BMW Sport

Witam ! Duuużo czasu mineło odkąd sprzedałem swojego poczciwego 318tds, ale przez cały ten okres ostrzyłem sobie zęby na wymarzone coupe. Po obejrzeniu kilkudziesięciu okazów w około pół roku już myślałem że nic z tego nie będzie, a tu nagle w moim mieście okazało się że jest okazja kupić auto i to od forumowicza
Tym sposobem blackie jest u mnie. Na początek VIN:



Galerii nie zaczynam super wypas glamshotami, bo auto nie do końca jeszcze wygląda tak jak chce, dlatego na razie tylko takie zdjęcia poglądowe.








(ostatnia fotka ustrzeliła się przypadkiem, zauważyłem że nie ma wstydu jak stoi przy mustangu )

W aucie jak to w używanym aucie, kilka rzeczy jest do zrobienia - przed sprzedażą oczywiście mniej, po tym jak jest w moich rękach niestety trochę więcej:
- całkowicie nie działająca klima - w najlepszym razie nieszczelność układu, w najgorszym kompresor. Podejrzewam że kompresor... auto już w warsztacie stoi i jutro się okaże
- bąbel na tylnej oponie - opony też chinole na których nie mam przyjemności z jazdy - jak tylko uporam się z gwintem wpadnie coś bardziej ludzkiego
- gwint - w obecnej konfiguracji nie do jazdy, pójdzie 3-4 cm w góre
- drobne wycieki do poprawki
- rdza na nadkolu do zrobienia, ale to na zimę
- przepływka i sonda lambda - będę chyba pierwszą osobą w e36 która nie będzie tego regenerować a kupi nowy

Jakie plany na auto ?

+ Czym prędzej ucywilizować jeśli chodzi o opony/zawieszenie - będzie nisko ale do jazdy a nie wyglądania
+ Dojść do ładu z mechanicznymi duperelkami
+ Zmienić gałkę bo ta się po prostu rozpadła

I na przyszłość:

+ ogarnąć audio (jakieś tweetery hertza są wstawione i głośniki JBL, jak dla mnie gra teraz tylko tył i nie sprawia to wielkiej przyjemności. Wyjątkowo zamówiłem CD43 bo była okazja, pewnie niedługo wpadnie)
+ kiera serducho z multi
+ dywaniki a nie guma...
+ pdc
+ wrzucić halogeny prawdopodobnie
+ elektryczne szyby tylne
+ koniecznie podłokietnik
+ wybebeszyć środek i zamontować go ponownie (i porządnie) bo chwilowo cały skrzeczy i skrzypi
+ może GT Class w przyszłości
+ line in, ładowanie z usb w przycisku przy grzaniu foteli
+ pewnie jeszcze doposażyć w jakiś frykas o którym zapomniałem

Generalnie sprawia dużą radość, ciągnie konkretnie i o ile nie okaże się że pali 17 litrów po mieście to będzie to spełnienie snów. Jak tylko uporam się z wstawieniem CD43 i ożywimy klimę zrobie jej sesję na jaką zasługuje

No no, będą z niej ludzie

Zupełnie nie kojarzę auta z forum, miało swoją galerię gdzieś?

Nie, auto "żonowe" ale ponoć kierownik też czasem przepalał je po mieście bo nawet mechanik mówi ze furke kojarzył i troche po warszawie latała

Widać za dużo do zrobienia i auto nie wzbudza jakiegoś zainteresowania

Dziś odebrane z nową chłodnicą klimy, stara była (na szczęście!) dziurawa. Był "mod" w aucie - pozbycie sie wisko i wentylatora i zaprzęgnięcie do roboty wiatraka klimy, nawet ze zmienionym termostatem na zimniejszy. Z tym że pan mechanik nie sprawdził podłączenia wiatraka, który po zakończeniu prac obracał się w lewo... Na maszynie na szczelnej chłodnicy od razu wybijało ciśnienie pod sufit. Po szybkiej zmianie jest do zaakceptowania, ale i tak wisko w przyszłym tygodniu wpadnie.

