BMW Sport

Witam, mam problem z drżącą kierownicą. Drgania są wyczuwalne ponad 70km/h i nie ma jakiejś reguły
Nie ma znaczenia czy przyspieszam czy hamuje; czy wchodzę w zakręt, wychodzę czy jadę prosto. Są okresowe.

Auto mam niecałe 2 mc. I te drgania były od początku. Sprzedawca mówił że to wina opon.
Więc kupiłem nowiutkie opony letnie... Bez zmian
Ostatnio wymieniłem drążki skrętne z końcówkami od strony maglownicy włącznie. Bez zmian
Maglownica bez luzów.
Ważenie felg... dokleili mi 15g na lewy przód.. Bez zmian nadal drży

Mechanik zaglądał i brak ewidentnych luzów gdziekolwiek w zawieszeniu, sugerował tylko końcówki stabilizatora że może są zmęczone.
No niby mogę wymienić ale na mój rozum, gdyby to był stabiliztor to może by nie biło na prostej, a bije


Gdy byłem u wulkanizatora to tam mistrz zakładu opowiadał że może to być Zoska/Zocha... tylko nie bardzo wiemy co to ma być, jaka to część.
U nas mówią suka na podwieszenie wału. Ale suka jest w porządku .

Pomocy.

Może tarcze masz krzywe

Po pierwsze na próbę zmieniłbym wulkanizatora, ja kiedyś wymieniłem pół auta, a okazało się, że maszyna miała za dużą tolerancje i biło... Pojechałem zrezygnowany na próbę gdzie indziej i było zdecydowanie lepiej. Jeśli nadal nie będzie zmiany, to sprawdziłbym właśnie tarcze, czy mają bicie i piasty, czy mają bicie... Może to też być tak, że masz walniętą podporę wału i drgania się roznoszą po aucie... Ale to na końcu bym sprawdził.

Dobra, w sumie mogę zajrzeć do innych wulkanizatorów, czemu nie.
Co do tarcz, to ja osobiście nie zauważyłem zmiany w zachowaniu podczas hamowania... jeżeli bije i zaczynam hamować, to bije dalej. Jeżeli nie biło i zaczynałem hamować to podczas hamowania też nie bije.

Podporę wału to chyba mogę sprawdzić sam u siebie na kanale.
Ale jak sprawdzić te piasty? Jakaś metoda?

PS
Aha, jeżeli była by to wina podpory wału to miało by to związek z pewnym przedziałem prędkości obrotowej wału czy niekoniecznie?

karolo_k miałem podobną sytuację ( ale w okolicach 90 km/h ) i okazało się że to jednak były tarcze. Mechanicy sprawdzali zawieszenie, wyważenie kół a objaw ustał jak wymieniłem tarcze na nowe, tylko moje tarcze już były bardzo cienkie i kwalifikowały się i tak do wymiany, tak jak u ciebie nie czułem podczas hamowania żadnych niepokojących objawów ..... Jak masz niedaleko siebie jakiegoś mechanika który ma możliwość sprawdzenia czy tarcze biją to polecam bo ja też tak jak Ty szukałem przyczyn bez skutku..........

Problem może leżeć w tarczach przód/tył lub braku pierścieni wypełniająych otwór (zapomniałem jak to się fachowo nazywa) w przypadku felg z innego modelu (np tak jest z felgami montowanymi w e34 a pochodzącymi z e39 ).

Podczas mocnego hamowania mocniej trzęsie budą?

@karolo_k
Skoro drążki kierownicze + końcówki były wymieniane, to może zbieżność padła. Nic nie napisałeś o tym.

Pozdrawiam.

Najprościej przełożyć inne felgi. Wyeliminuje to opony i obecne felgi. Dobry mechanik ma miernik zegarowy i sprawdzi bicie tarcz i od tego bym zaczął.

Ja bym sprawdził jeszcze tłoczki i cylinderki (hamulce) w jakiej są kondycji przez nie też może kierownica bić nawet jak nie hamujesz miałem taki problem.w e46 po wymianie przeszło

Kiedyś w e34 miałem taki kłopot jak piszesz ale by to przetestować wystarczy unieść auto i zobaczyc czy względnie lekko się obracają.

