BMW Sport

Czasem brakuję takich bogatych opisów na forum Super się czyta i auto w sumie też fajne. Mam nadzieję, że temat pociągniesz równie obfitymi wpisamy

Haha no tak Biorąc pod uwagę, że projekt wnętrza to 1986 rok to jest całkiem nieźle, pomijając debilnie umiejscowienie radia. Natomiast przedliftowy BX miał taką wspaniałą deskę z bębnowym prędkościomierzem, wielka szkoda że z tego zrezygnowali!



Dzięki! Czyli takie rozpisywanie się jednak ma sens, będę kontynuował ten proceder

Matra Rancho Skąd wiedziałeś?
Jest na topie listy ale niestety to gatunek definitywnie wymarły. Nie występują nawet w rezerwatach

Lista jest długa ale konkretnego modelu nie szukam bo większość z nich jest bardzo rzadka. BX był wyjątkiem bo koniecznie chciałem spróbować starego Citroena z hydrozawiasem, starsze nie istnieją na rynku a Xantia jest dla mnie już zbyt nudna i zwyczajna.

Co jakiś czas przeglądam co tam ciekawego się na oeliksach i innych pojawiło, czasem się coś trafia co powoduje szybsze bicie serca i uczucie CHCETO przezwycięża rozsądek.
Większość to samochody na wymarciu, niepoważane i nieprestiżowe które nie uzyskały statusu "klasyk jedyny taki" dzięki czemu można je dostać poniżej 5000zł w niezłym stanie a na ulicy są równie rzadkim widokiem co Ferrari California Szukam aut conajmniej 24 letnich z racji dodatkowych zniżek na OC w PZU, tu znów zrobiłem wyjątek (22 lata) bo po prostu nie ma w czym wybierać.

Chciałbym kiedyś trafić np. Fiata Ritmo, Pandę I 4x4, Puga 205, 309 albo 505 (Dangel!) w fajnej opcji, Renault 5, R25 (to wnętrze!), Daihatsu Charade G11 (rodzice dawno temu mieli, sentyment!), ogólnie dużo japońskich i francuskich zwykłych dupowozów sprzed około 30 lat. Idąc w wyższy pułap cenowy rozejrzałbym się za Volvo 2xx, Saabem 99, Fiatem 131, MB W201.

niestety, wszystkie wygniły
pamiętam, mój chrzestny miał, piaskową - cały czas przy nie robił, a było to pod koniec lat '80

powodzenia w realizacji planów zakupowych

no i teraz to jak kumam Twój punkt widzenia

Świat nie zaczyna i nie kończy się na BMW, mocno zazdroszczę takich jazd, jest tyle różnych aut i po prostu nie ma co się ograniczać, kto by nie chciał się przewieźć takim Cytrynem z 1994 roku, wsiąść, poczuć szalone lata '90 i na własnej skórze ocenić w którą stronę poszła motoryzacja? Ostro kibicuję

Dzięki
To bardziej lata 80' a mój jest z samego końca produkcji. BXy klepane były od 1983 roku, facelifting przeszły w 1986 i od tego momentu aż do 1994 produkowane były bez większych zmian. Ale faktycznie mimo to jakoś nie czuć w nim tego klimatu 80's, bardziej 90's. Czy to źle czy dobrze to już indywidualna sprawa.

Znajomi się trochę podśmiechują ze mnie ale potem jak trzeba to "a bo ty takie to kombi dziwne z hakiem kupiłeś to wiesz, rozumiesz, bo muszę przewieźć a nie mam jak..."
Dziś BX spisał się jako średniodystansowe taxi bagażowe na trasie IKEA->Radom.
Najpierw weszło.com


Potem się okazało, że jeszcze będzie tego więcej i trzeba zahaczyć o inny magazyn i doładować towaru. Plan był taki, że bierzemy TRZYCZEPKE, ładujemy towar i ogień. Niestety w gnieździe przy haku nie ma prundu i nic z tego nie wyszło. Któryś z poprzednich właścicieli - druciarzy musiał nie podpiąć albo pourywać przewody będę musiał to posprawdzać.
Było ciężko ale daliśmy radę i bez przyczepy


Przy okazji jazdy w deszczu objawił się kolejny genialny w zamyśle, beznadziejny w praktyce patent Francuzów. Jedna wycieraczka która parkuje po stronie pasażera teoretycznie daje większe pole widzenia i nie przeszkadza kierowcy. Ale za to woda którą zgarnia zostaje przy dolnej krawędzi szyby i NATYCHMIAST wraca przed oczy kierownika, więc praktycznie nie da się jej używać w trybie przerywanym

W ramach przeciwwagi pochwalę bardzo niski próg załadunku (tylna klapa otwiera się wraz ze zderzakiem) który dodatkowo można obniżyć rzucając auto na glebę. Nie trzeba nawet odpalać silnika, wystarczy sam zapłon, dźwignia sterowania w dół i już.

