BMW Sport

Witam, kolejny temat
Pewnego dnia po dosłownie 10 minutach "latania bokiem" rozrusznik zaczął swirowac, gdy odpalam auto zimne zazwyczaj rano kręci normalnie 9 razy na 10 srednio, później kręci i popuszcza, słuchać jak kręci , ale napewno nie walem, kilka razy sekundowego kręcenia znów słychać jak załapuje i odpala normalnie, ostatnim razem miałem tak, że auto nie chciało mi odpalić, ale przez około 5 minut oczywiście nie ciągłego odpalania, kręcił normalnie, padł bendix, czy może coś się poluzowalo , dostęp do rozrusznika jednak nie jest operacja przydrozna, więc chciałbym się do informować, jak się za to zabrać i czy to wina po stronie mechanicznej, czy elektronicznej, słyszałem też o takim czymś, że mógł się poladowac i to tak wpływa na niego, ale jakoś nie sądzę, ktoś się spotkał z taką przypadłościa?

mialem to samo dwa razy zimny krecil cieply nie, okazalo sie ze sie szczotki skonczyly wiec rozruch inny i kreci bez problemu,,,ale mialem tez przypadek ze mialem luzna mase silnika i tez nie krecil...rozruszniki od 1.6 tez pasuja a taki kupisz za 3 dychy...

Czytaj ze zrozumieniem, kolega wyraźnie napisał, że rozrusznik się kręci, ale nie obraca silnikiem, więc co tu szczotki mają do tego?

Kolego masz uszkodzony bendiks w rozruszniku, ew. bieżnie w przekładni, które też czasem padają bo są plastikowe. Koniec kropka.

Kupowanie używanego rozrusznika to głupota, kupisz taki sam stary szmelc, który zaraz padnie. Bendiks do boscha oryginał ok 50zł + szczotko trzymacz oryginał ok 35zł, więc o czym tu rozmowa? tym bardziej, że w e36 nie jest chop siup wyjąć rozrusznik.

no faktycznie nie zrozumialem..........

powiedz co musisz w takim razie rozebrac zeby wyjac rozrusznik ?

Jeśli dostaniesz się do górnej śruby bez odkręcenia poduszki skrzyni i odchylenia napędu w dół to jesteś mistrzem, albo masz cztery łokcie w ręce....bo ja innej możliwości nie widzę. Bez kanału ciężko to wykonać, tym bardziej, że są tam torxy, które łatwo obrobić, a często gęsto są b. mocno dokręcone.

nie dawno wymienialem rozruznik i nic nie trzeba odchylec rozbierac itd tym bardziej rozruszniki w r6 nie maja nakretek tylko gwint do srub jest w rozruszniku wiec wystarczy odkrecic kable i przedluzka x2 i z kanalu torx chyba 12 lub 14 nie pamietam takze nic nie trzeba rozbierac....

Tobie się widocznie trafiło ale większość r6 ma w głowicy rozrusznika otwory przelotowe i nakrętki są konieczne. Druga sprawa to chyba nie trafiłeś na mocno zapieczony kołek ustalający rozrusznik w dzwonie skrzyni.

moze,,,ori mialem z gwintem ale zalozylem od m43 i nakretki faktycznie potrzebne mi byly

To ja nie wiem co Ty masz z tą ręką, że tam podszedłeś. Ja mam gibką łapę, ale ręki mi się tam za cholere nie udało upchnąć...śrubę pod palcami wyczuwałem, ale klucza nie mogłem nałożyc, bo zwyczajnie nie ma tam na to miesca. Z przedłużkami też próbowałem, nic nie wchodzi między skrzynię a podłogę.

Jak robiłem skrzynie i był problem z rozrusznikiem to mechanik wyjął rozrusznik od góry. Zdjął tylko gumę dolotu z przepławką.

Witam, ja do samego odkręcenia nic nie musiałem demontować, z kanału od strony skrzyni długa przedłużka z przegubem i jedziesz chyba że masz wielkie łapy to może być problem dostać się do 2 śruby, przy wyjęciu miałem problem ze zdjęciem z bolca ustalającego ale 2 uderzenia drewnianym kołkiem i puścił.natomiast żeby go wyjąć zupełnie to najlepiej zdemontować bagnet oleju bo się tam z nim trudno obrócić