Witam,jakieś 3mc temu zmieniałem uszczelkę w dyfrze z tyłu od strony prawej półosi.Nałożyłem uszczelkę + na flanszę nowy pierścień,założyłem to i puknąłem młotkiem w flansze i wskoczyła bo było kliknięcie i nie raz sprawdzałem pod spodem dyfer i było ok.Dzisiaj w mieście jechałem i nie zauważyłem progu zwalniającego i około 40 może 45 miałem jak przejechałem po nim.Wszystko tak łupnęło az gaśnica z tyłu samochodu mi wyleciała w bagażniku i z ciekawości dzisiaj po trasie patrzę czy wszystko jest ok a tu flansza wysunięta:
http://www.__prosze_uzyc_innego_hostingu_do_zdjec_/zdjecie/pelne/9ca7ab396790721e dobiłem ją młotkiem i wsunęła się.. ale zrobiłem około 5km wróciłem i patrzę i no nie wyszła tyle co było jak wróciłem dzisiaj z trasy ale z 1cm wysunęła się bo uderzając lekko młotkiem w nią znów 1/1.5cm weszła.. co się mogło stać?