Mimo wszystko zacząłbym od tarcz przód/tył w szukaniu przyczyn problemu.

u mnie jest problem z biciem również, pojawił się jakieś 2 tygodnie temu. Felgi są proste, opony chińczyki, ale bez guzów, na wyważarce trzeba było podoklejac po 5g

wcześniej miałem problem z zablokowanym tłoczkiem zarówno z przodu jak i z tyłu, ale zostały zregenerowane zaciski wszystkie, nowe tłoczki,gumki, nowy płyn itd.

teraz jak przyspieszam czy zwalniam to w przedziale 60-80 mam wyczuwalne bicie na kierownicy, największe są ok 70 km/h. Przy 90 ich nie czuć juz wcale, do 160 prowadzi się jak po sznurku, puszczam kierę i idzie prosto i bez bicia

na szarpakach jest ok, nic nie stuka, nie ma luzów

tarcze mam trochę krzywe bo jedna sie przegrzała, poza tym od kupna ich nie zmieniałem, więc pewnie mają już dość, ale czy powodowałyby takie bicie przy jeździe bez hamowania?

czy możliwe jest żeby od podpory wału tak telepało autem?

Jeśli masz inne felgi niż dedykowane BMW do E46, to zacznij od nich - dystanse lub różnica w otworze centrującym mogą powodować problemy.
Jak przełożysz całe koła i nadal będzie biło, to sprawdź tarcze - może jakiś mistrz oszczędzania zamiast wymienić, przetoczył (krzywo) tarcze.

Sory że tak długo nie odpisywałem.

Co do zbieżności to była robiona razem z wymianą drążków kierowniczych.

Zmieniłem wulkanizatora i uwaga! Dokleił mi 20 g na prawo.
Pomogło ale na tydzień tylko.
Po tygodniu znowu zaczynam wyczuwać powoli drgania...
Przy okazji wymieniam w tym tygodniu końcówki stabilizatora bo puka.

Czy może być tak że jeżeli ciężarek byłby źle przyklejony a drgania powoduje układ napędowy to są szanse na zerwanie ciężarka (rezonans itp)?
Wydaję mi się że znowu ubyło ciężarka a wywarzanie kuł to tylko maskowanie prawdziwej przyczyny.

PS Czy w moim silniku może być zmienna faza rozrządu? Takie pytanie poza marginesem.

nie, ew. lag = turbodziura

ja u siebie obstawiam krzywe tarcze i ew. tuleje wahaczy, bo:
- jak rano jest zimno, w granicach 10st, wyjeżdżam z domu to nie bije, dojeżdżam do trasy, hamuję delikatnie raz i dalej jadę to nie bije, ale po 20 km jak już dojeżdżam do pracy to bicie już jest wyczuwalne. Na zimnych tarczach nawet przy hamowaniu nie bije, na rozgrzanych bije nawet bez hamowania. Jak było cieplej bicie było bardziej wyczuwalne
- wydaje mi się że luz jest na tulejach bo głucho popukuje coś na drobnych nierównościach + jak się kopnie w koło to rusza się nadmiernie (wg mojej oceny) w stronę silnika

Mam to samo w E36. Kierownica drży od ok 70/80kmh do 120kmh i do tego mnie lekko ściąga na lewo.
Prawda tarcza jest lekko zapieczona. Myślicie, że można przetoczyć?

Titan, u mnie drży praktycznie tylko przy 70-80, od 90 już nic nie czuć i nie ściąga w żadną stronę

na pewno warto pomierzyc tarczę czy jest prosta, sprawdzić czy odbijają klocki

Szczęki to popsikaj wd40 i poszczotkuj.
Gdyby to byłby układ hamulcowy to czułbyś zmianę podczas hamowania.

Zmień wulkanizatora tak ja i ja.

Mówiłem. Normalnie oni w ciula robią, bo mają te maszyny różnie tolerancję ustawioną i przede wszystkim zależy im na wciśnięciu "niby" wyważonego koła, bo wiadomo przestoje itp nikt nie zapłaci za robotę, jak jest nie do końca, bo się np nie da, albo nie wychodzi... a tak jak tolerancja jest wyżej ustawione to słyszymy magiczne "koło wyważone" i klient zadowolony hajsy się zgadzają... Przerabiałem to.