Witajcie.
Zmagam się z bardzo niecodzienną usterką w bmw E46 320d M47N 150ps z 2003r. Przywracałem do życia już nie jednego diesla od BMW, ale ten spędza mi sen z powiek już od kilku nieprzespanych dni.
Otóż problem jest następujący: 1. Całkowity brak mocy ( jedzie na około 50koni) 2. Brak doładowania ( max 0.3 bara) 3. Szarpanie silnikiem na wolnych obrotach, tak jakby pracował na 3 cylindrach. 4. Podczas szarpania występuje wsteczne spalanie (wyrzuca spaliny w kolektorze (nie przez EGR).
A teraz opis: Po odpaleniu silnika samochód pracuje wzorowo. Korekcje wtrysków super, po dodaniu gazu do 2tyś obrotów i odpuszczeniu nogi z gazu wraca do wolnych obrotów i działa wzorowo. Natomiast jeśli przekroczymy 2tyś obrotów zaczyna się: wchodzi w jakby jakiś awaryjny tryb (blędów nie ma) i zaczyna mega szarpać, jakby palił na 3 cylindry. Korekcje robią się masakryczne po 4-5 w minusie / plusie. Co najlepsze, po odłączeniu w tej sytuacji wtrysków po kolei na 1,2,4 słychać że pogarsza się praca silnika, a na 3 cylindrze po odlączeniu wtrysku nie ma żadnej różnicy w pracy. Wystarczy zgasić i odpalić silnik i auto znów ma super wolne obroty i działa jak należy do momentu przekroczenia 2tyś obrotów.
Podczas Livedata ustaliłem że turbina zupełnie nie sadzi. Ciśnienie na listwie jest okej.
Po diagnostyce zostało wykonane: 1. Wymiana węży podciśnieniowych 2. Wyczyszczenie elektrozaworów turbo + egr, samego EGR, kolektora ssącego, czujnika ciśnienia doładowania w kolektorze 3. Podmiana elektrozaworów EGR z Turbo 4. Zaślepienie EGR 5. Wymiana filtrów + odmy 6. Sprawdzenie styków na wszystkich wtyczkach 7. Odpinanie przepływki (zero poprawy)
Dodam, że po podłączeniu podcieśnienia z pominięciem sterownika, zassało gruchę i było doładowanie 1bar. Kiedy idzie przez zaworek też zasysa, ale turbo nie sadzi wcale.
Najbardziej niepokojąca jest ta praca silnika, wydaje mi się że komputer po przekroczeniu 2 tys obr. wchodzi z jakiegoś powodu w tryb awaryjny.... i dlatego poźniej szarpie i nie jedzie..
Raz zdarzyła się sytuacja, że na desce zapalił się błąd kontroli trakcji i auto zaczęło jechać wzorowo, do pierwszego zgaszenia silnika...
Macie jakiś pomysł jak to ugryźć i jak dalej diagnozować usterkę?
Pozdrawiam,
|