Witam,
Ponieważ kwestię naprawy, a raczej ratowania tego e31 dotyczą bezpośrednio mnie zdecydowałem się wypowiedzieć, a tak naprawdę odpowiedzieć na „zarzuty” właściciela.
Całe zamieszanie spowodowane jest pieniędzmi, a raczej ich brakiem. Andrzej z braku funduszy decydował się na naprawy uszkodzonych elementów a nie ich normalną eksploatacyjną wymianę!
Po kolei:
Sprzęgło! Oddane do Radzikowskiego. Klient tam zasugerował je oddać ja sugerowałem zakup nowego. Wspólnie stwierdziliśmy że zaryzykujemy.
Po zdjęciu sprzęgła z auta wyglądało ono tak




Docisk był wygięty, tarcza łapała może 20% swojej powierzchni, koło zamachowe było przypalone.
Andrzej stwierdził że trzeba je reanimować i sam wysłał mi link gdzie to zrobić.
Panowie od regeneracji za głowę się złapali i dobry tydzień zastanawiali się czy da się coś z tym zrobić. Docisk i koło musiało być tak znacznie splanowane że trzeba było wyrównać braki odpowiednio grubą okładziną na tarczę, na którą czekaliśmy aż przyjdzie z Niemiec kolejny tydzień!
Całość kosztowała 600pln, i tak wyglądała po odebraniu




Docisk po przyłożeniu linijki był równy wszystko było OK
Łożysko oporowe wydawało już dźwięki ale bez tragedii. Chcieliśmy zakładać nowe ale Andrzej stwierdził ze na razie musi zostać to $$$$
Dlaczego sprzęgło choć mniej znów się skrzywiło tego nie wiem, wiem że na ten element jest gwarancja której właściciel kompletnie nie wykorzystuje.
Andrzeju! Gdzie w naszej kalkulacji dla Ciebie jest pozycja łożysko oporowe?????
WAŁ
Na filmie widać że wał był regenerowany.
Ja dodam że robione było to w firmie
http://metcomp.pl/Był to chyba 10ty wał który tam oddawaliśmy do regeneracji. Nigdy nie było problemów
Ale jak to w życiu bywa takie rzeczy robią tylko ludzie a każdy morze popełnić błąd.
Na wale jest naklejka gwarancyjna. Dziwię się że nie został on wysłany do poprawki.
Gdyby Andrzej poinformował nas że to ma miejsce i wysłał wał my byśmy oddali go do poprawki, sprawa była by załatwiona! .
Jeśli Andrzej pisze że mu taką krzywdę zrobiliśmy to wklejam zdjęcia jak wał wyglądał wcześniej i w jakim był stanie! Według mnie w każdej chwili mógł znaleźć się w środku auta!!!!!



