BMW Sport

Witam Na wstepie powiem ,ze szukałem w wyszukiwarce podobnego problemu, ale sie nie spotkalem
Problem polegana tym, że jechałem sobie normalnie jak zawsze prędkosc jakies 100km/h i wlaczyłem ogrzewanie na max bo było mi zimno poczym po kilku km uslyszałem mocne syczenie z pod deski rozdzielczej, wiec wylaczyłem nawiew i zjechalem na pobocze zobaczyc czy cos jest nie tak, pod maska nic sie nie działo wsiadam z powrotem patrze a tu temp. ponad połowe mocno, ale ruszyłem i znow zjechałą do piony wskazówka. Po 20 km auto nagle zaczeło sie gotowac i to w momencie az pod czerwone zjechalem na pobocze zgasilem silnik po czym pełno pary poszło mi z pod deski rozdzielczej do auta.. od tej pory auto co chwila sie gotuje nie da sie jechac. Wymieniłem termostat okazało się, że to nie on auto nadal się gotuje i słychac syczenie z pod deski w momencie zagotowania.
Ważne wskazówki:
- auto na postoju sie nie gotuje trzyma 90stopni robi to gdy zacznie sie jechac
- płyn w chłodnicy w momencie zagotowania jest całkowicie zimny

Jakies pomysły ?

Nagrzewnica poszła na emeryturę ?
Sprawić wykładzinę koło nóg kierowcy i pasażera czy nie jest mokro.

Na pierwszy ogień również to bym obstawiał.

Chyba macie racje ostatnio jak odkurzałem to dywanik był mokry ale myślałem ,ze to z racji na pogode teraz patrze a tu nawet bok wykłądziny cały mokry i już wiem skad ten tłusty osad na szybie ;/ Czyli macie racje na 100%
Teraz czy mógłbym was prosić o zobrazowanie jak ją wymienić i jaką kupić ? Auto to E36 coupe M50B20 wersja bez klimy zwykłe manualne nawiewy 93 rok

możliwe też,że puścił oring na łączeniu rur
http://www.realoem.com/bmw/pl/showparts ... Id=64_0563

NO to tak, wyciągnąłem chłodnice wgl. to jak pościagłem plastiki było mega mokro ! Wszystko upaprane płynem, pościagałem oringi raczej do wymiany, wyciągnąłem dolna obudowe plastikową, w któej też było pełno płynu i chłodniczke, która cieknie.. pytanie teraz wystaczy jak wymienie samą chłodniczkę i oringi czy musze wymieniać cały ten duzy zaspół wentylujący ?

Powinna wystarczyć nagrzewnica i uszczelnienia.

powracam ponownie jako ,ze długo czekałem na nagrzewnice no cóz przyszła, załozyłem i.. nadal sie gotuje.
Teraz tak :
- termostat nowy
- nagrzewnica nowa z oringami ( juz nie syczy w okolicach deski)
- wąż idący od dołu chłodnicy do termostatu gorący i miękki
- wąż za termostatem zimny, po wykręceniu odpowietrznika bucha parą jak wściekła
- płyn w zbiorniczku zimny
- odpowietrzyłem układ, ale dalej płyn w zbiorniczku jest zimny i przy temp ponad 90 stopni nawiewy dmuchaja zimnym powietrzem mimo ustawienia na ciepły

Nie wiem jakie teraz podjąć kroki ;/ Pomożecie coś Panowie ?

Sprawdź pompę wody pewnie umarła.
Masz strumień na odpalonym silniku z zbiorniczku ?
Odpal- nagrzej silnik do pionu ściś górnego węża od chłodnicy i przy gazuj porządnie powinieneś poczuć jak twardnieje.
Ale wszystko wskazuje za padnięta pompę ( plastikowy wirnik)?

strumień,to podstawa dobrego odpowietrzenia
żle odpowietrzone,albo pompa
czy odpowietrzasz z otwartym ogrzewaniem?

Odpowietrzam na otwartym ogrzewaniu na maxa na ciepło i na benzynie. Strumienia własnie nie widać

No to spróbuj jeszcze odpowietrzyć.

