BMW Sport

No to dajesz
Sprężynki Eibach ProKit, z 10mm dystans a felga 17" albo 18"

Lepsze fotki rób

koniecznie i na glebę z nią [/quote]

Ja mam obecnie AR159 na sportowym zawieszeniu i szczerze odradzam każdemu "glebę". W naszych warunkach jest to zwyczajnie męczące - każdy próg zwalniający, każda dziura, każdy krawężnik stresuje Zostaw swoją E39 taką jak jest

Taki mały jubileusz wczoraj:


Oraz mała zapowiedź:

Tych środków do czyszczenia auta naustawiałeś jak kobieta pachnideł w łazience na wannie

Niestety w święta czasu za wiele nie miałem więc ogarnąłem tylko detailing wnętrza. Mój pierwszy w życiu więc proszę być pobłażliwym.

Deske, kierownice, plastiki itd. najpierw potraktowałem APC a następnie shiny garage plastik dressingiem. Różnicy przed i po sporej nie dostrzegłem, ale to zakładam kwestia dobrego jej utrzymywania przez poprzednika.
Niestety nie mam wszystkich zdjęć porównawczych, bo o zgranie zdjęć poprosiłem siostre [YOU HAD ONE JOB]

Skóry potraktowałem zestawem Colourlock, tutaj efekt był dużo bardziej widoczny.
Przed


Po


Przed


Po


Przed

Po


Kilka dodatkowych foto:

50/50















1 fota z zewnątrz bo akurat ładnie w tym świetle się prezentowała
Żałuje, że nie miałem czasu wyglinkować i nawoskować, albo chociaż potraktować opony meguiars endurance'm. Są szare jak lakier

Spoko, z dobrymi środkami to przyjemność. Realna praca, ale przyjemna
Ładnie to wygląda, ale po myjni zrób porządek jeszcze ze słupkami B pomiędzy drzwiami. Jak detailing to detailing, no i druga kwestia, uszczelka drzwi kierowcy to chyba jakiś standard też w tym miejscu miałem przetartą.

jak na 1 raz można cię powoli ztrudnić do myjni na inne autka mały żart

Autko w końcu doczekało się wiosennej kąpieli.

Kilka fotek przed rozpoczęciem zabawy:















Z uwagi na chwilowy brak pianownicy moją prowizorkę pre-washu nie pokażę wam na zdjęciach bo zaraz zostanę zmieszany z błotem. Więc idziemy dalej

Do felg użyłem prick borta



a do lakieru takiego szamponu:


Następnie po myciu przyszedł czas na glinkowanie.







Potem płukanie i wycieranie mikrofibrą:





Następnie do w ruch poszła gąbka tricolor i meguiars rubbing compound chociaż już jak się dowiedziałem powinienem użyć precleanera lub glaze. No cóż, to dla mnie dziewicze wody, myślę, że tragedii nie zrobiłem.

Potem woskowanie z pomocą najmilszej:


Kilka wykończeń typu opony z pomocą meguiars endurance i plastiki z zewnątrz np przy lusterkach z meguiars trim detailer i tak oto doszliśmy do efektu końcowego:


















Jak już pisałem to mój pierwszy raz, z woskowaniem i całym detailingiem. Podejrzewam, że wszystko możnaby było zrobić inaczej/lepiej ale dla mnie to było mile spędzone popołudnie i efekt mnie bardzo zadowolił, pozostaje uzupełniać wiedzę i dążyć do coraz lepszych efektów.
Chciałem podziękować wszystkim, którzy służyli dobrą radą m.in kolegom z forum kosmetykaaut.
Zbyt pięknie być nie mogło i wczoraj jadąc wieczorem do Wrocławia przywołałem deszcz a w zasadzie ulewę i dziś już chciałoby się podjechać na bezdotykową i spłukać to całe badziewie Chociaż, po dojechaniu na miejsce jak przestało padać, zdziwiło mnie, że auto nie licząc tyłka to całe suchutkie, więc poślizg jest

Ladna sztuka no i na manualu. Tego brakuje mi w mojej buni. Jest wygodnie ale nudno gdy nie mozna mieszac biegami heh

Ostatnio auto przeszło wzorowo przegląd i w prezencie dostało to:


Tylko jeszcze nie wiem, który do mojego auta a który do auta najmilszej.

Stuknął też mały jubileusz:



A następnie zadzwonił przyjaciel czy zawiozę go i jego wybrankę do ślubnego kobierca. No jaha!
I sruuu auto na detailing....






