BMW Sport

Rozwala ten wihajster od biegów, nie trzeba mieć na niego pozwolenia na broń białą?

Dzięki. Właśnie co ciekawe od wersji EU rożni się tyko cudopasami, zderzakami i lampami, a mimo to wygląda inaczej. Nie wiem, czy bordowe wnętrza były dostępne w Europie.

Cember666, aniołki, Szczurek1986, Dziękuję, wóz raczej zostanie na długo. Jest idealny - w bdb stanie, mało zardzewiały, ale na tyle spatynowany, że nie żal nim jeździć na codzień i parkować w tłumie.


W USA nie trzeba


W ostatnią niedzielę wziąłem udział Toyotą w X Festiwalu Nitów i Korozji. Było z 50km jazdy po dziwnych zakątkach Białołęki, Bródna i Targówka, mnóstwo porąbanych zadań i zakręconych ludzi Nasza załoga prawie wygrała... gdyby pominąć te 54 załogi które uplasowały się przed nami





Oczekiwane na start


Gdzieś na trasie


To już po, czekamy na wyniki


Ostatecznie zajęliśmy 55 miejsce na 94 załogi. Kilka głupich błędów popełnionych w pośpiechu kosztowało nas sporo utraconych lokat bo różnice były niewielkie. Spokojnie mogliśmy wejść do top 50. Ale jak na debiut w rajdzie nawigacyjnym to nawet nienajgorzej wyszło. Jak zobaczyłem itinerer i zadania to myślałem, że pogubimy się od razu po wyjeździe z miejsca startu
Aha, no i dostałem propsy od Złomnika we własnej osobie za świetną Toyotę. Tyle wygrać. Nie uchroniło nas to jednak od wlepienia max punktów karnych na jego punkcie kontrolnym przez durną pomyłkę

Więcej zdjęć z rajdu:
https://www.flickr.com/gp/101138543@N04/hX43L3

fajna impreza, kapitalne auta

ciekawa impreza za rok też startujesz....

Nie wiadomo czy w ogóle będą kolejne edycje imprezy. W każdym razie z pewnością jeszcze wezmę udział w niejednym rajdzie nawigacyjnym bo to przednia zabawa

Udało mi się ustrzelić emblemat plus zapasowy grill w gratisie


Pod maską jest tak



Ciekawe czy jakiś tapicer da radę naprawić rozpruty boczek?


Uwaga milion zdjęć:






Tzw. pompowane lędźwie




To jest ciekawa sprawa. Są dwie dźwignie pod kierownicą, jedna służy do regulacji a druga do zapamiętania położenia kierownicy. Gdy ktoś sobie przestawi kiere to jednym ruchem można wrócić do własnego ustawienia
















Katapulta na upierdliwych pasażerów

"Skórzanie" i "pluszowo" w tym środku, ale mega fajnie. Kierowca ma 3 pokrętła w fotelu a pasażer tylko jedno? Fajne masz te "dziwne" fury.

Srodek kojarzy mi sie ze starym volvo z lat 80tych mojej mamy

fajana wlepa na silniku ta renka ale te pasy to klasyk,,,i nadal się samuraj dobrze sprwauje

Wnętrze jest paskudne A z zewnątrz typowy stary kwadraciak Ale bez awaryjne to jest na pewno Tylko szkoda ze te japońce tak gniją

Wnętrze budzi skrajne emocje. Mnie się podoba, wewnątrz jest bardzo przyjemnie. Bardzo miło i relaksująco się tym jeździ. Te wszystkie przyciski i przełączniki chodzą z takim kurde doskonałym, satysfakcjonującym klikiem. Mógłbym przez pół dnia tylko włączać i wyłączać na przykład kierunkowskaz, albo przerzucać między D i R
Porównując z E36 jest ciszej, wygodniej, audio jest lepsze, widoczność też. Na minus ogrzewanie, czucie drogi i dynamika. No i bokiem nie pójdzie

Do tej pory jedynie zmieniłem olej z filtrem. Jakoś nie mam czasu ostatnio żeby wymienić drążek i poduchy amorów. Mimo to wóz śmiga jak złoto.

Tak, pasażer musi się zadowolić tylko regulacją oparcia. Kierowca może sobie jeszcze regulować siedzisko w dwojaki sposób i podparcie lędźwiowe.

Wnętrze jest genialne! Chciałbym takie w e34.

siostra w W-wie na sprzedaż
https://www.olx.pl/oferta/toyota-camry- ... b9ff31a472

Identyczny panel sterowania szybami mam w Corolli 2004, i chyba Miłosz w swoim Lexie z sąsiedniego tematu też ma identyko, Toyota tworzy rozwiązania na wieczność, może w Lexie LFA też takie są

Super auto, wnętrze naprawdę robi wrażenie. Pokaż jak te pasy się zapina bo nie mogę tego ogarnąć

w każdym jednym automatyczne pasy działają tak samo

czy

Tak, pasy dokładnie tak działają. Choć niestety nie są odpinane i trochę przeszkadzają czasem, ale da się z tym żyć


Zniknęła z ogłoszeń, ciekawe czy się sprzedała... mam nadzieję, że tak! Pojawiają się ostatnio jeszcze dwie w ogłoszeniach w podobnych cenach.


