BMW Sport

Cześć, od długiego czasu rozglądam się za wymarzoną E39 w silniku 4.4. Wertując fora sporo naczytałem się o silnikach z tzw. vanosem i bez niego. Wpadła mi w oko sztuka po lifcie, niestety na rozgrzanym silniku podobno słychać vanos. Jednocześnie sprzedawca deklaruje, że komp wskazuje na dobry ich stan. Mam w związku z tym kilka pytań na które nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi w necie.
1. Czy istnieje możliwość, że głośny vanos pod inpą może okazać się w dobrym stanie?
2. Czy ze stukającym vanosem da się jeździć?
3. Ile kosztuje kompletna naprawa vanosów w tym silniku?
Jeśli macie jakieś swoje uwagi/ spostrzeżenia/ doświadczenia to również chętnie posłucham.
Pozdrawiam

Jeśli jesteś pewien, że dźwięk pochodzi od vanosów, to stosunkowo łatwo jest się go pozbyć. Gdybyś robił to sam, mógłbyś wykonać to za 0 zł, lub z w cenie uszczelek pod obudowę vanosa.
Przy okazji można sprawdzić/wymienić uszczelniacze tłoczków vanosa. Na dwa tłoczki to wydatek ok 150 zł (allegro).
Można jeździć z tym dźwiękiem, ale na pewno będzie Cię drażnił i będziesz chciał to skorygować.
Fakt, że wydobywa się z niego dźwięk jest spowodowany luzem na łożysku oporowym. Zwykle luz wynosi ok 0,17 mm. Warto go zmniejszyć do 0,03 mm. Nie ma to większego znaczenia na wskazania INPY.

vanosy w tym silniku to najmniejszy problem demontujesz i wysyłasz do regeneracji tutaj :
http://mehenker.com/pl/
hałasować może rozrząd, a dokładniej ślizgi i łańcuch które w tym silniku nie należą do najtrwalszych.....wiadomo jak się to kończy
Na Twoim miejscu odpuściłbym sobie ten silnik. Ma dość fajny moment obrotowy i spory zapas mocy ale lista typowych usterek i przypadłości jest dłuższa niż manu w KFC
Na dodatek zużycie paliwa jest jak na dzisiejsze czasy kosmiczne, koszt przejechania 100km jest niebagatelny ....nawet jeśli jeździsz na LPG
Rozsądnym kompromisem w tej budzie jest M54B30, w którym vanosy zregenerujesz sobie nawet sam w garażu

wydaje mi się, że z tą listą usterek to troszkę przesada, przecież te silniki to nie jest jakiś niewypał koszty utrzymania, paliwa, mnogość części itd może większa ale serce prosi o V8

nie napisałem że to "niewypał" ale mają po kilkanaście lat i w większości tych jednostek trzeba wymienić elementy rozrządu - łańcuch, ślizgi i napinacze. W modelach z vanosami dochodzi jeszcze ich kosztowna regeneracja. M62 to w mojej opinii jednostka której serwisowanie jest bardzo kosztowne dla osób które nie mają umiejętności, wiedzy i warunków na samodzielne naprawy i korzystają z usług warsztatów. Osobną kwestią jest znalezienie mechaników z doświadczeniem w serwisowaniu tych silników bo przysłowiowy, zaprzyjaźniony "pan Kaziu" z warsztatu "za rogiem" może nieźle narozrabiać w takim silniku. Większość użytkowników tych silników potwierdzi ich słabość do "pocenia się". Koszty większości uszczelek są niebagatelne z powodu ich dostępności wyłącznie w serwisach ASO. Z doświadczenia wiem że silniki po kompleksowej wymianie większości uszczelek i simeringów szybko zaczynają znowu się "moczyć"...istna walka z wiatrakami

Moze i tak jest. Druga sprawa ze hmm nie wiem ile tego ludzie maja. Ale te silniki malo po mechanikach jezdza. Moze ze wzgledu na mala ilosc na.rynku albo nie jest z nimi tak zle jak mowia-czyli sie nie.psuja.