...i strojenie







Zniknęła też naklejka z "rowerzystami"













Po spakowaniu wszystkiego można było się oddalić szybko ku zachodzącemu słońcu


Dla podtrzymania połysku auto dostało jeszcze to:

bardzo ładnie utrzymana E39

PS zapach bierz niebieski

jest świetna, kolor jeden z moich ulubionych, fajnie utrzymane auto, mi brakuje chociażby jakiejś 17"

bardzo ładna, dobrze o nią dbasz

brakuje tylko jakiegoś lepszego koła

r4ll, nasz kolor to poezja
Jak najszybciej koło kupuj letnie. To na zimę zostaw.

Dobre fotki, ładnie odpicowałeś

Dzięki wszystkim za dobre słowo. W tym roku będę zaobrączkowany więc jeszcze ten sezon się przemęczę na nich.
Tak właśnie mam w planach, zostawić te koło na zimę a na następny sezon najchętniej bym chciał s37 / s66 lub s32 najlepiej 18". Czasu sporo, zobaczymy co się trafi.

Będzie wesele? Niech ktoś na prezent koła kupi

Po zarówno środek jak i lakier.

Świetny kolor. Skóra na w tych fotelach to wielki +

Ciesze sie ze dbasz o moją byłą.Mysle ze jest to jeden z lepiej utzrymanych e39 z tym silnikiem w polsce,nie wspominając ze ma ori lakier i przebieg.Jak Ci sie znudzi to wpadaj po e60 mam w podobnym stanie;)

Łoo od wieków tu juz nic nie aktualizowałem, ale pora może nadrobić.
Uwaga będzie spory post.

Auto we wrześniu dostało nowe płyny i filtry (oleju meyle i paliwa bosh). Teraz wiem, że valvo to nie był najlepszy wybór, ale przy najbliższej okazji auto dostanie płukankę i naprawię swój błąd.


Polecam jest fajna myjnia na krakowskiej we wro, piana tam robi robotę



Byłem w górach na weselichu i młodzi jechali czymś takim Moja e39 przy tym to jakiś baby car W środku też przekozak, jeśli chcecie to wrzucę jeszcze pare fotek;)


No i mniej przyjemna sytuacja. Teściu jadąc za mną w korowodzie weselnym się zagapił i jedyne co zdążył to odbić kierownicą. Zachaczył mnie i zrobił takie kuku

Zaczął też sypać błąd zawór odpowietrzania zbiornika paliwa, zamówiony nowy febi, pomogło.



Zostały aktywowane światła dzienne, ryglowanie drzwi oraz update softu silnika.

Wybaczcie za jakość.



Kolega z M-ka pomógł ustawić interwał inspekcji olejowej, więc nadał zielonym lampkom sens  Seryjne ustawienie na 25 tyś. km. było bez sensu.


Najgorsza była taka sytuacja





Pare losowych fotek w oczekiwaniu na wiosnę:





moja ulubiona fotka:


Tu w towarzystwie aut brata i taty.




Pomagała w przygotowaniach do naszego wesela, gdyż w październiku się ożeniłem!:




Później wjechała na sen zimowy, będzie wyjeżdżała w ładniejszą pogodą i większość czasu spędza tak(auto kolegi):

A sen zimowy rozpoczęliśmy z takim stanem:


Uprzedzam falę hejtu na to, że e39 to nie klasyk na zimowanie: Do pracy mam parę kroków, więc w tygodniu mi po prostu nie potrzebne, czasem przejeżdżałem na weekend poprzepalać.

Z nudów bardziej wziąłem i zamontowałem magnes w zbiorniczku wspomagania:



Prezent, który dostałem od mojej wspaniałej małżonki:


(komora już umyta )

Tak wyglądał magnes po 500km kąpieli w zbiorniczku płynu do wspomagania:












Z roboty lakiernika jestem bardzo zadowolony, przepolerował zderzaki do usunięcia lekkich rys, pomalował listwy, drzwi. Mniej jestem zadowolony z blacharza, który troszkę niepodociagał jak trzeba, ale to drobnica, poprawi sie jak będzie lepsza pogoda.






Tu usunął parcha na listwie pod klapą, usunął również parchy z wlewu paliwa.


Skóry były suche więc prosto z lakierni trafił na moje pieszczoty:


Wprawne oko zauważy, że również pomalowane zostały pdc w lakier, wygląda to estetyczniej

Po odebraniu auta od lakiernika, gdzie stało u niego blisko 2 miesiące musiałem trochę się autem nacieszyć (jeździłem bardzo ostrożnie, bo to mój pierwszy raz tyłnapędem na lodzie):


A do towarzystwa s8d2


Oczywiście po miniszaleństwach:




I to tyle z przeszłości a plany?
Koło na lato, prawdopodobnie s66, zobaczymy co się trafi.

Pytanie ankietowe:
Pozostać przy srebrnych nerkach (co lekko kłóci się z shadow) czy zmienić na czarne? (co chyba nie będzie najlepsze na tym lakierze).

Matko nie chcecie wiedzieć ile pisałem ten post