U mnie jest jednak troszkę inny - taki panel o którym mówisz był w poliftach czyli od 89 roku. Przedliftowy ma prostokątne przyciski i jest kompletnie nie do zdobycia A nie działa mi przycisk od lewej tylnej szyby.

Wóz trochę słabo radzi sobie w zimie niestety. Ogrzewanie i wentylacja są mało wydajne i przy -15 już nie wyrabia w trakcie jazdy - leci tylko letnie powietrze a szyby baaardzo wolno odparowują. Albo jest tam gdzieś zatkany filtr kabinowy o którym nie wiem albo po prostu taka jest przypadłość starych Toyot - w Carinie miałem tak samo (choć ogrzewanie lepiej działało).

Z emblematem przód wygląda wreszcie tak jak powinien


Uroki posiadania 30 latka... uszczelki tylnych okienek sparciały i się skurczyły. Przez to leci mi woda do bagażnika, pokombinuje z uszczelnieniem jakąś partyzancką metodą na silikon (na zdjęciu bonus: pamiątka po Nitach)


Udało mi się doprosić maskownic tylnych głośników... wreszcie nie straszą gołe głośniki


W nocy wygląda bardzo amerykancko


Wysokie stężenie jangtajmerów na metr sześcienny #dailydriven



-----------------------------===========------------------------

Odbierając maskownice głośników przypadkowo wróciłem kolejnym blaszanym pudłem Tym razem szwedzka stal: Volvo 940 1992 z Redblockiem pod maską. Nigdy nie miałem starego Volvo RWD projektowanego za pomocą siekiery a to było w świetnym, lekko spatynowanym, w pełni oryginalnym stanie. Do tego niska cena no i nie mogłem sobie odmówić

Uznałem, że jak będzie lipa to i tak sprzedam za co najmniej tyle samo, za ile kupiłem. Tak też się stało - pojeździłem nim miesiąc i sprzedałem dalej - zbyt wielki i nie moja bajka.

Rozumiem natomiast, czemu niektórzy mogą uwielbiać te samochody. Siedzi się wysoko, ma się wrażenie jazdy totalnym czołgiem i pewnie nawet można nie zauważyć, jak się przejedzie po jakimś Smarcie albo Twingo. Zawieszenie miękkie i fotele też, tapczan na kołach. Silnik mimo tylko 4 cylindrów ma bardzo fajny pomruk, tak jakby pod maską siedział poirytowany niedźwiedź.
Ogólnie dobry wóz na zimę tak jak można się tego spodziewać. RWD, świetna wentylacja i ogrzewanie, szybko nagrzewający się silnik, podgrzewane lusterka i fotele w standardzie, mój miał jeszcze ogrzewanie postojowe 220V z wyjściem na farelkę w kabinie.
Na minus pozycja za kierownicą, zawieszenie, wrażenia z jazdy nie w moim typie, że tak powiem.

Wklejam kilka zdjęć do tematu, a TUTAJ link do całej galerii zdjęć, jakie mu zrobiłem.

uwielbiam klasyczne auta oraz freshtimerową i youngtimerową motoryzację

Mój Wujek identycznym Volvo zrobił prawie 700tkm bez remontu silnika, nie zrobiło to na nim większego wrażenia, blacha w tych autach jest po prostu nie do zdarcia, nie znam lepiej zabezpieczonych aut przed korozją niż stare Volvo

świetne jest to wnętrze w Toyce, skóra i nawet uchwyty na kubki

Volviacz z zewnątrz ładniejszy ale wnętrze słabiej się prezentuje co nie zmienia faktu, że też mi się podoba

aż zacznę szukać welurów do e39

Nie tylko Toyota - W najnowszej Alfie 4C sterowanie nawiewami jest z Seicento

Albo przypadłość USDM w ogóle - miałem parę lat temu Nissana Sentrę z lat 80-tych, ogrzewanie takie sobie, za to klimatyzacja potrafiła zamrozić w sierpniu

Mój lex grzeje/chłodzi jak trzeba. Dodam jeszcze że w zimne dni motor trzyma 1200 obr na jałowym bo dogrzewa się, tak aby w środku jak najszybciej było ciepło. Początkowo mnie to denerwowało i myślałem że coś jest popsute, ale teraz wiem czemu to tak zrobili Oczywiście ustawiając na low temperaturę spadają obroty. A co do przycisków, może stwierdzili że jak coś działa to po co wprowadzać ulepszenia