DRĄŻEK CENTRALNY
…i znów decyzja że regenerujemy!
Zarzuty są takie jak bym to ja osobiście rozebrał i usiłował to naprawić!
Drążek został zrobiony w firmie
http://www.blonski.com.pl/Każdy z Mazowsza tą firmę zna i nie jeden z kolegów już tam robił wahacze i drążki
Ja osobiście nigdy nie miałem z nimi złego doświadczenia.
Gdy Andrzej auto odbierał przejechaliśmy się jego samochodem. Najpierw prowadziłem ja potem Andrzej. Obaj doceniliśmy pozytywny wpływ regeneracji.
Ponieważ Andrzejowi się spieszyło stwierdził że zbieżność w aucie zrobi na własną rękę, obiecał że natychmiast!
Wiem że zbieżności nie zrobił i nie mam żadnej gwarancji czy na pierwszym zakręcie nie wpierniczył się w gigantyczną dziurę co mogło drążek uszkodzić
Równie dobrze regeneracja mogła być wykonana źle, ale na to ja już wpływu nie mam.
Klient został wypuszczony bez usterki drążka centralnego
Ja ze swojej strony pragnę zapytać kolegę Andrzeja kiedy raczy się z nami do końca rozliczyć??????
Zabrałeś od nas samochód z obietnicą rozliczenia cytuję „po weekendzie”
Po upływie tygodnia stwierdziłeś że nie masz pieniążków więc sam zaproponowałem iż rozliczymy to w przeciągu 2uch miesięcy żeby było Ci lżej.
Pomimo że nie bezpośrednio wiedziałem ze kupujesz marcedesa Vito na handel żeby wrócić nim do Islandii!!!!
Do dnia dzisiejszego nie jesteśmy rozliczeni. Więc pytanie KIEDY NAM ZAPŁACISZ?
Zachowanie właściciela Tego auta sprawiło że ja pragnę również dodać coś od siebie!
Zacznijmy od faktu że jest to 850 gdzie ktoś się kiedyś podjął włożenia podzespołów z angielskiej wersji CSI
I tak z moich informacji trafił tam silnik skrzynia hamulce dyfer.
Auto miało i ma gigantyczny problem z elektryką!!!!!
W momencie gdy zjawiło się u nas jednym z życzeń klienta było przełożenie wiązki na silniku na tą wiązkę którą klient dostarczył.
Miała ona być sprawna i kłopoty miały podobno zniknąć.
Zacznijmy od tego że wiązka była monolitem! Co to znaczy? W bmw e31 pod maską mamy okrągłe wtyczki łączące wiązkę na silniku z resztą karoserii. W tym aucie wtyczki zostały wycięte i wszystko było polutowane na stałe! Po przywróceniu wiązki auta do stanu seryjnego okazało się że wiązka którą klient dostarczył jest w gorszym stanie niż ta co była.
Zwarcie na ekranie kabli do cewki od strony pasażera sprawiło że spaliliśmy3 cewki zanim doszliśmy co się dzieje. Choć powinniśmy kosztem uszkodzonych naszych elementów klienta nie obciążaliśmy ! podobnie było ze sterownikiem EML gdzie zanim odkryliśmy zwarcie które wiązka powodowała spaliliśmy 2 nasze sterowniki!
Zawieszenie tylne auta było w stanie opłakanym!!!! W każdej chwili któryś sworzeń mógł puścić!!! Stwierdziliśmy że tak auta nie wypuścimy! Oczywiście wahacze tylne są regenerowane w firmie błoński reszta tulei nowa z ASO, sprzedana Andrzejowi bez żadnego zarobku, co jak widać docenił!
Natomiast wahacze górne zawieszenia tylnego nie zostały zmienione!!! O czym piszę już bo sądzę ze za chwilę będzie to zarzut w naszą stronę! Klient zabronił bo wahacz dostępny tylko w aso a to przecież kosztuje
Obraz jak auto było złożone przez naszych poprzedników to na przykład użyty podzespoły wybieraka skrzyni. Gdzie mieliśmy dużo części z grupy VAGA, do sprawiało że po wrzuceniu 6ego biegu nie dawało się wrócić na pierwszy!!!!
Piszę też od razu o innych rzeczach które mogą być zwalana na nas, a z którymi nie mieliśmy do czynienia. Na przykład wygłuszenia tunelu środkowego nad skrzynią które nie dość że nie nadają się do użycie zewnętrznego, i nie są odporne na temperaturę to dodatkowo zostały wkręcone przez naszych poprzedników na blachowkręty!!! Dzięki czemu podłoga w tym aucie jest po prostu jak ser szwajcarski.
Zgłaszaliśmy również że wydech w tym aucie należy wymienić bo według nas jest wykonany nie właściwie – sprawę właściciel auta olał!
Dodam jeszcze że w trakcie naszej męczącej współpracy, po pierwszym odebraniu auta od nas dostałem bardzo wulgarny telefon że auto nie działa!!!
Ponieważ czułem się na nie odpowiedzialny, i wręcz Andrzeja było mi żal, stwierdziłem że rzucam wszystko i do Andrzeja przyjadę zobaczyć co się dzieje. Dał mi Andrzej możliwość zrobienia tego dopiero po paru dniach.
Po przejechaniu ponad 100km w jedną stronę na miejscu okazało się że masa na silniku zostało oberwana i było to uszkodzenie manualne wykonane przez właściciela. Oczywiście zostało to od razu naprawione.
Po całej akcji nie usłyszałem nawet dziękuję, lub przepraszam za obelgi telefoniczne….
O kosztach operacji nawet nie wspomniałem!
Na chwilę obecną auto według nas nadaje się do rozebrania do zera i złożenia ponownie!
W aucie jest tyle niedoróbek że powyższa forma będzie rzeczywiście szybsza!
Auto obecnie raz odpala raz nie! Według nas jest to problem w obsadzeniu rozrusznika gdyż w tym silniku był on wcześniej po angielskiej stronie
….a może po problemach ze sprzęgłem cos nie tak jest z kołem zamachowym….?
Generalnie nie jest to już nasze zmartwienie prosimy tylko ANDRZEJA żeby spłacił do końca wobec nas swoje zobowiązanie finansowe.