Dlatego dwa razy polecam się zastanowić przy takich modach - gdyby nie dziura w starej chłodnicy kompresor by się na śmietnik nadawał

I malinowo ładna coupeta

Super coupe, E36 ciągle daje rade, tylko tochę szkoda że taki składak

Skladak tzn te wszystkie "mody"? Wyprostuje sie je i to moze nawet w tym sezonie

Składak bo całe wnętrze jest z innego auta, boczki, fotele, kanapa, dywan.

Po czym to zauwazyles? Porownuje z VINem i sie zgadza niby

Najwyraźniej Tomek musi znać ten egzemplarz

przyjemna E36
co do wypowiedzi Tomek

https://www.google.pl/search?q=bmw+e36+ ... D9EQsAQIHQ

Hah, dzieki chlopaki za cynk - niestety betki na przestrzeni lat byly tozkradane a taki frykas to nie byle co. No ale ktos przynajmniej troche byl madry i wsadzil sporty w dobrym stanie ze sprawnym grzaniem.

Dzis okazalo sie ze gwintu podniesc sie nie da, bo regulacja jest na maksa w gore posniesiona z tylu a sprezyny tak opadly... czyli w przyszlym tygodniu wpadna nowe czesci zawieszenia i opony i przestane sie bac nia jezdzic

Przyszly tydzien bedzie pracowity - lambda, przeplywka, springi, opony, demontaz srodka i eliminacja swierszczy, zalozenie cd43 i balans audio, wymiana zarowek zegarow i najwazniejsza - wpasc na jakis warszawski zlocik i fotki pocykac

Sporo planów także trzymam kciuki

co Ty chcesz podnosić ? to i tak jest koza, poza tym plany jak najbardziej na plus

Auto będzie służyć do tego czego ma służyć, czyli do konkretnej jazdy a nie wyglądania - ja wiem że teraz na standardy stance'u pewnie stoi wysoko, ale zużyte sprężyny, koła semi slicki chińskie i tani gwint... To ja wolę kozą jeździć i nie bać się że coś mi się stanie przy konkretnej prędkości

Betka już dwa tygodnie u mnie, nie obyło się bez grzebania dodawania i wyrzucania Łącznie z 4-5 dni wyszło zabawy non stop z autem, ale w końcu sprawia dużą radość podczas jazdy.

Zacząłem od tej klimy, podniesienia auta i przestawienia elektrycznego wiatraka, tak żeby wypychał gorące powietrze a nie ciągnął je na układ - różnica około 5 barów przy działającej klimie. Ja wiem że fajnie się moduje auta, a co w internecie to święte, ale polecam się dwa razy zastanowić następnym razem - przez brak wisko kompresor musiał konkretnie w kość dostać. Na szczęście chłodzi i działa po nabiciu (a auto na nowy wiatrak już czeka)








Nie wiem czy ten wydech jest oryginalny i ma wspawane końcówki (powinny chyba do samego końca iść dwie rury ?) ale coś przy nim było bawione. Plus, dla każdego kto kupuje nowe auto - polecam je podnieść i obejrzeć opony - okazało się że slicki na tor dostałem w gratisie Chwilowo tematu jeszcze nie ruszyłem, ale w przyszłym tygodniu wpadnie coś niemieckiego w rozmiarze 215/45.



Tu taka fotka przy mustangu - pierwszy raz nie wykręcam sobie głowy za fajną furą, bo sam taką jeżdżę




Na następny ogień poszło ogarnianie wnętrza. Potrzebny tylko klucz nasadkowy, trochę siły i śrubokręt, piwo i jakieś światło (jeśli praca się przedłuży do nocy, tak jak to było w naszym przypadku)
Wyciągneliśmy fotele, przy okazji zajeliśmy się nerkami które miały połamane zaczepy i były źle pomalowane na czarno. Godzina szorowania nerek papierem ściernym, potem kilka warstw lakieru i jest o wiele lepiej. Z fotelami tak jak było napisane wcześniej - były przekładane. Widać to po tym, że tak jak wtyczki były wszystkie podłączone, tak już śruba dokręcona była tylko jedna... Przy okazji wszystko odkurzyliśmy, posprzątaliśmy i naprawiliśmy fotel pasażera, bo nie chciał się składać. Tutaj protip dla każdego - naprawa nie składającego się fotela to 10min roboty jak wie się co robić - jak nie, to pół godziny.





