BMW Sport

kryst16 sprzedający to najczęściej poleca to czego na stanie jest najwięcej i trzeba to wypchnąć


Dobrze trafiłeś jeździj i się ciesz

Wszystko zależy od tego kto, gdzie, i jak jeździ.
Ciekawe porównanie:

To że coś wygląda podobnie nie oznacza że jest tak samo wytrzymałe ,jak przedstawiono na filmiku.Nie wiemy z czego dokładnie zrobione są te wahacze/tulejki/,np. w Chinach też sobie wyprodukowali samochód łudząco podobny do pewnego modelu bmw a różniący się znacznie właściwościami.Kolejny.np najtańsza opona też wygląda podobnie jest okrągła,pasuje na felge i ma odpowiednią szerokośc-cóż z tego jak pierwsze problemy pojawiają się przy wyważaniu.Wiadomo że w życiu różnie bywa,ale nie ma też co popadać w skrajności.

Zimny, masz rację, wrzuciłem ten filmik jako ciekawostkę.
Nie jestem fanem marek MS, SRL itp. Kolega ma w VW Passacie zamontowane kolejny raz zawias MS i przejechał już 20tys. (poprzednio po 15tys padło). Mówię to też jako ciekawostkę, nie namawiam nikogo, sam ostatnio wymieniłem u siebie całe przednie zawieszenie (wahacze Meyle, łączniki TRW, drążki Lemforder).

Jestem pod wrażeniem że w takim ciężkim aucie jak E39 zawieszenie niskobudżetowe daje sobie radę.

Paweł! spoko nie ma żadnej spiny,też znam ludzi którzy wymieniają zawias co rok lub dwa o podobnym przebiegu co prawda w audi[marka chyba nie ma większego znaczenia] i zastanawiam się jak im się chce tak grzebać?

Zależy co to znaczy rok lub dwa, czytaj-ile nalatanych km i w jakich warunkach. Ja na chwilę obecną mam zrobione na wahaczach MS trochę ponad 40 tyś. i dla mnie to aż dwa lata jazdy, a wsio OK.

Taka ciekawostka , przed przeglądem wrzuciłem do auta - e46 coupe zawias weiteca ( nowy właściciel stwierdził że beton ) ale dla mnie się bardzo dobrze jezdziło. Do tego koła 18 oraz wahacze firmy NTY mało znana firma zamiennik. Zrobiłem na tym zestawie ok 13 tys , na następnym przeglądzie zero luzów. Dodam że śmigam 95% po dziurawym gdańsku i to co dziennie. W międzyczasie również ich stan był kontrolowany i wszystko ok. Oczywiście kupiłbym je jeszcze raz zamiast przepłacać i wsadzać np meyle.

Na początek napiszę że w obecnym aucie założyłem zawieszenie TRW, jednak moje poprzednie auto passeratti B5 miało założone całe zawieszenie master sport (sam je zakładałem, jedynie ja nie ustawiałem zbieżności). Muszę przyznać, że za całe zawieszenie dałem 530zł z przesyłką i do dnia dzisiejszego trzyma i nie ma luzów, auto na tym zawieszeniu ma przejechane prawie 50tyś, więc w passacie to się spisało. Do zakupu tego cuda skłonił mnie fakt ze zawieszenie Lemfordera ma coraz więcej podróbek i po prostu bałem się, że kupię podróblę w cenie oryginału, poza tym auto miało być na krócej niż zostało . Podstawowa zasada przy montażu tego zawieszenia to trzeba je skręcać na opuszczonym aucie, wielu skręca zawieszenie jak jest podniesione auto i później wytrzymują one 10tyś, tak założone zawieszenie żadnej firmy nie wytrzyma długo. Z SRL nie miałem styczności więc się nie wypowiem

srl jest ok amory wahacze, daco tarcze klocki ok, kwestia czego kto oczekuje-zakładasz zamienniki z dolnej pułki nie oczekuj wytrzymałości ori oem bmw i tyle a zamiennikiem jest wszystko poza ori bmw kwestia jedynie ceny .

Tylko że BMW zamieników za bardzo nie lubi...

To pokarz te faktury z ASO na części które Twoje BMW lubi
czy nie kupujesz bo Ci się beemki nie psują

Nie zamienniki są złe a ich jakość wykonania. Dla BMW na pierwszy montaż ktoś produkuje części. Zdrowy rozsądek to podstawa. Da radę nie przepłacać i równie dobrze na tym wyjść jak z OEM. Są zamienniki i zamienniki. Przykład olejów, obecnie dla BMW oleje robi SHELL. Lub czujniki Siemens VDO ze zdartymi nr

Najczęściej sprawdzam kto robi dla BMW i te zamienniki kładę, jak nie wiem to coś z znanego z wyższej półki lub OEM.

Da się to jakoś sprawdzić bez przeglądania całych internetów ?

Tak dla "zaognienia" dalszej dyskusji. Bo po moim dzisiejszym dniu, to myślę że warto...
https://youtu.be/dVKJPTLkBnM

Trochę może poza tematem ale znaczna część forumowiczów sama pcha się w problemy z wahaczami, zbieżnością, hamulcami, gumami wahaczy, tulejami i td i td. Poprzez za szerokie felgi, za niskie zawieszenie, nie fabryczne amortyzatory i inne swapy i cudactwa. Co do części i ich cen to wszystko trzeba z głową po prostu i będzie ok. Tanie zestawy tarcz i klocków DACO oceniam ok. TRW oceniam ok - przy trw miałem pulsowanie hamowania przez ponad 10tys km na daco nie ma takiego zjawiska a skuteczność taka sama. Wahacze SRL jak i amortyzatory oceniam ok po 5latach i 89tys km prawy miał 41% a lewy 66%. sprężyny KYB nie najgorsze ale mogły by być lepsze. Lemforder, myle, delpchi ok.

Skończcie już z tym procentowym zużyciem amortyzatora bo to bajka nie z tej ziemi. Jak można stwierdzić sprawność tłumienia amortyzatora na postoju, w dodatku kiedy całe auto opiera sie nie tylko na amorku a wahaczach, tulejach i masie innych elementow gumowych które wpływają na pracę całego gabloty/ zawieszenia

Żeby stwierdzić efektywność pracy/skuteczność samego amortyzatora, trzeba by go zdjąć i oddać do laboratorium na testy. Ale niee, Jak słucham tych herezji... "Moje amorki w paseratti mają 15 lat i 90% ...paczcie jaka igła" No masakra

kszyhu nie przejmuj się tak i czytaj ze zrozumieniem. Kto będzie badał amory w laboratorium??? 5lat i 40% tłumienia po prawie 100tyś km na badaniu diagnostycznym na względnie nowym 4letnim stanowisku diagnostycznym. Jest to ocena obiektywna wyniku testu. Przejąłeś się za bardzo rolą.

Jak dla ciebie ten smieszny test amortyzatorów na skp jest obiektywnym obrazem stanu amortyzatorów to nie podejmuje z tobą dalszej dyskusji.
Z laboratorium to skrajnośc, nikt nie będzie badał, dlatego wymyślili jakiechs smieszne tesciki na skp, które mają
Januszowi powiedzieć czy ma sprawne zawieszenie.
Po niektórych elementach można coś stwierdzić dopiero po ich demontażu.

kszyhu zdecydowanie masz rację w BMW często na ścieżce diagnostycznej nie da się zdiagnozować większości luzów w zawieszeniu no chyba że już są strasznie wielkie