Dortmundzie, kiedy wiedział, że za pół roku będzie grał w Bayernie.

Wisła puszcza do mediów komunikaty, że do lata Cierzniak pozostaje w Wiśle, ale jednocześnie nie korzysta z niego w sparingach. Jeśli to gra na wywalczenie jak największej kasy od Legii, to jest to kiepski sposób. Najsensowniej byłoby ogłosić, że Radek jest kluczowym piłkarzem i nikt w Krakowie nie wyobraża sobie, by mogło go zabraknąć w wiosennych meczach. A idealnie byłoby, gdyby Wisła z Legią zawarły dżentelmeńską umowę i publicznie nie ujawniały informacji o kontrakcie. Ale dżentelmeńskie umowy i postępowanie w krakowskim klubie to abstrakcja. Z ciekawością czekam na finał tej sprawy, bo to sporo nam powie, w którym miejscu jest nasz futbol – czy wciąż rządzą emocje, czy zaczynamy się trochę cywilizować.

Do Legii nie trafi wiosną Miroslav Radović – ogłosił prezes Bogusław Leśnodorski. Uważam, że to dobra decyzja, że Legia nie napinała się na ściągnięcie Serba. Przede wszystkim dlatego, że zbudowała zespół z założeniem, iż Radović nie wróci do Warszawy. Jest Hämäläinen, są Duda, Prijović, Guilherme. Znacie to powiedzenie o grzybach i barszczu? Ktoś powie – im więcej wartościowych piłkarzy, tym lepiej. Jeśli byłaby gwarancja, że Radović wraca z Chin w takiej samej formie, w jakiej tam pojechał, to jestem w stanie dyskutować, nawet przytaknąć. Ale Serb jest wielką niewiadomą, a jedyne co w tej chwili mógłby zagwarantować jego transfer, to przede wszystkim spore zamieszanie."