Tu linka od składania jest już założona, ale fotel nie działał bo właśnie ten element spadł z cięgna (nie ma żadnego zabezpieczenia) my się pospieszyliśmy i plecki fotela zdjeliśmy, ale nie było to konieczne żeby ją ponownie założyć







W trakcie akcji trzeba było wyskoczyć na miasto - nie wiem czy wszyscy się oglądali bo szorowałem na każdej hopce, czy dlatego że bunia nie miała nosa



Pozbyliśmy się też naklejek z relamą - o dziwo to było chyba najprostsze i najprzyjemniejsze





Następnego dnia dorwałem nową gałkę, chciałem dorzucić fotochrom ale na razie mnie pokonał. Dostałem również paczkę od forumowicza Notabene zapakowaną jak na wojne - dzięki, radio działa i nie ma najmniejszego zadrapania po transporcie








Niestety radyjko od zaślepek, ale od czego jest akryl i zdolna żona





Na zdjęciu trochę się odcina, na żywo jak nie wiadomo że zaślepek nie było to ciężko zauważyć, że coś było dorabiane.

Potem przyszedł czas na kręcenie gwintem i wymianę wszystkich żarówek zegarów - świeciły nierównomiernie, co mnie doprowadza do białej gorączki. Robotę robiliśmy u znajomego, który, no cóż, lubi grzebać w betach












Kręcony był tylko przód, bo na tyle nie ma już regulacji. Oczywiście klucz mogliśmy wyrzucić, trzeba było zabrać się za dłutko i młotek. Jest lepiej, gwint ze skręconą sprężyną reaguje szybciej, całe zawieszenie zrobiło się jakoś tak bardziej responsywne, większość chopek da się już przejechać normalnie. Przód poszedł w górę o 1.5-2cm. W połączeniu z wyższym profilem będzie już pewnie można jeździć jak terenówką

Na sam koniec został frykas z dzisiaj - musiałem dziada trzy razy wykręcać bo ociera się o skórę boczka fotela, ale jazda bez niego to była jakaś katorga. Fant również od forumowicza, dzięki wielkie. Jeszcze sam nie wiem jak się czuje co do tej pofałdowanej skóry - być może znajdę kogoś kto za drobną opłatą mi ją troche napnie.



Jak ogarnę klimę i opony to na ten miesiąc będzie koniec. W przyszłym powalczę pewnie z audio bo gra fatalnie, może wpadnie już pdc. Zastanawiam się też jak zagospodarować miejsce na dwa guziki - jeden będzie aux in/usb, ale co z drugim ?

Cały tył wyrzeźbiony jest, widać po tych spawach, seryjny wydech ma 2 rury do puszki.



Taka reklama to nie grzech




Uwielbiam wnętrze E36 ujęte z tego kąta



H/K Ale jak robisz customowe audio to trochę bez sensu. Dobrze idziesz z modami to może roleta elektryczna? Ktoś na forum zdaje się wykombinował jak zrobić (przycisk z E31, roleta chyba z E46).

tak myślałem, że to BMW Poli

ładna

Bardzo dobrze działasz, tak trzymać!
Dorobione zaślepki radia wyszły super.

Opony, fotele na jednej dokręconej śrubce #nagrodadarwina

Dzięki za dobre słowo, naczytałem się przez lata o tych e36, dużo widziałem forumowych igieł no i teraz sam chce taką mieć. Nad roletą myślałem, ale to baaardzo odległy temat - prędzej fotochrom zmuszę do działania.

Tak naprawdę pojęcia nie mam co zrobić z tym audio. Nie znam się na tym kompletnie, chwilowo głośniki w boczkach wogóle nie działają i cały balans jest przesunięty na tył, basu mało, plastikowo... Chciałbym to jakoś ogarnąć ale nie wiem od czego zacząć. Gdyby ktoś z Warszawy miał w tym temacie jakieś rozeznanie i chciałby mi kilka rzeczy wyjaśnić to zapraszam na PW



Ale na tak wyczekanym aucie może być już tylko moje Jeśli jutro będzie pogoda to w końcu pobawię się stałką, bo od 2 tygodni myślę żeby może jakieś zdjęcia pocykać