BMW Sport

Hej,

Niedawno zauważyłem, że mam trachniętą prawą przednią felgę i oponę. Najprawdopodobniej auto wjeżdżało pod niewielkim kątem na krawężnik lub zaliczyło dziurę przez co rant felgi zrobił 3cm nacięcie w dociśniętej oponie. Co prawda nie widać , żadnych drutów, wulkanizator obejrzał i stwierdził, że teoretycznie muszę wymienić dwie sztuki, ale narazie kazał jeździć.

Autem jeździ żona z dzieciakami a za chwilę wyjeżdzamy na urlop no i mam dylemat. Sprawdziłem bieżnik drugiej nieuszkodzonej na osi opony i ma jakieś 6,5 max 7,5mm (po tego co pamiętam to nowa opona miała około 8,5mm. Wiec nasuwają sie pytania

1. Czy ta różnica w bieżniku będzie miała jakiś w pływ na napędy - jeżeli nie to mogę kupić jedną nową oponę.
2. Mogę szukać używki z podobnym bieżnikiem jednak nie zdążę przed wyjazdem na urlop - znalazłem kilka ale np. z łatką po gwoździu czy to ma jakieś znacznie jak opona jest w taki sposób naprawiona?
3. Czy wymienić czy przekładać przynajmniej na tył - może będzie bezpieczniej?

Będę wdzięczny za rady.

Teoria głosi - wymieniasz dwie gumy.

W praktyce to faktycznie nie byłoby źle kupić używkę w dobrym stanie. Kumpel ostatnio tak do Saaba sobie kupił ale o tyle miał dobrze że trafił na nienaprawianą. Teoretycznie naprawiana to nic złego ale jak sam przedziurawisz to wiesz ile przejechała na zbyt niskim/zerowym ciśnieniu itd, wiesz że naprawiał to wulkanizator i powiedział że jest git. A tak to troche kot w worku...

Jesli chodzi o napędy to różnica tych 2mm na promieniu nie zrobi różnicy ale znowu - nowa guma zawsze zahamuje/odprowadzi wodę lepiej niż druga używka. Kupić jedną? No to już lepiej dwie... Wiem że koszta.

Jeśli już przekładać to ja bym przełożył uszkodzoną na tył - choć jak (odpukać) strzeli na autostradzie to w sumie wszystko jedno...

tylko dwie na raz, różnica 2mm to nie mało, policz ile to na obwodzie.

dla koła 205/65/15

obwód koła nowego - 203,315 cm
obwód koła o promieniu 2mm mniejszym - 201,993cm

różnica obwodu - 1,322cm = 0,65%


Bez przesady

Co prawda w mechanicznych napędach 4x4 jakie miałem tj: Audi Quattro B5 i VW Golf II syncro takie różnice nie powodowały żadnych efektów ubocznych; różny bieżnik dopiero w poślizgu można było odczuć, gdy nie szedł tam gdzie powinien-ale to tylko na śliskiej nawierzchni, i w ekstremum.
W BMW teoretycznie nawet tylko tylnonapędowych z asc(+t) też nie powinno się stosować różnie zużytych opon-ale to tylko cytat z instrukcji auta...

Ogólnie to w Xach muszą być identyczne 4 opony (rozmiar, marka, model i stopień zużycia). Ale jak resztę masz na tyle świeżą że nowa będzie miała 1mm więcej bieżnika to ja bym się za mocno nie przejmował o ile będzie taka sama jak pozostałe. Na upartego możesz też poszukać zakładu szlifującego opony i tą nową doszlifować do takiego samego poziomu zużycia.