No to tak :
- pompa wody sprawdzona jest nie ruszona, metalowa sprawna na moje oko
- termostat sprawdzony jeszcze raz sprawny

Wiec zacząłem odpowietrzać wg. poradnika z forum tutaj no i są efekty bo płyn jest juz ciepły obieg niby jest, ale dolewam i dolewam cia.gle płynu a z odpowietrznika co chwila albo nie leci nic albo leci troche płynu czasem samego czasem z bąbelkami i znow nic, a w kabinie powietrze leci maxymalnie letnie, przejechałe msie kawałek przez 5 kilometrów było ok, powietrze letnie po czym mi sie zagotowała, stanałem odkreciłęm korek, zeby upusciło cisnienia, dolałem płynu poodpowietrzałem troche przy powrocie d odomu juz sie nie zagotowała przez te 5km i powietrze leciało raz gorace, raz letnie. wrociłem znow zaczałem odpowietrzac ale jest dalej bez zmian powietrze letnie a z odpowietrznika na przemian albo nic albo ciecz z bąbelkami albo czasem troche czystej bez bąbelków.

Pytanie jeszcze po co jest ten niebieski korek na dole, bo mi go dziadek ruszał i nie wiem teraz czy on powinien byc wkrecony, wykrecony czy jaki
No i moze jeszcze jakies podpowiedzi jak dalej z tym walczyc ?

Niebieski na dole chłodnicy ?
To korek spustowy płynu z chłodnicy ,musi być wkręcony i szczelny !
W sprawie odpowietrzenia, spróbuj najechać przodem żeby był wyżej i wtedy odpowie-czaj, uciskając rekoma węże (te 2) przy chłodnicy. Ogrzewanie na max.

obstawiam zapchana chlodnice nie sugeruj sie tym ze ma przepustowosc jakis porzadny odkamieniacz i do dziela chociaz niewiem czy pomoze ogolnie powinna robic sie cala goraca wyjmij ja i testuj zalewajac wrzatkiem ,teraz jak tyle rzeczy sprawdzales i bawiles sie w odpowietrzanie itd jest mozliwosc ze auto sie przegrzalo i uszkodzona zostala uszczelka pod glowica a nawet pekla glowica...znam takie przypadki!!!! nawet po kupnie urzywanej chlodnicy okazalo sie ze rowniez jest nie sprawna ,nic tylko powodzenia

adam541 nie strasz. A ile jest przypadków zmiany uszczelki bez potrzeby.

nie wiem jak odpowietrzasz,ale spróbuj tak:
odkręć korek zbiorniczka wyrównawczego
wykręć odpowietrznik
ogrzewanie na max.
lej płyn do zbiorniczka,aż zacznie się wylewać odpowietrznikiem
zakręć odpowietrznik
uruchom silnik trzymaj go na około 1200obr. aż w zbiorniczku opadnie poziom płynu
uzupełnij poziom do kreski i zakręć korek
podkręć silnik do 2000obr
poluzuj odpowietrznik aż zacznie lecieć sam płyn bez powietrza
zakręć odpowietrznik
zdejmij korek ze zbiorniczka dodaj obrotów i sprawdż czy jest strumień płynu,jeżeli tak,to zakręć korek
koniec odpowietrzone

Odpowietrzam dokładnie tak jak napisałeś ryszard55, korek wkręciłem na maxa en niebieski bo nie był dokrecony do konca
CHłodnica jest cała gorąca, uszczelka tez raczej odpada bo nie ma znaków typowych dla uszkodzenia uszczelki
Wróciłem z pracy, wiec ide do garażu, zobaczymy co przyniesie dzisiejszy wieczór

No i d**a .. Juz się cieszyłem odpowietrzyłem po ran milionowy ale zaczeło grzac ciepłym na postoju, zrobiłem probną trase 15 km i wszyskto bajeczka, w aucie cieplutko grzało, że łojej, wiec wrocilem do domu, ogarnałem sie i w drogę do narzeczonej i juz po pierwszych 5 kilosach przestało grzac potem już tylko 10 kilosów nawet nie i zagotowana.. nie wiem skad ona bierze to powietrze i gdzie jest płyn, któego nie ma. Obawiam sie najgorszego czyli uszczelki bo juz innych pomysłow nie mam

Jeśli siadła by uszczelka pod głowicą to w oleju powinien być płyn.