I jak widać stanął na wysokości zadania

jakbyś potrzebował kiedyś to znam dobrych mechaników od citroenów, maja warsztat na woli dzbądzkiej

Za figurą w lewo? Kojarzę

Haaa.
Miałem kiedyś takie cudo, jako drugie auto w życiu, 1.4 75 KM chyba.
W hatchbacku, białe z bajeranckim paskiem pod szybami z boku.
Wszystkie Babcie i Ciocie mega zadowolone były bo super wygodnie. Ja odwrotnie - każdy szybszy winkiel tarłem klamkami po asfalcie a na desce pojawiała się choinka od wszystkich systemów hydro.
Plus był taki, że dojeżdżałem nad każde kąpielisko wtedy, jak Tarpanem
Niestety/stety długo się nim nie pocieszyłem, bo buchnęli mi go w Warszawie po 3 miesiącach

Fajne masz "hobby".
Mam nadzieję, że Matrę uda Ci się kiedyś ustrzelić, ale to chyba będzie cud nad cudami.
Mój sąsiad miał to coś kiedyś. Mega fajne auto, ale już wtedy (lata chyba 90) było zjawiskiem, a co dopiero teraz.

Boski ten BX Tez uwielbiam takie ciekawe samochody, przy tym E30 czy E34 to kwintesencja niemieckiej nudy

ty to klasyki trafiasz jak nie wiem co pakowne te autko jak widać ale ta kierownica jest bajeczna taka pusta plastikowa jak wesołym miasteczku .............jakieś modyfikacje czy to jest twój kolejny wół kilometrowy

Mój brat ma XM, a raczej miał bo teraz stoi pod płotem bo nie ma kto go zrobić auto mega kapryśne, co chwila jakieś kontrolki, tylne światła to świecą jak chcą, naciska hamulec to mu się kierunek lewy zapala . Samochód nie jeździ bo ma problem z odpalaniem, raz odpala, a raz nie, nie wiadomo kiedy odmówi współpracy, dla tego stoi Zawieszenie faktycznie, ponton niesamowity, komfort jest mega. Oczywiście standardowo, z hydrauliki leje się jak z wieprza. Do sprzedania za dobry pieniądz jak by co Buda b. zdrowa, wnętrze w skórach idealne.

No XM to już jest hardkor Takie objawy które opisujesz są typowe dla zanikającej masy... Na pewno światła, odpalanie też może być. Co jak co ale elektroniki to francuzi robić nie umieli a XM jest jej pełen. Do tego hydro które zawsze cieknie. To jest wóz dla citroenowych fundamentalistów Wystarczy mi znacznie prostszy BX


Ano jest bardzo wygodny ale ze sprawnym hydro wcale nie przechyla się na zakrętach. Na drodze trochę pływa i buja ale w łuku się usztywnia.


Dzięki


Nie no żadnych modów nie będzie. Air ride jest już w standardzie

A właściwie jeden mod jest. Wpadł ori kołpax zamiast felg z Peugeota. Jak dla mnie bomba! (troche usyfione ale umyje sie!)


Szewron już jest zamontowany właściwie.


Dzięki klimatycznemu podświetleniu w nocy bardzo przyjemnie się czuje wewnątrz. Oczywiście licznik jest podświetlany pierdylionem żarówek i zawsze jakaś część nie działa.


W moim BX hydro wymagało szybkiego serwisu (wycieki + napełnienie sfer). Miałem niby namierzonych fachmanów od cytryn polecanych na necie i przez znajomego cytryniarza ale spuścili mnie na drzewo (nic starszego niż C5 nie serwisujemy!), tak samo warsztaty polecane na klubie cytrynki. Pozostało oddać sprawę do Citroen Vorbrodt (dawny dealer citroena + ASO Rover, ogólnie specjaliści od zabytkowych cytryn) i odpowiednio za to niestety zapłacić, przez co w zakładanym budżecie na ogarnięcie auta zrobiłem tylko połowę potrzebnych rzeczy Pozostałe to olej, fitry, drążki kierownicze, poduszka silnika i takie tam "standardy" które zrobiłem w pobliskim C&G servis sporo przekraczając budżet.
Wszystko to robiłem mając w planach pojeździć nim conajmniej do wiosny, ale teraz sam nie wiem jak to wyjdzie.

_KL_, coś dla Ciebie
https://www.olx.pl/oferta/citroen-bx-gt ... 05c3f3a3d2

albo idź na całość i spełniaj marzenia
http://otomoto.pl/oferta/talbot-rancho- ... yxpZb.html

Nooo ten GTi wygląda ciekawie. Jeśli nie jest jakiś ulep/zgnilec/szczepan to warto. Rancho nie bardzo, renowacja czegoś takiego jest kompletnie nieopłacalna i raczej bardzo trudna i kosztowna. Może i to moje marzenie ale więcej jak 8k bym nie dał za dobry egzemplarz
Ja swojego BXa mam na razie dość. Ostatnie 3tyg przestał w krzakach bo poprzedni właściciel (klubowicz, fan marki psia jego mać) pchał swoje wieśniackie łapy gdzie nie powinien i sprytnie podrutował przewody od hydrauliki. Efekt jest taki


Mimo to po tych 3tyg do serwisu bez problemu dojechał. Zostawił tylko kałużę LHMu pod sobą

Nie ma foty

Już poprawiam:


Dość spektakularnie to wyglądało z zewnątrz

Zakładam, że to ostatnie zdjęcia. Wystawiłem dzisiaj na sprzedaż. Pewnie telefon się będzie aż przegrzewał od nadmiaru połączeń... NOT







Sam bym go kupił po tych zdjęciach!

auto w ogłoszeniu wygląda jak z telegazety